Skocz do zawartości

Mathias1

Nowy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mathias1

  1. TomaszRT, PAX! Znam tę zasadę (jestem "technicznym humanistą") i wiem, dlaczego tak się dzieje. Nie ma oporu, nie ma momentu. W mojej wypowiedzi jednak zakradł się błąd rzeczowy. O czym innym myślałem, o czym innym napisałem. Miało być: "Trochę mnie jednak zdziwił fakt, że mechanizmy różnicowe poszczególnych osi nie przekażą ani ułamka mocy na koło obciążone (czyli to nie na śliskim). Wiem, że tak działa właśnie mechanizm różnicowy, ale byłem przekonany, że w aucie, które się mieni AWD, mechanizmy będą tak ustawione, by koło dociążone zawsze miało przyłożoną jakąś, choćby znikomą, siłę, że nigdy nie chodzi luźno bez napędu. Kiedyś mówiono na coś takiego "szybki most", teraz się przyjęła "szpera", jeśli nie mylę pojęć. Jeśli moje cudo tego nie ma, to tak, jak napisałem, nic to - i tak prowadzi się bardzo zacnie. Trochę mu kufer wynosi na zakrętach, ale do tego akurat tylnonapędowce mnie przyzwyczaiły :grin: Nie znoszę uczucia wynoszenia przodu przy napędzie na przednie łapy. P.S. (mimo wszystko wolę łaciński zapis :wink: ) Przydałby się temat dla takich neofitów napędu poczwórnego, jak ja, w którym usystematyzowano by: model, lata produkcji, typ napędu (rozwiązanie), efekt trakcyjny napędu, plusy i minusy i sposoby rozwiązywania najprostszych problemów. Wtedy bez problemu dowiedziałbym się, czym się różni mój napęd od tego w legacy po 1993r. :roll: Niby wszystko jest, ale porozrzucane po wątkach i nigdzie, tak na prawdę, nie znalazłem, czym się różni torsen od haldexa i jaki, gdzie był stosowany. P.P.S. Mam nadzieję, że nie pomyliłem nazw napędów...
  2. Dzięki, i ... bez urazy. :grin: Coś się drażliwy robię przed świętami... A że głąb jestem w temacie napędu na cztery kapcie, to insza inszość. Jak słyszę "stały napęd na cztery", to widzę główną przekładnię plus dwie mniejsze i ma się kręcić wszystko! A to nie tak różowo. Oczywiście pytanie: "na cholerę komu ten napęd?" przewrotnym było. Jasne, że lepiej się jeździ z takim napędem niż z żałosnym na przód. Tył natomiast to inna para kaloszy i dla mnie to napęd podstawowy, zgodnie z zasadą: "Jakby natura preferowała przedni napęd, to chodzilibyśmy na rękach" Na śliskim po deszczu i przy ruszaniu na mokrych kocich łbach - napęd na 4 jest nieoceniony. Trochę mnie jednak zdziwił fakt, że mechanizmy różnicowe poszczególnych osi nie przekażą ani ułamka mocy na koło odciążone (czyli to na śliskim). Jeszcze raz dzięki za linka. Poczytam i ... będę mądrzejszy. Na marginesie: Miałem w życiu kilkanaście aut i póki co, po volvo subaru jest jedyną marką, do której chętnie wrócę... Ma "to coś". :wink:
  3. To raczej Jaśnie Oświeceni nie raczą odpowiadać na tak banalne pytania... Do wyższych są oni celów stworzeni. A szkoda, bo fora wszelkie służyć mają wymianie doświadczeń i świadczeniu pomocy błądzącym, a nie stanowić kółko wzajemnej adoracji najstarszych użytkowników. P.S. Miałżebym na zaproszenie liczyć? :shock: Jak mawiał docent Maruszeczko: "Rozmowa nie muchołapka, nie musi się kleić." P.P.S. Jeśli komuś rzeczywiście nadepnąłem na odcisk - przepraszam! Będzie lepiej.
  4. Tak jest! Odmaszerować! Dopuszcza się również używanie formy "tą piłkę" w wypowiedzi ustnej. I co z tego, skoro brzmi to wieśniacko i zwyczajnie razi. Inne szkoły kończyłem i będę pisał P.S. z kropkami... Prawdę mówiąc, w pompie mam odpowiedź na moje pytanie. Jedzie, jak jedzie. Polonezem 15 lat temu byłem w górach zimą na letnich oponach i obyło się bez traktora, to i ta japońska wynalazczość da radę. Przez myśl mi jednak przeszło, że grono zapatrzonych w siebie, wszystko wiedzących o najbardziej skomplikowanych elementach swoich supernowoczesnych imprez i foresterów, użytkowników forum, mogłoby udzielić prostej, grzecznej odpowiedzi dotyczącej takiego "zabytku" jak legacy z 1990r. I wbrew logice i nauce wyniesionej z lektury forum postanowiłem jednak spróbować, a nuż w przypływie dobrego humoru, ktoś raczy udzielić, prostej i jasnej odpowiedzi. I była prosta (jak praca, którą wykonuje użytkownik, który jej udzielił) i jasna. Teraz już wiem, dlaczego subaru nie wypuściło dotychczas żadnego modelu limuzyny. Bo i dla kogo?
  5. Takiej się właśnie odpowiedzi spodziewałem. :roll: Dziękuję za wyjaśnienie. :razz: Jak się Wam wyszukiwarka lub humor poprawi, to wrócę... :cool: P.S. "Niekoniecznie" piszemy łącznie. Koniecznie.
  6. I z tym "odepnij zawleczkę" jest problem. Odpiąłem taką dużą zawleczkę i pancerz mam luźny, ale sama linka trzyma się ramienia pedału, jak głupia i nie sposób jej wykleszczyć. Na żaden cięższy sprzęt miejsca nie ma, a wyszarpnąć się nijak nie daje. Jakieś pomysły? OK - linka wymieniona. Poprzeednia była "oryginalna inaczej" i trochę się przykleszczyła na pedale. Faktycznie wystarczyło odpiąć zawleczkę... Pzdr
  7. Siara. I wszystko jasne. Na cholerę więc komu taki napęd? P.S. Nadal nie wiem, jaki mam mechanizm i te tam różne...
  8. Pękła mi linka sprzęgła - ktoś wie, jak się zabrać do wymiany?
  9. Wszystko pięknie. Super są te wszystkie nowinki, ale ja na marginesie pozwolę sobie zapytać: Jaki ja mam napęd w mojej legacy z 1990r 2,2 AWD? Hę? Stały z rozdziałem symetrycznym, to wiem, ale co to się oznacza? Czy pod górkę w miejscu, gdzie tylko jedno koło ma przyczepność, to ruszę, czy nie? I z góry dziękuję za pozdrowienia typu: "Za dwa dni będzie śnieg, to sobie sprawdzisz..."
×
×
  • Dodaj nową pozycję...