Skocz do zawartości

LeszekS

Użytkownik
  • Postów

    39
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez LeszekS

  1. LeszekS, mocno dymi Ci z rury auto? Możesz spróbować 10W40, ale nie ma gwarancji, że pomoże. Niemniej jedna butelka tańsza od remontu silnika, spróbować nie zaszkodzi.

     

    No właśnie nie dymi na niebiesko, nie czuć charakterystycznego zapachu spalonego oleju, a bierze sporo.

    Głośno stuka, ale jak go kupowałem to sprzedający zapewniał mnie że to "piston slap". Później pojechałem do mechniaka (znany na forum) ten osłuchał go stetoskopem i zwyrokował, że coś nie tak z tłokiem na 3 cylindrze, ale w szczegóły się nie wdawał. Stwierdził też, że bardziej opłaca się kupić używany silnik, niż robić remont, bo jak się rozbierze to nie wiadomo co będzie w środku i koszty naprawy mogą przewyższyć cenę używanego silnika. Niezbyt podoba mi się taka koncepcja naprawy, bo niby skąd mam wiedzieć jaki silnik kupię? Co myślicie na temat wymiany silnika na używany?

    Na razie dolewam ale mnie to wkurza bo czuje się jakbym jeździł dwusuwem, prawie przy każdym tankowaniu dolewka.

    Ad meritum, czyli jak doleje MaxLife 10W40 do Quakera 5W40 to nic mi się nie zważy?

  2. Podepnę się. Jeżdżę na oleju Quaker 5W40. Mocno mi bierze (ok 1-1,5 l na 1000 km) i pomyślałem, że zmienię na Valvoline Maxlife 10W40, może coś pomoże. Czy stanie się coś jeżeli teraz przy następnej dolewce wleję Valvoline i juz nim będę uzupełniał ubytki, czy lepiej zmienić olej "klasycznie", spuścić i wymienić filtr?

  3. W moim Legacy (GX 99-03) jedynym sposobem, zresztą zgodnym z instrukcją, na wyłączenie VDC jest włożenie odpowiedniego bezpiecznika w odpowiednie miejsce pod maską. Wtedy po ponownym uruchomieniu silnika zapala się na desce kontrolka "VDC OFF" i faktycznie kontrola trakcji jest wyłączona.

    himber nie pomogę ci, a chętnie sam się czegoś dowiem, napisz więcej "co i gdzie trzeba włożyć" bo też chęnie wyłączę VDC jak dopada białego (mam podobny model 99' A/T, 2,5, GLX Limited). Właśnie znalazłem twój wcześniejszy post, z którego wynika, że masz u siebie pneumatycze zawieszenie. W moim Legacu dzieje się coś dziwnego, gdy jest uniesiony na HI wszystko jes w porządku i trzyma ciśnienie. Kiedy zostawię go na dłużej na opuszczonym w zwykłym poziomie, schodzi powietrze z 2 przednich amorów, tylne trzymają. Miałeśmoże coś takiego? Będę wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam

  4. Loucyphre. Widzę że nie uznajesz kompromisów, ale te elektroniczne wynalazki czasami się przydają (moje wcześniejsze auta ich nie miały), zwłaszcza że Subaraka czasami udostępniam swojej żonie. Więc jednak bezpieczniki, myślałem, że jest jakiś wyłącznik, którego do tej pory nie odnalazłem.

  5. Różne firmy używają różnych skrótów, nie wiem czy Subaru używa skrótu ESP. Efekt jest taki, że jak wprowadzam samochód w poślizg, na desce rozdzielczej zapala mi się żółta kontrolka z wizerunkiem "samochodu ze śladami hamowania w poślizgu" (inaczej jej nie potrafię opisać) i samochód posłusznie zaczyna wracać na prosty tor jazdy. Wersja GLX Limited

  6. Mam nadzieję, że niedługo popada śnieg i będę mógł poćwiczyć jazdę bokami. Niestety w moim Legacu 99' automat 2.5 jest system stabilizacji toru jazdy, który skutecznie mi to utrudnia. Może ktoś wie jak to wyłączyć na jakiś czas, tak żeby nie uszkodzić, a potem włączyć, bo w normalnych warunkach rzecz bardzo przydatna. Z góry dzięki

  7. Niedawno kupiłem Legacy'99 Kombi z pneumatycznym zawieszeniem. Zawieszenie super ale z obu przednich amorów schodzi powietrze jeżeli pozostawię zawieszenie w pozycji "szosowej", tył jest ok. Powietrze czasami schodzi po kilkudziesięciu minutach, a czasami po całonocnym parkowaniu jest ok. Wszystko jest natomiast w porządku jeżeli zawieszenie zostawię podniesione maksymalnie, wtedy amortyzatory trzymają. Może ktoś wie co jest tego przyczyną i jak temu zaradzić. Wiem że temat pneumatycznego zawieszenia był kilkakrotnie poruszany na forum, ale z takim casusem się nie spotkałem. Dzięki za pomoc.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...