"Test" Imprezy 2.0 GX w Motorze

[ex-Dyrekcja]

Najpierw małe wyjaśnienie - temat ten poruszam w tym miejscu, ponieważ w "sąsiednim" wątku został wymieniony.

Jednocześnie wyjaśniam, że cudzysłó w tytule nie odnosi się do jakości oceny samochodu w porównaniu do Lancera, lecz do faktu, że pod pojęciem test zazwyczaj rozumie się opis samochodu zawierający wykonane pomiary takich parametró jak przyspieszenie, głośność, elastyczność itd.itd. - czego w przytoczonym artykule zaniechano.

Dla tego typu publikacji zazwyczaj stosuje się tytuły w rodzaju "wrażenia z jazdy" unikając szczegółowej punktacji.

 

Muszę też zaznaczyć, że nie wierzę, aby wyniki "testu" miały związek z zamieszczoną zaraz za nim reklamą Mitsubishi Lancera.

Choć trochę żałuję, że redaktor nie sprawdził we własnej redakcji, iż takowe pomiary Imprezy 2.0 już miały miejsce.

I tak np. uzyskane przyspieszenie 0-100 km/godz : 9.9 s (gdybym był złośliwy to dodał bym w tym miejscu, że Mitsubishi Lancer 2.0 jako kombi w teście innego czasopisma nie było w stanie osiągnąć danych fabrycznych).

Co do subiektywnych ocen pana Redaktora trudno mi się wypowiadać - choć twierdzenie że napęd nie daje przy tej mocy żadnych pozytywnych efektów świadczy najwidoczniej o dość słabej znajomości fizyki - przy okazji spotkanie z przyjemnością wytłumaczę mu na czym polega np. aquaplanning.

 

Dla "równowagi" przytoczę fragment oceny końcowej Imprezy GX z tegoż czasopisma Motor (Nr.6/2004):

Trudno znaleźć samochód zachowujący się równie doskonale podczas aktywnej jazdy, a jednocześnie komfortowy nawet na solidnych nierównościach.

 

I pozostaje mi Panu redaktorowi życzyć z całego serce aby nigdy nie znalazł się w sytuacji, w której właśnie stały napęd na 4 koła mógłby uratować życie.

 

Łączę pozdrowienia

 

PS. Na zadane w tekście pytanie "Ciekawe, jak by się prowadziło Subaru wyposażone w 15" koła " odpowiadam: proponuję przeczytać test w Motorze, albo zapytać kolegę redakcyjnego.