Skocz do zawartości

swiezak94

Nowy
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez swiezak94

  1. Siemano kolano. Poszukuję naprawdę godziwego zaufania i godnego zaprowadzania aut do niego mianowicie- lakiernika. Mieszkam w Radomiu województwo mazowieckie więc chciałbym zmieścić się w promieniu 100-150km by do niego dojechać, niż marnować cały dzień w jedną stronę. Dodam, iż auta nie są wszechobecne. Są to auta minionej dekady: Mianowicie 1) Syrena 105LUX 1980r (po remoncie blacharskim czeka na fachowego lakiernika) 2) Wołga 2410 1981r po prezesie SPOŁEM w Łodzi (stoi u blacharza potem do mechanika by uruchomic silnik) 3) Mercedes W111 1963r od 1 świetej pamięci właściciela (auto posiada holenderski przeglad do konca przyszłego roku więc jest igiełka jezeli chodzi o mechanikę) 4) Łada 2106 z 1980r (auto służy do codziennego fanu smiga aż miło, do poprawek blacharskich i lakierniczych) O każdym z tych aut bym opowiedział odrębną historię, jednak to dopiero jak ktos bedzie chciał Póki co czy ktoś ma takiego SZPECA co ogarnie lakier, by to po pół roku nie nadawało się do lakierowania jeszcze raz PROSZĘ pomóżcie
  2. Witajcie. Jaki byłby piękny ten świat gdyby byli na nim w przeważającej ilości normalni ludzie. Niestety minęło półtora tygodnia Pan dziś do mnie zadzwonił i wyśmiał mnie przez telefon bluzgając twierdząc, że zna mój adres i mogę spodziewać się wizyty. Szkoda tylko, że akurat byłem u adwokata w trakcie pisania drugiego wezwania do zwrotu pieniędzy i rozmowa została nagrana. Więc suma sumarum pismo drugie poszło z wezwaniem 7 dni do zwrotu, jednak wniosek już jest przygotowany i czeka na przyszły tydzień Jak mnie odwiedzi dam Wam znać. Przedstawienie musi trwać...
  3. Okej wszystko pięknie ładnie Ale nagrywalem to tylko dla siebie póki co. Jeżeli coś jest to dowód w sprawie w związku ze ja próbowałem polubownie załatwić sprawę przedstawiając argumenty i dowody na zatajrnie przez niego prawdy. Bo jest wada ukryta a skoro on uważa inaczej to nasze myśli rozwieje sad. A nagrywalem przy okazji dla swojego bezpieczeństwa bo kto może wiedzieć jak by zareagowal A żeby mnie pozwać że naruszylem jego prywatność nie musiałbym najpierw rozpowszechnic/udostępnić nagranie w swiat?
  4. Na razie wstrzymam się bo w dokumencie od prawnika jest zapis że ma 7 dni na zwrot kwoty zakupu+poniesione koszty. Więc wstrzymam się parę dni a TurboKamere w każdej chwili można zawiadomić Dziękuję za podpowiedz
  5. Tylko okej, Ja się dogadam a gowno dalej będzie się panoszyc i szerzyc. Trudno jeść nie woła najwyżej będzie trwać i trwac. Chcę udowodnić im że nie są bezkarni i nie będą sobie wiecznie z klientów szydzic uważając się za bezkarnych.
  6. Witajcie. Niestety nie myliłem się w nastawieniu i przeczuciu co do handlarza. Ale od poczatku. Po przyjeździe na plac Pan był lekko oszołomiony że mnie zobaczył. Przedstawiłem po co tu przyjechałem a on tylko parsknal śmiechem i mówi że czego ja od niego oczekuje. Ja mówię że chce zwrócić auto ze względu na wadę ukryta auta. A on śmiechem mówi że dla niego wada ukryta to jest gdyby auto miało wstawiona "cwiartke" czy poduszki wystrzelone a nie wywalony check i zaklejony tasma. Po jakimś czasie Pan zaproponował podzielenie kosztów na pol. Jednak nie potrafił liczyć że zwracając auto koszty przeglądu czy oc zostają z autem. Na wieść o wymianie tarcz i klocków mówi że pewnie mu zawyzylem specjalnie mimo że mu przedstawiłem fakturę na 1023zl to aż był zszokowany bo to normalna cena... Próbował mi wmówić że znudziło mi się auto dlatego chce mu je oddać i jeżeli tak to on mi policzy za wypożyczenie auta Najlepsze jest to że mówi że pieniądze za auto by zwrócił gdyby nie inwestowal w wymianę filtrów tarcz itp Ale to takie rzeczy od razu się zgłasza i dzień czy 3 po kupnie by oddał Ale teraz no to już siła rzeczy nie. Bo dla niego faktura z ASO SUBARU z 20.07 jest niewystarczająca i twierdzi że wiedziałem wcześniej o tej wadzie, która on uważa za blachostke. I ciągle podczas rozmowy podkreślał zeon chce załatwić to polubownie i "jeszcze ze mną rozmawia". Jednak Ja do niego zwracając się patrzyłem prosto w oczy on uznał że patrzę na niego z gory(mimo że mam 193cm a on może 170) hahahah Zaczęło być mniej ciekawie gdyż zaczął mi ublizac i grozić że wejdziemy do środka i porozmawiamy przy koledze bracie itp. Reasumując Pan miał się skontaktować ze swoim radcą prawnym, który jak to twierdzi zajmuje się tylko takimi sprawami i na pewno wygra Miał po 2h łaskawie do mnie zadzwonić po konsultacji z radcą prawnym kolegami wujkami moze i wrozkami, Ale chyba zgubił mój numer telefonu bo to nie wziął chyba z tego amoku hahaha Niestety sam oddzwonilem pytając co postanowil niestety zaczal mi ublizac i powiedzial "ja nic nie musze" i się rozlaczyl. Szkoda że nie jest świadom iż cała rozmowa była nagrana A mało tego wyjeżdżając od niego wiedziałem jak to się skończy złożyłem wizytę komendzie policji i na pobliskiej poczcie wysłałem zawiadomienie które napisał prawnik więc czeka go miły tydzień. Niestety jak to życie pokazuje handlarze w większości to zakala naszego narodu. Ale nie popusze mu nie ma takiej możliwości. Zrobię to by udowodnić sobie że jest sprawiedliwość na tym świecie jeszcze. Także trzymajcie kciuki bo trochę to potrwa Ale jestem cierpliwy A póki co autem będę jeździł jak się zepsuje będzie jeszcze weselej
  7. Niestety dziś za późno dojechałem do niego i nikogo nie zastałem na placu zrobię sobie "urlop" do jutra, a nóż będzie może pracować a jak nie to do poniedziałku. Wiem jedno, nie odpuszczę mu P.S będąc na przeciwko komisu na stacji Orlen parę osób tak jakby rozpoznało samochód i coś między sobą gadali, pytanie czy nie jestem pierwszą osobą, która ma niezłe jaja z tym subaru
  8. Póki co, wstrzymam się do soboty. Zobaczymy jak gościu zareaguje na moją niespodziewaną wizytację Jeżeli okaże się skończonym ... to pewnie będę musiał do tego się przyłozyć.
  9. Rozumiem, że ja jako laik tego w żaden sposób stwierdzić nie mogę? Pytam bo mechanik, u którego stało auto na wymiane olejów itp stwierdził, że w subaru luzy reguluję sie co 30 tyś km, czy to prawda? Może macie do polecenia jakiegoś mechanika z prawdziwego zdarzenia ? Najlepiej woj.mazowieckie
  10. Zobaczymy co sobota przyniesie, jeżeli będzie inaczej niż zakładałem to po prostu wymienię tą nieszczęsną sondę plus ewentualnie luzy się zrobi. W serwisie wolne miejsce w kolejce jest dopiero na wrzesień Panowie, coś jeszcze może poza tym wyjść niespodziewanego?
  11. Grooby78 na benzynie wydaje mi się, że jest delikatnie mniej czuć te drgania, ale dalej są wyczuwalne na całym samochodzie. Obawiam się najgorszego
  12. Może nie tyle co auta, a może po prostu silnika więcej się wywnioskuje
  13. Mam to samo, auto na wolnych obrotach przy przełączaniu sie na gaz gaśnie, a jadąc obojętnie z jaką prędkością przy przerzucaniu sie na gaz tak szarpie całym autem jakby zaraz miał silnik wypaść normalnie tak jakby go ktoś młotkiem od tyłu uderzył Nie wiem która to jest sonda znam tylko wskazania błędów z komputera P0030 i P1137
  14. Zandeo to się mineliśmy w autach hahaha bo ja tego z Elbląga będąc na szkoleniu miałem również zobaczyć jednak nie zdążyłem jak widać obaj mamy ciekawe auta
  15. Grooby78 telepie go na wolnych obrotach na gazie i benzynie, pytanie czy to wina sondy czy po prostu regulacja zaworów się kłania. Wtedy już koszta nie są takie małe. Natomiast w ASO mi dziś gościu krzyknął 6 tysięcy by doprowadzić auto do stanu użytkowania
  16. Grooby78 z jednej strony masz rację, byłbym w stanie doprowadzić auto do stanu użytkowania, ale z drugiej strony po co? Puścić mu to płazem? Nie ma takiej możliwości, jednego nieuczciwego handlarza mniej chociaż będzie. Po prostu nie będzie sobie mną swojej mordy wycierał i śmiał mi się w twarz. Bo nie po to istnieją telefony i rozmawiałem z gościem parokrotnie i mimo zapewnień pojechałem 350km w jedną stronę, straciłem cały dzień tylko po to by mnie tak urządził jakiś pajac trzeba mieć swoją godność i znać swoją wartość A co do samego auta jeżeli uda mi się oddać, to wtedy zacznę poszukiwania na nowo, może ktoś z forum będzie chciał się "pozbyć" to przechwycę, nie piekli mnie aż tak mam czym jeździć Natomiast co do samego handlarza, który powołuje się na osobę prywatną: Tutaj jest link do samej aukcji Subaru: https://www.otomoto.pl/oferta/subaru-forester-2-0-benzyna-gaz-2007rok-bezwypadkowy-ID6yYeBJ.html Jednak jak się okazuje widnieje pod nazwą komisu KB-TRADE: https://kb-trade.otomoto.pl/ Co by się nie działo, stać mnie by poświęcić kolejny dzień i paliwo by zrobić mu z ... armagedon
  17. Witajcie, Dzisiejszy dzień przywiał niestety spodziewane rezultaty. Patałajstwo wyszło na jaw. Przejechałem się do autoryzowanego serwisu Subaru w Radomiu gdzie poprosiłem o zweryfikowanie błędów w silniku oraz ustalenie z jakich przyczyn nie wyświetla się kontrola "check-engine". Pan w serwisie po zdemontowaniu zegarów po prostu piał ze zdumienia. Oto taki był efekt Komentarz jest chyba zbędny. Ktoś się nawet nie potrudził, żeby zakleić w miarę "kulturalnie" kontrolkę tylko byle na chama nawalił izolacji do środka, natomiast kontrolka tempomatu na szkle były kreski markerem Ręce i jaja opadają... W sobotę z rana jadę do Pana z Mrągowa, pismo od prawnika zostało wysłane jeżeli nie tego samego dnia sprawa idzie na policję
  18. Paweł mechanik za telepanie nie obwiniał tarcz i klocków tylko padnięty wtrysk gazu. Tarcze i klocki wyszły "przy okazji" rutynowej wymiany olei i filtrów Btw, handlarze widzę łapią się wszystkiego by zarobić parę złotych. Ja ich nie winie w końcu z tego żyją, jednak trochę przyzwoitości nikomu nie zaszkodziłoby Myślę jak z tego wybrnąć
  19. Trudno, nie popuszczę gościowi za takiego coś powinno ucinać im się w kroczu... Nie, aż tak naiwny nie byłem wpisana jest 100% kwota jaką dałem za auto. Pytanie tylko co z kosztami, które poniosłem dodatkowo przy kupnie auta?
  20. Gorion tak właśnie było w moim przypadku.Mrygał tempomat jednak nie pokazywało błędu check engine. Nie jestem w stanie zweryfikować czy jest żarówka czy nie. W ogóle nie widać kontorlki od check engine, ani na zapłonie ani po odpaleniu auta. Spotykane czy nie nie wiem co z tym zrobić czy jechać i kłócić się z gościem, by zabierał auto i oddał pieniądze za auto+ poniesione koszty czy zgłaszać sprawę na policję czy odpuścić sobie i doprowadzić auto do stanu używalności. Pomóżcie Adek83ak potwierdziłeś tylko moje myśli. Tylko teraz jak to zrobić formalnie tak by gość nie wypiął na mnie czterech liter ? Zastanawiam się, czy nie podjechać jutro do ASO Subaru w Radomiu na sprawdzenie tego auta by mieć podkładkę by koleś mnie nie wyśmiał. P.S posiadam jeszcze linka do aukcji miała to być osoba prywatna a jak sie okazało handlarz...
  21. Byłeś blisko, auto z rynku holenderskiego w prawym błotniku Jednak zbyt uboga mieszanka nie załatwia sprawy. Nadmienie, że check kontrol w ogóle się nie zapala nawet podczas włączenia zegarów na zapłon. Wnioskuję z tego, że było coś grzebane przy aucie i zatajone. Teraz zastanawiam się jak z tego wybrnąć, czy lepiej będzie oddać auto właścicielowi czy próbować je doprowadzić do ładu i składu.
  22. Witajcie serdecznie. Kilkanaście dni temu(03.07) stałem się szczęśliwym (a może nieszczęśliwym) posiadaczem Forka. Niestety po kupnie zaczęły się problemy z autem. Forek ma serducho o pojemności 2.0 158km i instalacji holenderskiej AG. Po powrocie do domu na drugi dzień zaczęło autem delikatnie telepać na wolnych obrotach. Zawiozłem auto do mechanika, stwierdził zużycie klocków i tarcz przednich+ do tego wymiana olei i filtrów. Jednak uważał, że winę za telepanie ponosi padnięty wtrysk do gazu. I niestety wbił gwóźdź do trumny stwierdzając, że NIE WIDZI KONTROLI OD CHECK ENGINE. Troszkę mnie zamurowało. W dniu dzisiejszym mając chwilę czasu podjechałem na komputer i wykazało dwa błędy: P1137(Front oxygen A/F; sensor circut range/performance problem) oraz P0030 (niestety nie wyświetliło czego jest to błąd). Dodam iż mryga kontorlka CRUISE jednak jest ona w bezczelny sposób wydaje mi się zamalowana markerem dosyć nieudanie ponieważ dwie skrajne litery można rozczytać Jeżeli byłby ktoś w stanie mi pomóc jakie są to błędy to byłbym przeogromnie wdzięczny. Jednak mam mieszane uczucia bo czuję się oszukany. Co mogę teraz zrobić by auto zwrócić do właściciela? Jednak poniosłem koszty związane z naprawa prawie 1000zł, do tego polisa OC+przegląd techniczny+przerejstrowanie auta. Proszę o pomoc Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...