Denar

Ja mam koniec 2013 ale pokrętła klimy też srebrne. Strusiu72, mogę Ci polecić radio z nawigacją Alpine W920R, dodasz kilka tysięcy, ale moim zdaniem warto. Ja mam manual, nie jest to w korkach wygodne, ale spalanie w mieście ok. 8,2 - 8,4 l, co naprawdę jest do przyjęcia, poznałem gościa, któremu w automacie w mieście pali 10 l.

Spotkałem wczoraj użytkownika XV, który powiedział, że dał sią nabrać na zakup zimówek, podczas gdy fabryczne opony mają znak M+S - błoto + śnieg. Czy takie opony w rzeczywistości wystarczą na polską zimę, czy raczej zimówki są nieodzowne?

Dopłata do audio z nawigacją Blaupunkt New York 830 to było 6500 zł, radio trzeszczało, nawigacja AutoMapa do niczego, diler zwrócił mi oryginalne radio fabryczne Clarion Subaru, którego nawet nie da się sprzedać. Myślę, że to nie było w porządku, tym bardziej, że po 11 dniach od zakupu mojego XV obniżono cenę samochodu o 15 tysięcy. Do Alpine musiałem dopłacić 1450 zł i jestem względnie zadowolony. Gdybym wiedział to wymieniłbym fabryczne radio na własny koszt w specjalistycznej firmie. Co do wagi to myślę, że 78 kg byłoby w sam raz, Japończycy pewnie ważą po 65 kg

Co do mojego XV to pierwsze 1,5 miesiąca z nim miałem ciężkie, głównie przez wadliwe radio zamontowane przez dilera, teraz zmieniłem na Alpine - W920R, kosztowało mnie to łącznie 7950 zł, ale jest przynajmniej tak dobre jak fabryczne audio w mojej Pandzie III. Samochód przestał gasnąć; chyba to była moja wina, ponieważ we wcześniejszych samochodach nie musiałem wciskać sprzęgła do samego końca. Pozostało niewygodne i wąskie siedzisko kierowcy, i co dziwne w żadnych recenzjach nic negatywnego na ten temat nie było, dodam, że mam normalną budowę 175 cm i 80 kg. Być może miałem zbyt duże oczekiwania wobec Subaru, ale teraz zaczynam powili się przekonywać.

Największa różnica jest w urodzie: XV ładny, Forester powiedzmy nijaki...

Nie mam niczego dodatkowo zamontowanego oprócz wadliwie działającego radia i ISR. Najgorsze jest to, że serwis nie da sobie powiedzieć, że coś jest nie tak i czeba czekać aż auto rozkraczy się na drodze by im to udowodnić. Auto jest ładne, jeździ nieźle, ale złe radio i problemy z zapłonem wystarczą by się zrazić do marki.

Mój XV odpala po postoju w garażu bez problemu i postawiony gdzieś na parkingu na kilka godzin nie chce już łatwo odpalić. Niepojęte, że takie coś się dzieje w nowym samochodzie, wcześniej miałem fiaty, suzuki i dacię ale nigdy nie miałem takich problemów, nienajlepiej to świadczy o marce. Obawiam się, że nie odpali gdzieś w terenia np. w lesie i assistance nie będzie mogło dojechać.

Mam ISR, wydaje mi się, że po wyjęciu kluczyków żadne odbiorniki nie pobierają prądu, światła też są wyłączone.

A czy ktoś ma pomysł dlaczego samochód gaśnie w różnych sytuacjach, bądź nie chce odpalać i sprawia wrażenie jakby akumulator był wyczerpany, bo nie za bardzo rozrusznik chce kręcić. Fachowcy od Subaru twierdzą, że wszystko działa perfekcyjnie, samochód rzekomo był na diagnostyce

New York 830, na większości stacji wydaje denerwujące trzaski w tle. Tak działały radia kupione na bazarze w latach 90-tych za 80 - 100 zł. Nawigacja Auto Mapa jest do niczego w porównaniu z Tom-Tomem, którego miałem w poprzednim samochodzie.

XV 2,0 ze skrzynią manualną mam ponad miesiąc, jestem mile zaskoczony spalaniem, w trasie udaje mi się uzyskiwać 7,2 l/100 km. Niestety dałem się wrobić w okropnie działające audio z nawigacją Blaupunkt, mam nadzieję , że uda mi się je wymienić w ramach gwarancji na coś co działa jak w moim poprzednim samochodzie włoskiej Pandzie. Ponadto auto często gaśnie i zapala dopiero po wyjęciu kluczyków i odczekaniu ok. minuty. Serwis twierdzi, że to moje nieumiejętne traktowanie systemu start-stop. Tyle, że miałem ten system w Pandzie i działało to jak bajka. Ponadto jak dla mnie fotele są niewygodne i za wąskie. Poza tym samochód OK, ale powoli myślę o zmianie.

Witam, Od kilku dni jestem szczęśliwym posiadaczem XV w kolorze Khaki Desert. Pozdrawiam wszystkich uczestników forum.