Dorka

pojawił się dzisiaj przelotny deszcz ale podjęliśmy wyzwanie i przelecieliśmy szybciej niż on Obiad nad jeziorkiem przebiegł w promieniach słońca. I owo słońce nadal z nami jest !

za nami dzień bułgarski... Przez chwilę postraszył nas Subary (a właściwie jego auto) ale na szczęście wszystko wróciło do normy Zapowiada się miły wieczór na górze Kom Za nami Jaskinia Magura (z całkiem miłą klimatyzacją), potem "mordercza wspinaczka" do Twierdzy Bielohgradczik i oczywiście kilometry fajnych tras I tych krętych asfaltowych i tych ...bez asfaltu podążamy za nim jesteśmy prawie wszyscy jedna ekipa ciut się zagapiła i nie wjechała w kadr i nasz "one million stars hotel"

na razie Bułgaria się nam trochę oddaliła. Nie w sensie odległości ile czasu Przy zjeździe z Transalpiny okazało się, że dalej nie pojedziemy bo do 17-18 trwa rajd

poranna rywalizacja na nawigacje ostatecznie ustalono, że jedziemy w prawo i tak też się stało wszyscy obecni Część poza kadrem

śniadanie zjedzone, więc można ruszać w trasę

errata: to podobno nie była Transalpina ale ...było pięknie

właśnie lecimy sobie Transalpiną widoki średnio ostre (bo ciemno juz ) ale trasa jest ..."epicka"

V Subariada rozpoczęta ! Przed nami sporo kilometrów ale skoro już zaczęliśmy to nie pozostało nam nic innego jak osiągnąć cel Szczęścia życzył nam m.in. kocur, pewnie miał na imię Emil

dzięki

Cześć, większość z Was pewnie już oddaje się swobodnej atmosferze krakowskiego Kazimierza, a ja - będąc w stosunkowo niewielkiej odległości - walczę z przedwyjazdowym chaosem Tak, mam przyjemność być uczestnikiem Subariady i chciałam się ujawnić dopiero jutro ale ...potwierdzenie godziny jutrzejszej zbiórki przydałoby mi się jeszcze dzisiaj 8:00, pod Emilem ?