Skocz do zawartości

svavo

Użytkownik
  • Postów

    528
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez svavo

  1. Obecnie wyprzedają starszą serię Millersa, można kupić deczko taniej (220pln vs. 280pln).

    Ja zalewałem Millersa CFS 5W40 2 lata, ale nie mogę go porównać do innej oliwy. Teraz zmieniłem na Motula x-max, bo do jazdy po bułki nie trzeba nic lepszego. Przy miejskiej jeździe nie widzę różnicy. Do upalania brałbym Millersa.

  2. 10 minut temu, ravo napisał:

    Ja zrobiłem trzy rzeczy na raz. Wymieniłem płyn naciagnalem pasek i nasmarowalem krzyzak :-) pomogło A objawy identyczne

    Jako kompletny laik w tych sprawach, stawiał bym na tego Krzyżaka ;). Może podjadę do pierwszego lepszego mechanika, żeby go nasmarował. Niepokojące jest jednak to, że pompa jest mokra.

     

    W międzyczasie okazało się, że skończył i się przegląd :(. Teraz nie wiem czy pchać się bez wspomagania czy zaczekać aż zostanie naprawione. Czy w ogóle przerwa w przeglądzie jest dopuszczalna?

  3. 6 minut temu, cianbo napisał:

     

    To czujnik ciśnienia. Wysyła sygnał do ECU żeby podbić obroty silnika na luzie, np. jak kręcisz kierownicą na postoju.

    No to zdaje się, że coś tam działa, bo jak kręciłem, to faktycznie obroty się podnosiły i opadały...

  4. 4 godziny temu, cianbo napisał:

     

    No tak. To ten łącznik między kolumną a maglownicą. Trzeba go zdemontować i sprawdzić czy krzyżaki się nie zatarły.

    To już gorsza sprawa. Pojadę do mechanika.

     

    A tak z ciekawości, do czego jest ten kabelek dochodzący do pompy?

  5. 9 godzin temu, MM555 napisał:

    Miałem podobnie lecz po wymianie paska wszystko wróciło do normy :)

    Miałem cichą nadzieję, że wymiana pomoże, ale niestety nie. Może za słabo naciągnąłem pasek, ale wtedy pewnie nie byłoby ładowania.

     

    Poza tym, pompa jest mokra, tzn. że jest nieszczelność.

  6. Koledzy i Koleżanki... pomocy,

    po 2 latach bezawaryjnej jazdy coś się poniszczyło - pojawił się problem ze wspomaganiem. W sumie pierwsze symptomy pojawiły się jakiś czas temu (zdarzało się, że kierownica stawiała większy opór). W tej chwili przy skręcaniu czuć jakby skoki oporu. Kierownicą obraca się ciężko, ale nie jestem w stanie stwierdzić czy wspomagania niema w ogóle. To tyle od strony kierowcy.

    Poziom płynu jest OK (wydawało mi się, że jest za mało, ale patrzyłem na podziałkę dla rozgrzanego płynu - dla zimnego jest OK). Dla pewności ciutkę jednak dolałem (czerwony Motul), ale oczywiście bez zmian. Pompa nie hałasuje, nawet przy w skrajnych pozycjach kierownicy. Dziś wymieniłem pasek, chyba w ostatniej chwili :o:

    IMG_20170314_173325.thumb.jpg.789d45365d7334efcb026e628e41c0a2.jpg

     

    Pompa wygląda tak (niby nie leje się z niej, ale sucha nie jest):

    IMG_20170314_172403.thumb.jpg.1d1645cbb5f88ef6defa9dfdf52afe56.jpg

    IMG_20170314_172339.thumb.jpg.68ad8c22ffcd4caec84455a5ba0d72cd.jpg

     

    I teraz seria pytań:

    - Czy można jednoznacznie stwierdzić, że to wina pompy wspomagania?

    - Jeśli to kwestia wycieku, to czy można kupić do niej uszczelkę(-i) / zestaw naprawczy? Na alle znalazłem tylko słynny o-ring.

    - Czy w ogóle w domowych warunkach jest sens zabierać się za regenerację czy od razu jechać do serwisu?

    - A może ma ktoś taką pompę w dobrym stanie (króćce widać na zdjęciach)?

     

    Z góry wielkie dzięki za pomoc.

     

     

  7. Przed chwilą, suberet napisał:

    Ceny od kilku dni lecą w dół :)

    Ropa brent dochodzi do 51$, a Crude do 48.

    LPG jest już po 2,04 i to na markowych stacjach.

    Potwierdzam. PB98 spadła z 5,16 na 5,04.

  8. Aktualizacja. Trochę pojeździłem i nie zauważyłem, żeby płynu ubyło. Sprawdziłem kolor płynu, jest taki:

    IMG_20170305_174847.thumb.jpg.8db191e35407fef6eb2c8ddb9f113d26.jpg

    Niestety zanim zrobiłem fotkę zdążył wsiąknąć, ale jest jasny, czerwono-różowy ;).

     

    Na razie doleję i będę obserwować czy nie ubywa. Moglibyście wskazać jaki dokładnie płyn kupić? Czy jakikolwiek czerwony ze stacji benzynowej?

  9. Dzięki za odpowiedzi. Nie jestem pewny ile było wcześniej, przyznaję, że ten zbiorniczek rzadko oglądam. Ale lepiej podjadę do mechanika, niech dokładnie sprawdzi czy gdzieś nie wycieka. Wymiana nie powinna zrujnować budżetu a nie zaszkodzi. @WOJO z tym oringiem to chyba coś mi się kiedyś obiło o uszy. Zdaje się, że nawet na YT filmik widziałem jaki zbawienny wpływ ma jego wymiana :).

    Czy jest jakiś zalecany interwał wymiany tego płynu? W przypadku np. płynu hamulcowego można zmierzyć kiedy wymaga wymiany - tu można opierać się tylko na kolorze jak pisze @Pan Dziedzic czy warto robić to okresowo? Dopiero w weekend będę przy samochodzie, wtedy sprawdzę jaki kolor ma płyn.

  10. Towarzysze (i Towarzyszki),

    ostatnio zauważyłem, że czasem ciężej / mało płynnie kręci mi się kółkiem. Sprawdziłem poziom płynu wspomagania i jest "min":

    IMG_20170228_153101.thumb.jpg.bf7effba12755d0bb7b3c2cd1213953d.jpg

    W związku z tym mam kilka głupich pytań (z tematem wspomagania spotykam się po raz pierwszy):

    - czy taki poziom może być przyczyną w/w objawu czy to bardziej kwestia magla, pompy wspomagania, itd.?

    - czy można po prostu dolać płyn czy trzeba cały wymienić na nowy?

    - jakiego płynu użyć (widziałem, że jest tego trochę na rynku)?

    - czy ubytek płynu to normalna sprawa czy jest czym się czym martwić na zapas? ;)

  11. 1 godzinę temu, fidel25 napisał:

    Ja jestem świeżo po ubezpiczeniu Forestera. 2x600PLN/rok wyszło na rok w Allianz Direct. 1067 jednorazowo. Nic taniej nie znalazłem.

    Zniżki MAX, wiek ponad 32 lata, mieszkamy na "zadupiu" ;-) ...jedyny problemem było to że w zeszłym roku miałem pierwszą w zyciu szkodę z OC (stłuczka parkingowa). Spowodowało to wzrost składki o 225% ;-)) na szczęści udało się znaleźć rozsądnego ubezpieczyciel u którego różnica rok do roku wyniosła ok 30%.

     

    Najtańszy nie znaczy dobry ;). Dla samego OC spoko, ale jak bierzesz AC to w przypadku usuwania szkody może pojawić się problemik.

     

    Jakie w ogóle opcje wybieracie przy ubezpieczeniu AC, zwłaszcza dla aut >10 lat:

    - rozliczanie: warsztat / kosztorys

    - zniesienie amortyzacji: TAK / NIE

    - udział własny: 0%, 5%, 10%, kwota minimalna

    - doubezpieczanie w razie szkody (nie pamiętam jak to się fachowo nazywa) - TAK / NIE

    Nie zawsze wszystkie opcje są dostępne dla "starszych" aut (np. warsztat) i wiadomo, że wszystko kosztuje, ale co warto wybrać a co można olać?...

     

  12. Żeby nie zaczynać od narzekania, przejdę do konkretów ;). Czy można wyświetlane treści bardziej skompaktować? Mam wrażenie, że teraz wątek zajmuje o wiele więcej miejsca niż poprzednio. Nie wiem czy zmieniły się odstępy/krój czy to przez dodanie dodatkowych opcji. Nie podoba mnie się to.

    Mam wrażenie, że większość stron/portali skiepściło się po pojawieniu się urządzeń mobilnych, bo to właśnie dla nich optymalizowane są interfejsy.

    • Lajk 1
  13.  

    Mi chodzi wyłącznie o wpływ temperatury.

    Podejrzewam, że wpływ temperatury na gęstość (a tym samym objętość) oleju to pojedyncze procenty (3%-5%), większa różnica może być z tego ile oleju zdążyło ścieknąć do miski lub wręcz od samego nachylenia pojazdu podczas pomiaru.

     

     

    A jakie konkretnie mogą być skutki zbyt wysokiego poziomu oleju?

    Negatywny wpływ na uszczelniacze w silniku jak i możliwość przedostawania się go do wydechu co może skutkować  uszkodzeniem katalizatora. O zadymieniu nie wspominając.

     

    Poziom mierze zawsze w tym samym miejscu (na podjeździe), co najmniej kilka godzin (często po całej nocy) po przyjeździe i jedynie co się zmienia to temperatura. Wygląda na to, że te kilka mm różnicy na bagnecie wynika właśnie z różnicy temperatur otoczenia/oleju.

     

    A tak w ogóle to od złej strony bagnetu odczytujesz :P Po drugiej stronie masz literki wyryte i zapewne poziom inny niż po tej stronie ze zdjęcia co jest spowodowane tym że bagnet "zakręca" i nie wpada do miski pod kątem prostym.

     

    I najlepiej to robić w stałych warunkach. Ja zawsze sprawdzam rano przed odpaleniem w garażu na identycznie płaskiej powierzchni (i przy określonej wilgotności powietrza :P)

    Zdjęcie jest ukradnięte ;). Ja mierzę po stronie gdzie są literki ;). Zawsze.

     

    Reasumując, pomiar należałoby robić zawsze w tych samych warunkach, żeby mieć miarodajne wyniki. Jak napisał @aflinta "kilka minut po zgaszeniu silnika tak by olej był ciepły i zdążył spłynąć do miski".

  14. Skoro wspomniałeś że jeździsz na CFS-ie , podpowiadam że pół roku w silniku i zmiana.

    Racja. Jeździłem na nim 2 lata, zmieniając po... ~1 roku / 7-8kkm. Poprzedni właściciel lał i to i ja lałem. Jednak po przeczytaniu wątku olejowego moja świadomość znacząco wzrosła :D... i zmieniłem w końcu na bardziej cywilny x-max.

  15. Nie popadajmy w paranoję. Ze względu na dosyć specyficzne ułożenie bagnetu (jest pod dużym skosem w misce olejowej) odczyt zależy od drobnego przechylania auta czy nawet od strony bagnetu po której jest odczyt. Pomiar zazwyczaj robi się kilka minut po zgaszeniu silnika tak by olej był ciepły i zdążył spłynąć do miski. Poziom ma się zawierać między dwoma kropkami (większość pilnuje tej górnej), raczej nie powinno być go więcej niż max.

    Mi chodzi wyłącznie o wpływ temperatury. I przyznaję, że robię się nerwowy jak nie pokrywa się z kropką ;). Kilka minut po zgaszeniu wydaje się być słuszną koncepcją. Poza tym, chodzi o samą świadomość jakimi błędami obarczony jest taki "pomiar".

×
×
  • Dodaj nową pozycję...