Szanowna Dyrekcjo i Forumowicze,
W temacie przegladu ASO chcialbym wyrazic swoje zdanie.
Zawsze uwazalem, ze skoro ASO bierze niemala kase za swoje czynnosci to wydawalo mi sie, ze jakosc uslugi jest na najwyzszym poziomie. Pomimo pewnych niedociagniec jakie zauwazylem w (dwoch serwisach) ASO Subaru w Warszawie, nadal do nich jezdzilem. Przeciez ASO to najwyzsza jakosc!
Ostatnio minela u mnie magiczna granica okresu gwarancyjnego mojej wolnossacej imprezy. Postanowilem zatem sprawdzic uslugi oferowane przez serwis nie ASO. No i stalo sie - w sobote udalem sie na przeglad do pewnego serwisu pod Warszawa.
Panowie z serwisu radykalnie zweryfikowali moja opinie o ASO pokazujac mi kolejne niedociagniecia ASO.
1. Filtr po wyciagnieciu z klimy mial ksztalt klepsydry, nie prostokata! Jego harmonijki byly scisniete (jakby zwiazane na srodku).
Nie potrafie zrozumiec dlaczego tak zostal zalozony, ale nie ulega watpliwosci, ze takiego ksztaltu nabral podczas wymiany w ASO. Sladowe ilosci pylu (ktory nie dostal sie do kabiny) po rozlozeniu filtra do swojego oryginalnego ksztaltu, pokazaly ze fragment ktory byl scisniety byl czysciutki.
2. O ile sytuacja opisana powyzej to niezetelnosc, to tutaj chcialbym podzielic sie uwaga co do samego filtra. Nie byl to oryginal! Jak to do mnie dotarlo, poczulem sie jak frajer, jakby ktos mnie w morde strzelil. Zostalem oszukany przez ASO:(
Nigdy nie sadzilem ze takie akcje maja miejsce, place za oryginal, a wsadzaja jakis tani badziew. Poniewaz nie wierzylem ze to jest zamiennik, panowie z usmiechem na twarzy przyniesli oryginalna czesc (przyp. Serwis NIE ASO). Oczywiscie szybko do mnie dotarlo, ze mieli racje.
Sa jeszcze 2 sprawy ktore mnie bulwersuja, ale nie bede tu o nich pisal, bo nie mam juz tak twardych dowodow na potwierdzenie moich hipotez.
Podsumowujac. Nie pojade wiecej do ASO!
Pozdrawiam i zycze mniej nerwowych przegladow!
Przemek