Teneryfa zimą jest jak znalazł.Odpowiednia temperatura i lepsze powietrze niż w gorącym sierpniu/wrześniu.
Jednak przed wyjazdem radzę się zastanowić kto czego szuka i po co jedzie bo potem są rozczarowania.
Jednym z nich może być to że Teneryfa to praktycznie nie Hiszpania,szczególnie jeśli wylądujecie w jakimś ośrodku all inclusive-krótko mowiąc betonowej zabudowie wzdłuż i wszerz rodem z epoki Gierka.
Inną rzeczą może być że wszędzie jest tłoczno i na plażach również(plaż jest tylko kilka) i w sezonie i poza sezonem(bo nie wiadomo dokładnie co na Teneryfie oznacza poza sezonem).
Ja zawsze wyjeżdżam do apartamentów na Teneryfie przez Dial World Exchange z Krakowa ale pewnie nie każdemu to będzie pasować bo trzeba sobie kupić samemu bilety i nie oczekiwać na żadnych rezydentów,karmienie,wożenie,zbiórki.
Kupuję sobie bilet np z ryanair i lecę z rodziną to na Teneryfę to na Fuertę.
No i mam zakwaterownie w apartamencie w cenie chyba najniższej z możliwych a standart raczej z tych największych z możliwych.Poza tym i przede wszystkim spokój,nie ma hałasu,duża przestrzeń,lodówka i kuchnia.
Raczej wypożyczam samochod na lotnisku i polecam autoreisen(ostanio za 86 euro/tydzień w VW) bo tanio i dobrze.
Na koniec dodam swoje też przemyślenie żeby nie oczekiwać od Teneryfy zbyt wiele w sensie zabytków,historii,sztuki,owoców( w tym owoców morza) bo dla mnie ta wyspa jest stworzona dla samej radości bycia w słonecznym klimacie,pływania w oceanie,również surfingu no i tyle.