R_GOGOL

No tak - wg instrukcji angielskiej okno w dachu forestera to "moon roof" - miły detal

Witam wszystkich - od zeszłego października wpadłem w forestera: co tu dużo pisać: wsiadam do mojego Forestera 06 i od razu uśmiech od ucha do ucha - wysiadać mi coraz trudniej. Ostatnio przyłapałem się na tym, że na parkingu kładę fotel i po prostu patrzę w niebo przez dachowe okno księżycowe. A nawet gorzej: zaparkuję, siadam z tyłu i po prostu czuję się dobrze. Tak nam mija czas. I żona już się nawet przyzwyczaiła, że jak wyjadę zatankować o 21szej to wrócę o 23.37 - a bo to przy okazji się auto umyje, a jak się umyje to trzeba przelecieć w kierunku berlina ze 30km żeby dobrze wysuszyć - a że jeszcze przy okazji uszczelkę okna dachowego się nasilikonowało no to trzeba zobaczyć, czy już nie piszczy przy 130km/h - jest jepiej: teraz piszczy przy 160. I tak dalej. Na forum przyszedłem chyba głównie po to aby podzielić się tą radością z mania forka - jest też i oczywiście powód konkretny: jedzie już do mnie Naka CD400 którego będę pchał w 2 razy za dużą dziurę po firmowym Clarionie 2din - będzie się działo, będzie pomoc potrzebna. A z tą piszczącą uszczelką był jeszcze taki numer: lecimy z żoną A2 - dosyć szybko dochodzę do 140 no i piszczy, żona pyta: a co to piszczy? No to ja że uszczelka, taki wbudowany w gratisie system ostrzegawczy przekraczania 130 - i na tym się skończyła szybka jazda, bo co się kochanie zdrzemnęło to piskanie ją budziło i spychała mi nogę z gazu Ale po użyciu silikonu mam spokój - czujnik działa dopiero przy 160 Serdecznie Robert