Skocz do zawartości

kriszek

Użytkownik
  • Postów

    42
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kriszek

  1. Rozumiem, że jak kolega odjeżdżał z serwisu dzień wcześniej to wszystko było OK? Czy już wtedy coś szwankowało? Według opisu: odebrano samochód i było ok, a na drugi dzień sru?

    W moim WRX rano było OK, a po pojeżdżawce sru i po panewce.

    ...

    Przy odbiorze auta nic nie sugerowało iż może być coś nie tak z silnikiem. Odebrałem auto, i po jakichś 15km odstawiłem do garażu. Rano tata, jechał do Katowic i co ciekawe, bo to zwykle ja sprawdzam olej(choć go uczulam by przed dłuższym wyjazdem sprawdzał), tak on akurat przed tym wyjazdem sam sprawdził poziom i był ok.

    Zresztą bite 185000km na jednym sprzęgle - gdzie niektórym padają w 1/3 przebiegu - raczej źle nie świadczy o użytkownikach ;)

     

    Swoją drogą chciałem dać olej do ekspertyzy, lecz niestety mechanicy w ASO dali trochę ciała bo zlali wszystkie płyny zmieszane do pojemnika :-/

     

    A na gwarancji wymieniaja shortbloki, czy aplikują zestaw naprawczy? Wydaje mi się że ASO leci zgodnie z instrukcją FHI i nawet jak nie trzeba to punkt 3 w instrukcji mówi że trzeba.... Panie Andrzeju czy przypadkiem tak to nie wyglada ?

    Imho ładują od razu całe bloki, a wywnioskować można to z tego że bloki są na stanie, od ręki, a i z pewnych źródeł wiem że mechanicy mają już wprawe z ich wymianą.

     

     

    Pobawiłem się trochę z "moim" blokiem i wygląda na to że problem jest tylko z ostatnią panewką korbową. Pozostałe nie były nawet ruszane przez mechanika, a jak rozkręciłem korby to panewki były w idealnym stanie.

    Tak wyglądał ocalały kawałek panewki. Druga część znalazła się złuszczona w smoku -->

     

    quuo.jpg

     

    efvx.jpg

  2. Poczekaj poczekaj... 28 tys zapłaciłeś za naprawę silnika???

    No właśnie . 28 ? Skąd te koszty ??? Bo zaczynam się bać .

     

    Sam krótki blok kosztował 20tys. brutto - więc on tu robi cene - do tego komplet uszczelnien za 1600, uszczelki pod głowice, pompa oleju, śrubki, śrubeczki, robocizna, przygotowanie głowic i się zbiera kwota.

     

    Jak już przemekka wspomniał ostatnie dwa przeglądy zrobiłem poza ASO, więc już na wstepie zostałem poinformowany, że SIP odrzuci wniosek ASO o partycypacje w kosztach ze względu na nie spełnienie punktu na ichniej "checkliście" Więc dałem sobie spokój - łaski nie potrzebuje.

     

    Oczywiście mogłem naprawiać taniej, bez wymiany bloku(sam wał, jeden tłok, korba, panewki), no ale sam nie wiem jak by to było z dalszą "bezawaryjnością"... z kolei shortbloki SIP ma na stanie a na wał to oczekiwanie albo 3 dni albo 3 miesiące :P

     

    Muszę się przyznać, zresztą po raz kolejny, że nie mieliśmy problemu z naszym Forkiem. Bryknął 137 tys km, robiliśmy wymianę oleju, nie jeździliśmy szybciej niż było napisane w instrukcji, czyściliśmy wtryski, wymienialiśmy świece żarowe itd. Znajoma zrobiła ponad 140 tys km i to samo - bez problemów. Następni właściciele nie skarżą się. Zauważyłem czytając różne wątki i np. youtube, że najwięcej pisze się o problemach OBK i Legasi. Imprezy i Forki są mniej widoczne w temacie padających silników diesle'a. Ale być może jest to subiektywne odczucie. Jestem ciekaw czy Wy też macie takie spostrzeżenia?

     

    U nas po 30tys. km był silnik wymieniony(w ramach gwarancji) na niby już poprawiony(ten przejechał 150tys. więc zmiana na plus ;P), a okazało się że w międzyczasie dalej była jakaś zmiana bo jakieś kółka musiałem dokupić bo już się zmieniły i nie pasowały by stare...

  3. Odebrałem naprawiony samochód. Narazie wszystko chodzi elegancko(heh, za te kase :o ). Kwota za naprawę wyniosła ostatecznie 28 tysięcy z hakiem :mellow: Szczerze, to jak by auto nie było firmowe i nie poszło w sumie jako tako w koszty to chyba bym nie naprawiał tylko pozbył się w pi..u, a zaoszczędzoną kase wolałbym przeznaczyć np. na nowego forka xt, którym ostatnio jeździłem i mi się dość spodobał.

    Jak ostatnio policzyłem, w ASO zostawiłem 22111zł tytułem przeglądów. Wychodzi średnia na 10 zrobionych przeglądów: 2211. Do tego dochodzą dwa przeglądy poza ASO, wymiana armorów przód(jeden wylał :-/), piasty i paru "pierdół" na łączną kwote ciutke ponad 5000. Sporo w porównaniu do poprzednich samochodów... hmm, trzeba się będzie zastanowiść na przyszłość.

     

    Ach, no i zdjęcie winowajcy:

     

    7mqm.jpg

     

    Dobra, żale mode off

     

    Generalnie OBK to fajne auto. Mi i mojemu tacie jazda, zwłaszcza w zimie bardzo odpowiada, gdyby tylko ten nieszczęsny silnik...

     

    p.s. Orientuje się ktoś, czy taki blok jeszcze się do czegoś nada? Czy może dołożyć korbke i zrobić sobie zabawke do biura ;P

  4. Chwilę mnie tu niebyło, a troszke rozgorzała dyskusja. Generalnie można by przyjąć że hipotezy są trzy. Pierwsza to nie wymieniony olej w warsztacie. Tutaj trochę nie chce mi się za bardzo w to wierzyć(aczkolwiek wątpliwości zawsze są), bo nie był to jakiś podrzędny warsztat ale uznana firma, nawet w światku forumowym. Generalnie jak już slesz wspomniał olej w dieslu staje się po "chwili" czarny i ciężko "na oko" na bagnecie stwierdzić czy jest swieży .Drugi wątek to wątpliwej jakości olej Millersa :-/ No a trzecia to po prostu feler silnika, notabene już raz po 30tys. wymienionego na gwarancji.

    No cóż, rzecz się stała, silnik się już naprawia. Koszt trochę boli, a co będzie dalej to zobaczymy.

  5. Generalnie sprzęgło od jakiegość czasu dawało o sobie znać, tzn. pedał chodził dość "twardo" i przy niedokładnym wciśnięciu mogło nie do końca wysprzęglić. Pojawił się też minimalny uślizg. W zeszłym tygodniu padło ostatecznie więc wymieniłem. Po wymianie nie było żadnych niepokojących uwag więc przyjąłem to jako dobrą monetę ;)

    Wcześniej jakiegoś stukania czy coś nie było słychać. Powiedzieli wstepnie, może panewka - po ściągnieciu miski były opiłki - ale jak rozbiorą silnik postawią ostateczną diagnozę.

     

    Jak odpalili na placu, silnikiem telepało i wyglądało jakby nie palił na dwa cylindry. Pęknięty wał? Co ciekawe przy ręcznym kręceniu szedł dość gładko :-/

     

    Olej Millersa - ostatnie dwa przeglądy zrobiłem poza ASO.

     

    EDIT!

    Oglądałem rozebrany silnik i rzeczywiście poszła panewka. Skrajna od strony sprzęgła. Wycieków przez uszczelnienia od strony skrzyni żadnych. Cały smok zatkany "złuszczoną" panewką. Zrobiłem zdjęcie ale coś mi się z telefonem podziało i skasowało - jutro może zrobie dokładną sesję. Mechanik mówił że wyglądało jakby coś nie tak z olejem, był lekko "maziowaty", mocno czarny, jakby za długi okres wymiany. Jak powiedziałem że jakieś 3 tysiące km temu wymieniałem to nie mógł uwierzyć - wyglądało jakby nie był wymieniony :-/ Sam nie wiem co o tym mysleć. :wacko:

  6. Chyba za duzo tego dobrego. Od ostatniego wpisu w OBK'u przybyło pare tysięcy kilometrów, obecnie jest pod 185000, a za to z portwela prawdopodobnie ubędzie z 2XXXX i w góre kasy :facepalm::evil: Zaczeło się dość niewinnie ;P od skończonego sprzęgła - notabene, niewymienianego od nowości(da się :P ) - które wymieniono w ASO wraz z dwumasą. Na drugi dzień ojcu na autostradzie zaczeło coś łomotać z okolicy komory silnika. Akurat była stacja, więc szybki zjazd i laweta do ASO. Łudziłem się z ojcem że to może coś ze sprzęgłem źle zrobili ale jak posłuchałem auto na miejscu to już wiedziałem że silnik - wstępna diagnoza mechanika, panewka :biglol: Dzisiaj mieli zacząć go rozbierać w ASO, więc będę wiedział dokładnie co i jak.

    No nic, zastanawiał się ojciec niedawno nad nowym forkiem, ale po takim "prezencie" to..... :biglol:

  7. Przy tym przebiegu jesli nigdy nie było wymieniane koło , z pewnoscią bym to zrobił . :)

    Właśnie też tak myślę, lepiej zrobić raz a porządnie. Tylko nie wiem czy zakładać dalej dwumasę czy jednomasowe? Generalnie nie było u mnie z dwumasą nigdy problemu i optował bym raczej za nią, no ale dostałem takie pytanie "co chcę?" i wole się upewnić co będzie dobre/lepsze?

  8. Witam przedstawiam kilka fotek mojego subarka krótko 2.5 330 mocy ;) z 2007 roku.

    Ach, to chyba Ciebie z dwa tygodnie temu widziałem pod białym klasztorem i dalej obwodnicą w kierunku Krakowa. Ładnie dudnił, a co drugie odpuszczenie gazu jeb z tłumika i marchewa he,he. Gratki zacna fura :)

  9. Kurcze właśnie miałem napisać identyczny temat. U mnie w aucie(Outback Diesel, ~57000tys.) chodzi identycznie przy zimnym silniku. Jak się rozgrzeje to dźwięk ustaje, aczkolwiek nawet wtedy jak się depnie to czasami słychać takie łomotanie :neutral:

    Ostatnim razem jak podobnie waliło to przy ~32000tys. wymieniali mi silnik :razz: :shock: Będę miał niedługo przegląd to zgłoszę sprawę i zobaczymy co będzie

  10. ...

    I druga sprawa - do właścicieli OBK bardziej - czy przy przejeżdżaniu progów zwalniających macie takie stuknięcie tylnego zawieszenia? Jakby szybko i twardo opadało powodując wzajemne uderzenie jakichś elementów. Zaznaczam że przejeżdżam te progi wolno, bo to samochód prywatny nie służbowy :wink:. Dopiero b. wolne przejechanie jest ciche i łagodne.

    To chyba cecha wrodzona, bo u mnie jest tak samo :wink:

  11. ...P.S. Dostalem instrukcje, czy to jest regula? I czy tylko mnie wydaje sie, ze swiatla sa faktycznie krotkie...? Poza tym OK, nawet bardzo :smile:
    reguła jast taka, że nie ma instrukcji :sad: ...

     

    Mówicie o tej instrukcji? :smile: :arrow:

    obkinstrukcjaez5.jpg

     

     

    kriszek, z tego co ja zrozumialem w ASO podniosa tyle ile jest dozwolone ;) czyli bt nie powinno robic problemu!...

     

    Ach, ok. Z tymi światłami to właśnie denerwująca jest ta "ściana", a powinno być w miare płynne przejście :neutral:

  12. Z tym światłami to rzeczywiście jest "ból". Myślałem że tak tylko jest w obk z tego względu że wyżej siedzi, ale widzę że w legacy podobnie ;-/

     

    p.s Jeśli podniosą w aso, to czy później na badaniu technicznym jak wyjdzie że świecą za wysoko, to nie będą chcieli obniżyć :?:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...