Skocz do zawartości

Doxa

Użytkownik
  • Postów

    302
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Doxa

  1. Ponoć można - i nie tylko wodę :mrgreen:

     

    Jakie szczęście :mrgreen: . Z opowiadań wiem, że niektóre tory są świetnie zorganizowane pod tym względem, a niektóre wcale (tory Moto GP). Stąd moje pytanie :smile: .

    WRC fan, zerkałeś na stronkę www.booking.com ? Nie wiem, jakiej kategorii lokalu szukasz, ale jest tego sporo.

  2. Mnie jeden oszust i cwaniak buduje naprzeciw domu przedszkole na ponad 150 dzieciorow...

     

    Poszukaj w tym dobrych stron. Pomyśl, jakie to szczęście, że nie buduje szkoły podstawowej na 1500 sztuk :wink: :mrgreen:

  3. To musisz kiedyś mnie gdzieś wziąć i zademonstrować :wink:

    Musisz napisać podanie do mojego auta. W końcu to on będzie głównym prelegentem :razz: :wink:

     

    Nie martw się, odchudzam się ostatnio :mrgreen:

    Ty tak, ale co z resztą? :wink:

     

    malutki, wiesz coś na ten temat? Bo nie wiem, czy trzeba z własną wodą, czy można kupić na miejscu?

    Człowiek już dziczeje, w Polsce na imprezy masowe nie wolno wnosić butelek, aparatów, parasolek itp. Jak jest na Węgrzech na torze?

  4. Znajomi kupili w zeszłym roku Espace, właśnie 7 osobowego (używanego). Jak na razie nic się nie popsuło. Auto służy jako karawan dla wielopokoleniowej rodziny do wypraw nad mazurskie jeziora, także lekko nie ma :wink: . Ale pamiętam, że szukali odpowiedniego egzemplarza baardzo długo, mówili, że większość aut z ogłoszeń była mocno wyeksploatowana.

  5. tylko pchają sie na chama

     

    A skąd oni mogą wiedzieć, na kogo się pchają? :wink:

     

    Mnie wkurzają ci, którzy bez wyraźnych powodów włączają światła przeciwmgielne. Przy mokrej nawierzchni strasznie dają po oczach (szczególnie przednie), ciężko się jeździ.

    Ale to naprawdę pikuś... moja koleżanka wieczorem jeździ na długich, bo... źle widzi w nocy :roll:

  6. andrzej:), to ja chciałam Cię jakoś pocieszyć, a tu nie wyszło :cry:

    Ale że co? Dwie laski pakują Ci się do auta, olewając imprezę, to źle? :mrgreen:

     

    Ok..., żartuję :wink: . Napisałam tak, akurat z doświadczenia z własnego podwórka, forester i OBK to codzienność (sąsiedztwo), za to impreza... oooo... to już tylko wzdychamy na ulicy :smile: . Że nie wspomnę o MY'08, też mamy w dalszym sąsiedztwie, ale jakoś nie wzrusza :roll: :grin:

  7. OGS, OK, cool ... w Zakopanym nie ma BP :?: Czy to nieprofesjonalne podejście? :wink:

     

    Oczywiście, że jest BP :cool: , tylko nie ma tam myjni :mrgreen:

     

    Myjnia jest na Orlenie (przy wjeździe do Zakopanego), czasami nieczynna :roll: . Kawałek dalej, tuż przed centrum po lewej stronie jest kolejna automatyczna, czynna w soboty, za to cena 2x wyższa :twisted: . Reszta to ręczne :smile: . Jakby co, to służę szlauchem w Kościelisku :mrgreen:

  8. wystarczy popatrzeć na topic wiejski tuning, żeby zobaczyć, że nie każde niebiesko złote to subaru

     

    Miałam na myśli kurs eksternistyczny :wink:. Mnie tam wzruszają białe i srebrne na ten przykład..., takie wydają się być niewinne :mrgreen:

    :wink:

     

    Jacky X, ja nie wiem jakiej kategorii dziewczyny masz na uwadze, ale zapewniam Cię, że parapet i niebieski kolor robią swoje nawet wśród nastolatek :grin: .

     

    A'propos ... który to z kolegów forumowiczów na rejestracji KR...., poruszający się niebieską imprezą (świnka na lusterku :twisted: ) zapragnął podwozić moją córunię wraz z jej koleżanką w Zakopanem jakieś 3 tygodnie temu? Się grzecznie pytam :twisted: ?

  9. Mi się "wypłukał" taki kawałek kołderki przy przejeździe przez bajoro po burzy. Od razu podjechałam do mechanika, wyrwał chwasta i już :wink:. Powiedział, że nic się nie stanie :roll:.

     

    A zazdrosne spojrzenia tych, co stali w kilometrowym korku... bezcenne :cool:. Warte utraty kawałka szmatki :wink:

  10. Pozdrawiam Doxe z którą odbyłem dziś krótką pogawędke :mrgreen:

    była krótka bo onieśmielił mnie jej dzwięk dzięk, tfu wdzięk :wink:

     

    i nie lubie pajaców którzy rozkraczają sie na środku jezdni żeby se pogadać przez szybke, tak jak ja to uczyniłem :oops::mrgreen:

     

    Janosik, normalnie mowę mi odjęło :mrgreen: i z wrażenia nie pozdrowiłam Cię w realu, co niniejszym czynię :wink:. Miło było poznać, weź się przesiądź na jakieś bardziej rozpoznawalne auto a nie mi tu jakimś tym...no... Suzuki :wink: :mrgreen:

  11. mój debeściacki piesek zdechł :( dla mnie to mega wielki nieteges :(

     

    Bardzo Ci współczuję :cry: . A co sie stało? Moja suka już też starowinka się zrobiła, aż się boję na myśl, że znowu pożegnam prawdziwego przyjaciela :sad:

     

    Ehh.... nietegesem jest mój dzisiejszy nastrój :(

     

    Jakaś paskudna ta niedziela, nie tylko Ty masz taki nastrój. Pocieszyłam Cię, prawda? :wink:

  12. o przesłaniu aktu oskarżenia do Sądu

    ... co niczym nie świadczy..... :cry:

    Powodzenia!

     

    No wiesz..., od tego momentu Sąd ma 30 dni czasu na wyznaczenie terminu i samą rozprawę, także zawsze to krok do przodu :smile:

  13. w wielu krajach UE kamizelki są obowiązkowe (np. Austria, Niemcy, Czechy, Słowacja...). Koniecznie maja być dostępne w kabinie (czyli nie w bagażniku), tak aby wysiadając z samochodu mógłbyś od razu mieć ją na sobie...

    A to nie wiedziałam :shock: . Zawsze dziwiłam się, po co niektórzy zawieszają te kamizelki na oparciu fotela :roll: . Jak to dobrze poczytać forum :wink:

    czy mogą wymagać kamizelki, skoro u nas nie jest obowiązkowa? To coś podobnego jak z apteczką czy gaśnicą.

    W zasadzie, to szkoda, że nie jest obowiązkowa. To naprawdę przydatny gadżet. Wybierając się kiedyś do południowych sąsiadów kupiłam sobie taką kamizelkę w jakimś supermarkecie, kosztowała chyba 7 zł. Jadąc we mgle przez włoskie Alpy trafiliśmy na karambol, i gdyby nie kierowcy w kamizelkach to mogło być różnie. A nasza aura jaka jest, każdy widzi :wink:, jesienne słoty, szaruga, i taka kamizelka to zawsze to jakiś dodatkowy sygnał dla nadjeżdżających że na drodze jest coś nie tak. Ja jestem ZA. :smile:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...