Skocz do zawartości

golibroda

Nowy
  • Postów

    56
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez golibroda

  1. Regulamin mówi wprost nabij 100 postów minimum i możesz sie ogłosić. Nie chcę latać po tematach i pisać byle by nabić.. myślę, że wystarczy to co już namieszane i jak nie mam nic sensownego do powiedzenia to wolę milczec... choć teraz akurat temu przeczę. To wyjątkowa sytuacja ;) cóż jeśli to nie złamie regulaminu forum to ''oddam dziada za paczkę fajek ;) no może nie na serio ;)

  2. Skoro Ci tak zalazło auto za skórę, co rozumiem, nie lepiej sprzedać? Wiadomo, że ze sporo kasy wydałeś, ale święty spokój jest cenniejszy moim zdaniem :)

     

    Bardzo chętnie, tylko że byłoby mi wstyd kłamać aby uzyskać jakieś rozsądne pieniądze. A tak będę mógł je zniszczyć i mieć dziką satysfakcje... bo jeden mniej ;) wiem i szanuję to, że ktoś świadomie jest z tym modelem i silnikiem.

     

    I całkiem serio w Polsce akcyza zabije cenę, a tu nie ma amatorów na ''dziwne'' ''nicht deutsche auto''. Młodzi wybierają imprezy, a dorosli outbacki i forki N/A. I to w ilościach śladowych. Mój był jeden i wisiał dość długo zanim ja kupiłem i do tej pory nie pokazał się inny.

     

    Taki lajf ;) wiem. Jeśli marudze czy mazgaję się Waszym zdaniem to sory. Tylko tu mam jakiś kontakt z właścicielami subaru i tylko tu mogę czegoś się dowiedziec. Mój mechanik tutaj nie chce ingerować zbyt mocno w boksery - przynajmniej jest szczery.

  3. Oj tak. Moją skrajnością jest skrajna wyrozumiałość. Chciałem tylko wygodne auto z zapasem mocy i napędem na 4.... nie mam zapędów wyścigowych.

    Przy poprawianiu osiągów mogę zrozumieć remonty ale kiedy chce mieć tylko to co dała fabryka.... no litości. Rozumiem dali ciała z silnikiem i awaria się przytrafia. Przytrafiła się naprawiona i co?! Rok po pierwszej druga?

     

     

    Taaaa... kompetentny serwis. No marzenie. Zwłaszcza tutaj. W aso robią oczy i mówią tylko ''das ist nicht deutsche auto'' jak mówię, że to silnik ej255 ten sam co w imprezie to nie rozumieją - no zabić to mało. Do firm stricto tuningowo performerskich nawet nie podchodze - nie ten portfel mam. A robić 1000 km na serwisy do Polski... nie dam rady.

     

    Mam jej tak dość, że zaczynam myśleć o zabraniu młotka do szoferki i biciu jej. Ale to tylko moje frustracje uspokoi na chwile i głupka z siebie zrobię. Marzy mi się wypadek ze szkodą całkowitą :/

     

    Cóż, za chwilę podejdę do turbiny, pewnie już podstygła i ''popacze'', poklnę i na tym się skończy... bo nie mam jak za bardzo ugryźć temat na parkingu.

     

    Wali oleistym płynem spod kolektorów dolotowych- w miejscu gdzie plastik łączy się z aluminium. Od strony pasażera jakby więcej do tego na zimnym silniku hałasuje tam bardziej jakby zawory klepały. Na ciepłym robi się cisza... czyżby to te luźne pasowanie zaturbionych xD

  4.  

    Czy ktoś może mi łopatologicznie wskazać zawór egr?

     

    Skoro nazywasz swój wóz świnią

    Do czasu tego postu była japońską księżniczką.

     

    Bardzo Ci dziękuję. Remont kosztował mnie 3K jewro więc chyba w normie, a trwał ponad 3 miesiące. Choć mogłem ''pilnować'' tylko telefonicznie gdyż ja byłem w DE, a auto pod Warszawą. Zadzwonię tam w poniedziałek.

    Szlag mnie trafia bo ani nie upalane ani nie ganiane olej co 7-8 tys wymienjany, turbina wyciszana przed zgaszeniem silnika, paliwa ''premium'' nie zliczę, a tu dokładnie rok i te same objawy.

    Wczoraj podjąłem decyzje... jak tylko znajdę trochę gotówki kupuję coś nad czym nie będę ... się srał (za przeproszeniem) przy każdym odpalaniu...hmmm może nawet stary jeep, a obecnym wezmę udział w jakimś ''złombolu''.

    Nie mógłbym sprzedać komuś ''kłamiąc'' nic nie stuka, nic nie puka, a tu nie zacznę produkować postów aby oddać komuś świadomemu.

     

     

    Ehhh pogoda w sam raz aby robic przy aucie :/

     

    Wiem, że marudzę i gorycz przeze mnie przemawia... mam ogień w oczach i chęć mordowania na paszczy jak tylko widzę kluczyk z logiem albo w ogłoszeniach nazwe auta..

     

    Tobie gratuluję cierpliwości i zaradności (3 remonty to spory majątek). I jeszcze raz dziekuję za podpowiedzi :)

  5. Ze smarowania to posmakowałem enoes -u 0W50 i ma tylko jedną wadę - cholernie ciężko go kupić. Jak nie ma to w całym kraju i wszędzie ''proszę czekać, może za tydzień, może za 2''.

     

    A teraz po prośbie. Czy ktoś może mi łopatologicznie wskazać zawór egr? Dwa dni od rana do wieczora siedzę i szukam i nic już nie rozumiem i nie wiem. Chcę go przeczyścić bo spalanie wzrosło coś aż nad to.... nigdy więcej zaturbionej świni!

     

    Dziękuję.

     

    Ps.skąd ten wyciek oleistej substancji. Czerwonym zaznaczyłem gdzie orientacyjnie. Pomiędzy turbiną, a silnikiem. Na powiększeniu widać już sam płyn. 10K km robiony był remont silnika. No szlag mnie trafia.

     

    Jeśl ktoś coś bardzo chętnie poczytam ale jeśli nikt nic to też ok.

    post-17081-0-03219500-1478884853_thumb.jpg

    post-17081-0-45897600-1478884992_thumb.jpg

  6. Ale to jest całkiem możliwe, że kute. Felgi OEM wbrew pozorom są zazwyczaj dobre jakościowo. Jedno jest pewne - aby zmienić na lepsze (wytrzymalsze) musisz uderzyć w wyższą półkę cenową. Nie znam się wystarczająco dobrze na wytrzymałości felg, więc nie doradzę, ale w tym wątku jest dużo wiedzy. Poczytaj sobie cały, zwłaszcza początek i coś Ci się wyklaruje.

    I o to ''całkiem możliwe'' się rozchodzi :/ zniszczyłem felgi, amory wykrzywione i nawet fotel się oberwał (znaczy jego regulacja siedziska) i Bóg raczy póki co wiedzieć co jeszcze. Przy bliskich spotkaniach z dziurami / dziurskami. Teraz szukam wiadomości o felgach bo to z nimi jest najwięcej znaków zapytania.

    Oczywiste jest, że PZU jako ubezpieczyciel drogi będzie chciał zminimalizować moje straty, a ja nie odpuszczę i pewnie zakończy się sądem, a prawnikiem to na 110 %.

     

    A z jakości felgo oem byłem bardzo zadowolony, no może wzory nie rewelka ale to już kwestia gustu. A jakości nie ma jak podważać - są pancerne i już. Tylko moje już krzywe, a nowych nie dostanę.

     

    Przepraszam za zaśmiecenie tematu moją historią ;)

     

    Ps. Zanim o coś zapytam zazwyczaj staram się to wynaleźć i poczytać.

    A gdzie zaczyna się owa ''wyższa półka''. No zielony jestm w temacie felg i dopiero zgłębiam tajniki (nie o dobieraniu rozmiarów piszę) tzw. dobrych marek i tych na pozór dobrych.

  7. Napisałeś, że ciężkie i nie pancerne, a mi zależy bardziej na ''pancerności'' niż wyglądzie.

    Przez to, że to ''hamerykanin'' nikt nie jest mi w stanie odpowiedzieć na 100% co to mam za felgi. Gdzieś wyczytałem, że w stopie jest srebro, mam 2 opinie wulkanizatorów, że to są kute felgi (a to oem i nie wiem czy Subaru usa aż tak rozpieszcza by kucizne zakładać) centrala w Krakowie podała mi (bardzo sprawnie - dziękuję) jedynie nr katalogowe felg, na których auto wyjechało z fabryki. Generalnie nikt nic nie wie na 100%, a ja szukam czegoś zbliżonego lub lepszego od ''pancerności'' oem.

     

    Dlatego też szukam opini, za którą serdecznie Ci dziękuję.

  8. Ooooo... wielkie dzięki. Ja zastanawiam się nad modelem Cult. Przypadkiem trafiłem na resztki z magazynów ze Szwajcarii - przynajmniej w teorii.

    ale jeśli mam mieć jakieś kombinacje zamiast mocowania oem to chyba dam sobie na luz. I poszukam enkei, zgodnie z zaleceniem mojego wulkanizatora.

  9. I ja dodam coś o swojej Japońskiej Księżnice. W nowy rok padła. Kapitalny remont i 2 miesiące w warsztacie. Z nowości to zmiana szpilek głowic, pompa i smok oleju, filtr i pompa paliwa...

    Na dotarciu wpadłem w taką dziurę w jezdni, że 3 orginalne felgi pogieły się jak plastelina. Przednie amory wygięte, spore drgania kierownicy więc i cały układ kierowniczy dostał po dupie. Dziura miała 15 cm głębokości! Ustawiam się z rzeczoznawcą i teraz moje pytanie. Czy orginalne felgi są kute czy to bajka? Na co jeszcze powinienem zwrócić uwagę przy takiej przygodzie? Nie chcę wyłudzać pieniędzy od pzu, a jedynie dostać to co mi się należy.

     

    Dzięki z góry.

    Ciekawe GT pojawiło sie na allegro.

     

    http://allegro.pl/subaru-legacy-spec-b-2-5-t-full-oryginal-4x4-igla-i6047291585.html

     

    Ktos zna ten model i jego rozwiązania konstrukcyjne? Silnik identyczny jak w naszych czy cos pomodzili tam?

    ''Bezawaryjna i oszczędna jednostka 2,5 t'' - bez komentarza ;),

    ''Full opcja'' - bzdura, brak charakterystycznej lotki, nie widać lusterka wstecznego. W full opcji było fotochromatyczne z kompasem. Brak przyciemnianych, tylnych szyb. Ani słowa o podgrzewanych wycieraczkach i lusterkach. Felgi jakby inne ale nie jestem pewnien. Podobnie jak nakładek na pedały. W wątku ''spec-b'' powinni wiedzieć więcej. W silniku zdaje się inne wałki rozrządu, inne amory, układ kierowniczy, wydech i skrzynia z wrx i sti - nie pamiętam co czego.

    I jeszcze atrapa grilla była opcjonalna, a tam masz orginalną poliftową.

     

    Osobiście uważam auto za warte uwagi, a w/w nieścisłości za niewiedzę właściciela i fantazję przy pisaniu ogłoszenia.

  10. Dziękuję za szybką reakcję. Jak pisałem staram się zawsze poczytać i poszukać u siebie zanim zapytam. Nie wiem jak twardo powinien pracować ten westgate - trochę siły trzeba by nim poruszać. Jednak nie spadł. Na zdjęciach w centrum foto jest ta zaślepka i dziwny uchwyt z wystającym gwintem - jakby pod sprzęgło, to się łapa chyba nazywa. Nad tym jest przykręcony intercooler, ,tóry ma wgniecone laszki od tej nagwi towanej części. Mi to wygląda jakby ktoś za wielką wodą fest grzebał przy orginale, a potem na szybko poskręcał spowrotem i sprzedał. Turbo pracuje bo je słyszę przy przyspieszaniu, a torque pro podaje wartości ujemne. Do tego spalanie z 22 mil/galon wzrosło do 15 mil/galon. Świece od strony pasażera są ok, od kierowcy czekają na wolną chwilę i pogodę - wszystko mogę robić tylko na parkingu. Napisałem do jednego ze szanowanych specjalistów na forum i czekam na odpowiedź i ewentualny termin. No ale nie dam rady długo jeździć przy spalaniu 15 mil/galon w cyklu miejskim.

    post-17081-0-11694500-1442819941_thumb.jpg

  11. Miał ktoś w Was ''doładowanie'' wielkości -0.8 do -0.1 bar'a. Wszystko co do tej pory udało mi się wyszukać to nie to.

    Do tego czy w bloku silnika, pod intercoolerem powinienem mieś otwór na linkę sprzęgła - skoro mój to automat.

    No i czy jest sposób żeby sprawdzić nr podzespołów montowane w danym samochodzie. Mam coraz mocniejsze odczucie, że w mój to jakieś puzzle i zostałem ordynarnie oszukany. Choć wolałbym żeby okazało się, że panikuję.

  12. 8.500 euro, ja dałem 9.000 za '08 w podobnym przebiegu z łopatkami zamiast przycisków i z SI-Drive. nie wiem jak spisuje się automat bez si-drive ale ja używam tylko opcji sport lub sport# i wtedy automat daje radę. Mówię tu o sytuacjach gdzie potrzebuję wydobyć moc z auta. Do normalnej jazdy wszystko jest wystarczające, bo mam się toczyć pomiędzy światłami. Jeśli miałbym wybierać jeszcze raz to jednak szukałbym manualnej skrzyni, choć lewa łydka bardzo siobie chwali automat. Ja czuję się tak jakby wykastrowany z jednego jajka ;) wszystko jest ok ale czegoś brakuje, jak lekko niedoprawiona potrawa. Jeśli ktoś z Was ma z jakiegoś powodu jedno jądro, to nie czujcie się urażeni. Nie miałem na celu kogoś wyśmiewać tylko oddać własne odczucie. Za co przepraszam, nie potrafię inaczej tego oddać.

     

    Zestaw modyfikowanego wydechu, tłoków, opon i do tego lpg. Coś zalatuje tu ekonomicznym sportowcem. Ten silnik, zwłaszcza w wersji eu nie cieszy się renomą odporności na temperaturę. Podobno wersje usa i jdm są odporniejsze, podobno temperatura spalania jest niższa co przekłada się na ogólną ciepłotę silnika - mniejszą. Czy tak jest, nie wiem, testuję wersję usa.

    Instalacja brc - mimo, że cieszy się dobrą opinią, kiedy ja brałem ewentualne gazowanie to firmy brc jak i innych popu.arnych nikt nie brał nawet pod uwagę. Można zaryzykować, że nie gazował go spec od boxerów - choć kto wie. Wszak magików z prawdziwego zdażenia nie brakuje i można się czasem miło zaskoczyć. Dlaczego lpg jest odłączone? Skoro już ktoś to zrobił, dlaczego odłączył? Możliwe, że wymiana tłoków miała coś wspólnego z awarią przez lpg.

     

    Za te pieniądze oddałbym swoją ''japońską księżniczkę'' i kupił prawdziwną z kierownicą po prawej stronie, ostatnio znalazłem takową i mam zagwozdkę. Tylko przez to, że ma manualną skrzynkę. Nawet z taką odświerzoną biżuterią ;) jak Wam się podoba moje pierwsze dłubanie?

    post-17081-0-12163800-1441285021_thumb.jpg

  13. Dziękuje,

     

    Ciekawe, wcześniej nie dawał o sobie znać ten zawór.

    Panewka powiadasz.... psia jego mać, zachciało mi się uturbionych ;) niech spec oglądnie, tu gdzie przyszło mi żyć to się nie naprawia tylko wymienia. W salonach - 3, jak widzą papiery to reagują tak samo '' ale to nie jest niemieckie auto''. Więc pewnie zalecą wymienić cały silnik.

     

    Znajomy słysząc stuki przy odpalaniu stawiał na zawory, dokładnie na ''szklanki'' i ich nieodpowiednie napełnienie olejem, ja stawiałem na świece, tu dzież ich ''brak'' , a o panewkach nikt z nas nie pomyślał. No to do kompletu brakuje upg i już będę miał całą kolekcję.

     

    Dziękuję za odpowiedź.

    Strachy na lachy, przynajmniej teraz nie wyglada to na panewkę. W nielicznych wolnych chwilach czyszcze komore i silnik. I tak 2 dni temu dobrałem się do świec od strony pasażera. Poczyszczone i na wszelki wypadek ''kontakt spray'em'' potraktowane. Stuki zniknęły ale wciąż nie odpala zawsze za pierwszym razem. Następnie poczyściłem alternator, styki masy i aku z przyległościami. O ile pogoda pozwoli w sobotę zabiore się za kolejne regiony w tym za świece od strony kierowcy. A za miesiąc razem z oliwą dojdą nowe świeczki i wtedy się okaże czy jsst lepiej.

    Chyba zaczynam kochać ten silnik, choć pierwszy bokserek zawsze będzie ju najlepszy.

  14. Z racji, e to moje pierwsze auto z turbiną, a po skanowaniu sieci już nic nie wiem. Zapytam.

     

    Otóż kiedy jadę to przy nagłym dodaniu gazu i odpuszczeniu go turbo wydaje z siebie gwizd, świst, nie wiem jak to napisać ''siuszzzz'' trwa to może sekundę może dwie i spokój. Aż do następnego gwałtownego przygazowania i odpuszczenia. Na postoju nic podobnego nie ma miejsca.

    Może to istotne, a może nie. Kiedy odpalam to słychać często klekotanie jak w starych dieslach, przez chwilę 4-6 ''kleknięć'' i cisza.

     

    Klekotanie napewno nie jest poprawne ale co z tym dźwiękiem turbo? Przypomina trochę blow-off takiego malutkiego, z tym że nigdzie nie znalazłem tego.

  15. Dziś mocno padało i mogłem sprawdzić rozdawanie mocy na osie. Pięknie tył pracuje, niby tylko kilka % więcej na tył ale jakże pięknie kręci dupą. Oj chyba jeszcze przed nowym rokiem zawitam na nurburgring :D

  16. Wtedy odwiedzałem znajomych i każdy chciał się przejechać. Więc kilka sportowych przejażdżek i turbina wsiorbały olej.

     

    Teraz wszystkie płyny świeżutkie Motula. Może po za skrzynią biegów, nikt nie chciał się tego podjąć - Pana Tomka nie pytałem.

     

    Dziękuję za poradę.

  17. przepraszam a co to jest ozonowianie ?

    Traktowanie wnętrza i klimy ozonem. Odświerza, oczyszcza i nie śmkerdoli. Albo coś podobnego. Potocznie zwie się to odgrzybianiem.

     

    W którymś filiku na YT ktoś powiedział, że GT to takie STI, które dorosło ;)

     

    Następnym razem kiedy będę w Ojczyźnie udam się do Garażu Czarodzieja. Marzy mi się mały malunek, tylko jak pomieszać Japońską Księżniczkę i Polskiego Husarza?! Coś w stylu Mariusza Kozika.

     

    http://www.lacedemon.info/galeria/

     

    Teraz biorę się za kalibrację programu diagnostycznego ''obd check'' wiecie gdzie mogę znaleźć ''zdrowe'' parametry pracy auta? Chciałbym zrobić sobie taką ''czarną skrzynkę''

  18. ładny, napisz coś więcej o tym gt

     

    Znajo,y mechanik, wlasciciel vag s8 wysiadł i z usmiechem powiedzial ''daje rade ten automat, ladnie sie odpycha z czterech kolek''.

     

    Z poprzednim wlascicielem dogadywalem sprawe ok 3 tygodni i 70 emaili. Koniec koncow nawet go nie poznalem - przyjechal nim jego kolega.

     

    Opony vredestein 215/45/18 sie nie sprawdzaja. Plywa tyl, czego na wielosezonowych fuldach nie bylo, stawiam na rozmiarfuld 225/45/18. Niestety lepszego wyboru w danej chwili nie bylo - taka sytuacja. Przez tydzien 5tankowan i srednie spalanie ok 20 :) Przy okazji wyszlo mi, ze na Polskiej 95 ucieka mi ok 100 km w porownaniu do krzyzackiej.

    Rozrzad wymienial Pan Tomek z Wroclawia (karmelkowa 10c) przy okazji wyjasnilem legende. Ten Pan jest mechanikiem rajdowym zalogi Baran - Kajetanowicz. Jestem bardzo zadowolony z obslugi i wiedzy a temat subaru. O stare czesci nie pytalem bo zostalem zaprowadzony i Pan Tomek sam pokazal i opisal. Po zmianie rozrzadu dostalem telefon, ze chca wyjechac ale oleju niema i czy zmienic czy dolac. Pierwszy raz mechanik sprawdzil olej zanim ruszyl moje auto po serwisie - a przynajmniej zadzwonil z zapytaniem.

     

    Komputer jest obledny w tym aucie nawet brak korka wlewy paliwa wskazywal. Swoja droga nie pozwalajcie obsludze na stacji lac Wam paliwa. Ja stracilem wlasnie korek.

     

    Przez tydzien w Polsce chyba tylko ozonowania i hamowni nie bylo. Przydalbym sie autodetaling bo ksiezniczka sporo krajow zwiedzila zanim trafila do mnie. Ale to kosmetyczne detale. Za 2 tygodnie zabieram ja do krzyzakowni gdzie mieszkam i sprawdze co na autobanie daje z siebie.

     

    Lekko wilgotnieje na maglownicy i pod kolektorem ssacym - podobno to nic nadzwyczajnego. UPG sladow nie ma.

     

    Tyle w skrocie. Pewnie jeszcze nie raz przypomnimy sie na forum.

     

    Dziekuje wszystkim za wiedze, ktora tu zamieszczaja. Wiele pomaga w wyborze modelu. Bo dla mnie juz innej marki nie ma. Jestem zniewolony przez subaru :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...