Skocz do zawartości

zawód miłosny...


emotorsport

Rekomendowane odpowiedzi

Na wstępie proszę osoby wrażliwe, poniżej 18-go roku życia, o słabej psychice i cienkich nerwach, o natychmiastowe opuszczenie tego postu...:-(

Opowiem Wam historię z mojego pierwszego związku małżeńskiego...

Którejś pięknej nocy....śpię, śpię, i nagle przez sen słyszę; Rysiu, Rysiu, Rysiaczku....Rysiooooo!!!!!!! To w sennym miłosnym uniesieniu jęczy w głębokim śnie moja ślubna żona.... O ja pie......, myślę, MAM SZWAGRA....no cóż, zdarza się.....czekam do 6.00, aż zadzwoni budzik, wstaję, golę się, nerwowo piję kawę i trzaskając drzwiami udaję, że wychodzę...chowam się w szafie i czekam......żoneczka wstaje, kąpie się, ubiera szlafroczek, robi sobie zaje....fryzurę i siada przy stole nerwowo spogladajac na drzwi....o 9.00 rozbrzmiewa dzwonek, żona podrywa się i biegnie do drzwi....spoglądam przez dziurkę...wchodzi Ryszard....w ręku kwiaty i butelka markowego wina...garnitur od Bossa, buty Prada, na ręku lśni złoty Rolex...gość opalony, włosy na żelik, widać że wysportowany i w doskonałej kondycji...Gość ten Rycho...Buch w policzek moją ślubną...Ale gentelmen ten Rycho...siadają przy stole, otwieraja winko, gadka szmatka, Rycho wali poezją....ale macho ten Rycho....po kwadransie Rycho zdejmuje koszulę.....pięknie opalony....muskularny tors...kaloryfer zamiast brzucha....nie tak jak ja.....ale zajebisty gość ten Rycho.....zaczyna się dziać....moja ślubna zdejmuje szlafroczek.....cycki do pasa, celulitis, rozstępy....ja pie....ALE WSTYD PRZED RYCHEM !!!!!!!

 

[ Dodano: Nie Lis 16, 2008 11:54 pm ]

Dlatego sobie zmieniłem......

 

[ Dodano: Nie Lis 16, 2008 11:55 pm ]

.....i jesteśmy z Rychem bardzo szczęśliwi..... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...