Mam dylemat jak pewnie większość z forumowiczów po zakupie imprezy bez Turbo . Czy żywotność silnika Turbo przy przebiegu w okolicach 150 tyś bez wymiany silnika to już dużo jak na ten motor ( 2.0 218km,225km ). Oczywiście to zależy jak kto dbał o motor ,serwis itp ale obawiam się czy utrzymanie nie będzie dużo droższe niż wolnossaka no i te panewki nieszczęsne.Obecnie w swoim subaru mam 94 tyś i oprócz wymiany rozrządu,świec,oleju to na razie git.Ciągnie mnie do WRX ale obawy są. Może koledzy doradzą co i jak .