Skocz do zawartości

_BrudnyHarry_

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez _BrudnyHarry_

  1. Nie, tylko czuwają nad viatollem. Jest pomysł żeby badały prędkość przejazdu na danych bramkach ale narazie w powijakach. Musi powstać ktoś kto będzie to serwisował, sprawdzał kontrolował, nadzorował, dyrektor kierownik prezes itp :)

  2. Pierwsze dostaniecie wezwanie na przesłuchania jak żaden nie odpuści to sprawa do sądu - celem wykrycia sprawcy. Sąd 1 instancji na posiedzeniu wykaże sprawce na 99%, sprawca zostanie wezwany do opłacenia grzywny, kosztów sądowych itp jeśli się odwołacie sprawa trafi do 2inst i tam może uchylą wyrok 1inst, a jeśli nie to jeden dostanie grzywne za foto a drugi za poświadczanie nie prawdy.

  3. 1. Cichaczu

    2. ASAHI

    3. Tomasz_555

    4. Istreed

    5. bzyq

    6. Matiz

    7. X69

    8. _BrudnyHarry_

     

    Pytanko, spot wygląda że zbieramy się na 3 stawach, potem na muchowiec kawka i każdy w swoją stronę czy jakoś inaczej? Pytam bo nie wiem czy tłuc się puszką czy mogę na dwóch kółkach podjechać i gdzieś bezpiecznie zaparkowić.

  4. grzywaczewski,

     

    Trafiłeś na jakąś ciemną straż wiejską/miejską. Normalnie sprawa wygląda tak że skoro nie wykazujesz kto prowadził, a i koledzy się wypierają, sprawa trafia do sądu. Bo to sąd jest właściwym miejscem do rozstrzygania sporów , nie SW/SM. Strażnik ma to gdzieś, przekazuje dowody sędziemu i ma luz, potem zostanie powołany na świadka, też dobrze, zyskuje wolną służbe.

     

    Mówisz że nie prowadziłeś ty tylko wymieniasz innych kolegów, są powoływani na świadków i przesłuchiwani.

    1.rozprawa - zaoczna Przegrywasz ją na pewno. Sędzia ocenia dowody i wyrok.

    2.rozprawa w przypadku twojego odwołania jest już normalną rozprawą, gdzie jeśli chcesz coś poopowiadać sędziemu musisz się stawić w sądzie właściwym miejsca wykroczenia, jak nad morzem to nad morzem. I wymienieni koledzy również.

     

    Jeśli wygrasz zwracane ci sa koszty dojazdu, jeśli przegrasz (koledzy otrzymują grzywne za składanie fałszywych wyjaśnień) ponosisz strate z tytułu kosztów dojazdu, koszty postępowania sądowego, a także grzywnę przyznaną Ci przez sędziego.

     

    Sędziego nie obowiązuje taryfikator, jedynie ustawodawca przewidział max kare za wykroczenie do 5tyś zł. W najgorszym wypadku- sędzia będzie zły że zawraca się mu gitare, nie uwierzy twoim racjom, przywali ci kare 5tyś. Dziękuje dobranoc.

     

    Myślę że rachunek jest prosty.

  5. Żadne ekipy, to chyba najgorszy pomysł. Jak wy macie ekipe, jak oni mają jak my mamy większą itp bla bla..

     

    Jak nie masz siły ani tężyzny, to pozostaje szybkość i element zaskoczenia. Drugi raz taka sama sytuacja to ubiegnij atak, (nie prowokuj go) i wykonaj coś po czym się odechce, typu prosty w szczęke, ewentualnie splot słoneczny, chociaż ja byłem wielbicielem pięści w krtań. Coś po czym zareaguje jego układ nerwowy i bardzo spanikuje, jest duża szansa że nikt inny nie podejdzie a i on ucieknie.

     

    Jeśli nie to zapisz się na coś, dla własnego bezpieczeństwa ja polecam ju-jitsu.

    Ewentualnie możesz spróbować ponosić gaz, może być nawet żel pieprzowy.

     

    Aleee zazwyczaj agresja budzi agresje, proste metody najbezpieczeniejsze, jak nie będzie mógł złapać powietrza i zacznie się krztusić to musi być ostry zawodnik żeby mu się jeszcze chciało. Ale jeśli wstanie.. :P to RUN !

  6. Niech mnie poprawić starsza brać forumowa jak źle pisze, ale GC to były Gt-ki. Nowsza generacja, od bugaja :P to dopiero WRX, chociaż czy GT to nie oznaczenie europejskie? Bo u skośnookich chyba było wrx oznaczenie naszego gietka.

     

    Edit: koszty napraw, utrzymania są nieporównywalnie większe STi. Wiadomo fun większy, ale na prostej to każdy jeden..

     

    Jak myślałem o wersji n/a a teraz to sti, to coś jak r1 na pierwszy motor. Po 2 miesiącach będzie Ci mocy brakować, wiadomo lepsze heble itp :D pzdr

  7. Witam.

    Nadeszła pora na moje przywitanie.

    Mam na imię Szymon, jestem ratownikiem medycznym a także studentem prawa na uś. Subaru fizycznie zaraziłem się podczas przejażdżki kilka lat temu Gt-kiem, natomiast psychiczne zarażenie nie wiadomo kiedy nastąpiło, ale nasilało się z każdym nowym numerem gazety, gdzie wystąpiła choć wzmianka o imprezie. W obecnym czasie zdecydowałem się poświęcić wszelakie dobra i spełnić swoje żądze :)

     

    Pozdrawiam.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...