Skocz do zawartości

hati

Użytkownik
  • Postów

    226
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez hati

  1. 8 godzin temu, xkorespondent napisał:

    Może guma/folia w sprayu?

    Podobno działa, a zawsze można zerwać:)

     

    Sprawdzilem na alledrogo i chyba nadaje się, wygląda że dość łatwo to będzie nałożyc. Zobaczymy ile to wytrzyma. Dzięki za trop.

     

  2. Hej. 
    Po zimie zauwazylem kilka odpryskow lakieru na nadkolach w lanosie, od strony opony, sam rant. Trzeba to bedzie jakos uzupelnic lakierem ale zastanawiam sie czy ktos ma patent na zabezpieczenie tego na przyszlosc? Jakas masa elastyczna czy cos ? Sam lakier na pewno nie raz jeszcze odpadnie po ataku kamieniem a widze ze sie nie popisali mali inzynierowie w tym temacie. Zabezpieczyli jakąś folią przezroczystą fabrycznie tylko te miejsca poszerzen tylnych nadkoli, od zewnatrz, natomiast rant nadkola od strony koła - to goły lakier.

    Na zdjeciu miejsce z widocznym ubytkiem lakieru. 
    Dostałem już info na temat naklejenia folii ale moze jest jeszcze jakiś inny dobry patent na to?

    20170331_090409_male.jpg

  3. Ja do bloba, w takiej sytuacji, wstawiłem soczewki od hondy i jest pięknie. Wygląda jak xenon ale to soczewka z żarówką H1. Może do hawka też się zmieszczą. I naprawdę ładnie świecą.

     

    A jak to sie ma do regulacji ? Da sie po takim zabiegu prawidłowo wyregulowac reflektor?

  4. Ja mam takie zuzycie w podobnych warunkach. Jak jezdze do pracy, nawet troche szybciej, zjezdzam do domu i wszystko jest ok. Zapalam auto z rana- z tylu zadnej chmurki, nie zauwazylem zeby kopcil, zderzak nei jest okopcony, swiece mają książkowy kolorek. Jak ostatnio przelecialem ostro przez górki, silnik dokrecany do czerwonego pola i turbo pewnie swiecilo - z rana dlugo kopcil na niebiesko, oleju poszlo ze ho ho. Potem znowu spokój, przy normalnej jezdzie codziennej. Zakupilem turbinę i ją podmienie zeby sprawdzic czy moja turbina moze juz przepuszcza - wirnik ma lekki luz i turbine troche juz slychac. Jesli nie pomoze jakos znacząco - to pewnie pierscienie juz zjedzone i nie ma co kombinowac tylko remont.

  5.  

     

    i czasem podczas jazdy.

     

     

    Az takim specem nie jestem ale jak panewke szlag trafi, to nie klekocze czasem tylko klekocze juz na amen i jezdzic sie juz chyba za dlugo nie da, wiec moze objawy u Ciebie są związane jednak z czyms innym ?

  6. No to teraz juz wiem jaka jest roznica, jakso nie moglem sie doszukac konstrukcji tego suretracka. Czyli suretracka to jeszcze co innego niz plytkowa. Spina to jakos sensownie na suchym asfalcie?

     

    W ogole to wyglada jakby ktos nasypal złomu do dyfra :) 

  7. W mojej okolicy jest warsztat ktory hurtowo szlifowal waly do porsze (konstrukcja - wiadomo jaka) , mieli jakies stałę zlecenie na tego typu prace, wały przywozili z zagramanicy . Info oczywiscie niepotwierdzone ale zaklad  konkretny, pomiary i naprawe elementów silnika motocyklowego, ktore im zawiozlem wykonali poprawnie, wiec nie mam powodow nie wierzyc. Wlasciciela zapytalem o szlifowanie wałow w subaru - nie powiedzial zeby byl z tym jakis problem. Dalej tematu nie zglebialem, bo mnei to w tej chwili nie interesuje ale slyszalem rowniez o silnikach z walem szlifowanym ktore calkiem poprawnie pracują juz dluzszy czas. Pomierzyc warstwe utwardzoną tez się chyba da, wiec zaklad jest w stanie pewnei powiedziec czy szlif wyda czy nie.

  8. Przyczyn może być kilka: ....., ogólne wyeksploatowanie jednostki i  ....

    Motor seria?

     

    Pekniety tlok czy jakies awarie tego typu to raczej nie , bo nawijam kilometrow sporo, w rok  nastukalem 50 tys. Do tego kilka razy treningi, gdzie jednak silnika sie nie oszczedza zbytnio, wiec przy peknietym tloku czy innej tego typu przypadlosci to by sie szybko cos rozsypalo konkretnie. A to mi dalej jezdzi,  w tym samym niezmienionym stanie.

    Motor seria, łącznie z przyległościami, wiec chyba jednak wyeksploatowanie po prostu.

     

     

    o nie wskazuje na zużycie 1 litra oleju na 1000 km.

     

    Tja,masz racje, z wyliczen to pol litra przeciez. Ale zanizylem troche, bo tym razem mierzę dokladniej i juz 4 litry mi poszlo na dolewki po ostatniej wymianie a mam jeszcze 3 w zapasie. Niedlugo wymiana wiec bede wiedzial dokladnie ile mi pozera tej oliwy. Najbardziej mnei zastanawia brak objawów zwiazanych z nadmiernym zuzyciem - miewalem auta z silnikami w roznym stanie i jak braly oleju troche wiecej to zawsze jakas chmura szla przy np postoju na swiatłach. A tutaj nic takiego nei ma miejsca, ani z rana nie puszcza chmury, ani jak jest ostro przegoniony. Nie czuc tez tego zapachu spalonej oliwy w kabinie. Jesli to związane z wyeksploatowaniem kompletu tuleja/tłok to ok, ale czy to  nie objaw zwiazany bardziej z turbiną? Jak turbina puszcza juz olej to silnik kopci jakos mocniej? WIadomo - wolalbym wymienic turbo niz remontowac silnik  :)

     

     

    popękały scianki miedzy pierscieniami a do tego z tulei cylindrow zrobily sie owale

     

     

    Tzn popekaly tłoki  tam gdzie mają tzw półki na ktorych lezą pierścienie?

    Owale to zwykle zużycie wiec normalna sprawa. Przebieg podobny.

  9. Dzieki za przechwałki  :D  Ja sobie zdaje sprawe ze to dosc duzo, chociaz w serwisie slyszalem ze do litra na 1000 km jest dopuszczalne. Bardziej mnei interesuje czy przy takim zuzyciu, wskazane objawy (a w zasadzie brak innych oprocz znikania oleju) moga wskazywac na turbine czy tez po prostu tuleje juz rozkalibrowane i nei ma co szukac. Auto ma przejechane 210 kkm wiec nowka to nie jest. W IC jakos nie kojarze jakichs zauwazalnych ilosci oleju ale mialem zniszczony plastikowo gumowy dolot do turbiny - prawdopodobnie jakies resztki oleju zalegające na dnie tego dolotu musialy go rozpuscic. To niedawno wymienilem na sprawne. Tutaj olej moze się dostac chyba tylko przez odmę?  

    Faktem jest ze jezdze caly czas na swiezym oleju bo od wymiany do wymiany dolewam 4 litry , wiec drugie tyle co wchodzi przy wymianie. Wkurzające jest tylko czeste sprawdzanie poziomu, zdarza sie ze zapomne i zejdzie ponizej dolnej kreski. Jesli to moze byc związane z turbiną to jescze moglbym cos pokombinowac.

    Dzieki i pozdrawiam

    hati

  10. Wiadomo że subaraki potrafią wsiorbać trochę oleju. U mnie to "trochę" podchodzi pod 1 litr na 1000 km i to bez jakichs szczególnych dodatkowych  objawów. To znaczy - nei kopci jakos znacząco (oglądalem nawet filmik z redeco i nie widac typowej chmury, nawet przy ostrym ujezdzaniu) , nie ma wyciekow, swiece przy wymianie wyglądały calkiem znosnie (lekko brązowy nalot, zadnych sladow nagaru czy zaolejenia) , katalizator chyba pracuje ok, bo sondy lambda nie oglosily jeszcze swojego zejscia. Nie czuc w kabinie zadnego zapachu palonego oleju a jestem na niego bardzo wyczulony. Olej to w tej chwili Valvoline 5W50 , wczesniej latalem dosc dlugo na Lotosie syntetyku. Mam wrazenie ze olej schodzi szybciej jak jezdze z mocniejszym wykorzystaniem turbiny, ktora ma juz lekkie luzy na wirniku (sprawdzalem paluchem od strony powietrza - jest lekki luz na boki). 

    Pytanie - czy to objaw rownomiernego zuzycia calego silnika, czy tez turbo potrafi schlac tyle oleju przy zachowaniu jak wyzej opisalem?

     

    Pozdrawiam

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...