-
Postów
16 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Odpowiedzi opublikowane przez KrzysiekW
-
-
Jak w temacie. Auto na warsztacie stoi, mechanik dzwoni że kupiłem nie to co trzeba...
Ktoś poratuje namiarami na sklep/aukcją/czymś? Z góry dziękuję.
P.S. Przeszukałem ze 4 strony wstecz za podobnym tematem, nie znalazłem, dlatego zakładam nowy. Przepraszam jak już coś podobnego było.
P.S.2 A mogłem se spokojnie z pierdziochem jeszcze pojeździć, przynajmniej fajnie gadał..
-
@Limeryk - dzięki! Jutro zawożę stalówki do serwisu, niech założą kapcie i czekamy spokojnie na oziębienie.
-
Witam, mam okazję kupić do forka (2.0 xt) dwa rodzaje:
1) Michelin Alpin 4x4 215/70/R16 100S (indeks prędkości 160km/h)
2) GY Ultragrip 8 215/65 R16 98H
Jeżdżę głównie po szosie (i bardzo rzadko przekraczam te 160, system WDC działa*), ale w mniej odśnieżanej okolicy. Do tego czasem z racji pracy muszę wskoczyc na jakieś mniej utwardzone drogi czy wręcz łąki. Pytanie o goodyeary widziałem ze dwie strony wcześniej, ale chyba zostalo bez odpowiedzi.
Które lepsze przy opisanych warunkach? Z góry dziękuję!
_______________________
* Wife Drive Control
-
Dziękuję.
Dziś, przy udziale fachowej pomocy, dopingu i sympatycznego towarzystwa do pogadania ("Naprrrawimy to Subarru, prrrawda?") w jednym, odbył się demontaż chłodnicy z poprzedniego silnika.
Zawozimy do mechanika i trzymamy kciuki zeby pomoglo, za tydzień mamy forkiem jechać na urlop.
-
Witam,
Jestem po wymianie silnika, od jakiegos czasu obserwuję wybijanie płynu chlodniczego ze zbiornika wyrównawczego w forku 2.0 turbo 2003 r (manual).
Korek wymieniłem, teraz oglądając nowy zaobserwowałem żółta maź pod nim.
Dziś z cięzkim sercem podjechałem na test sprawdzający uszczelkę pod głowicą - okazało się że na szczęście to nie ten rodzaj awarii. Obecnie podejrzewamy jakiś problem z chłodnicą oleju.
Ktoś miał coś podobnego (tj wybijanie płynu chlodniczego i żółłą maź w zbiorniczku) i może poratować dobrą radą? Z góry dziękuję!
p.s. Forum przejrzałem, ale opisu takiego problemu nie znalazłem...
-
Rocznik urodzenia 2003.
-
Dziękuję za odzew. Generalnie jutro idzie do mechanika.
jak pracuje silnik?Teraz już równo i na gaz reaguje normalnie, bo jeszcze kilka razy próbowałem odpalić, popatrzeć pod maskę itp. Lampka nadal się świeci (obecnie na stałe), ale teraz to ponoć będzie się świecić do wizyty w warsztacie, nawet jeśli problem ustąpił.
i nie pytaj na Forum, bo zrobi się "gdybajka".Wiem, ale czasem z gdybajki da się coś wartościowego wyłowić.
Np. w innej sprawie już wiem, ze mam problem z jakimiś stykami pod siedzeniem pasażera, a nie całym airbagiem.
Do tej pory znałem to w innym znaczeniu. To by pasowało chyba, bo coś mi śmierdziało benzyną.Misfire czyli nie dopalanie mieszanki.Dzięki jeszcze raz!
-
Witam,
się zaświeciła mnie lampka - przez chwilę świeci stale, potem zaczyna migać.
Samochód trochę nierówno pracuje i wpada w wibracje.
Podejrzewam, że ktoś miał coś podobnego i może przyczyna była jakaś prozaiczna i szybka do usunięcia. Jak nie, to jutro powrót na warsztat... :?
Aha, w piątek wieczorem zatankowałem do pełna na stacji przy supermarkecie. (bo już gdzieś doczytałem, że komuś paliwo bruździło).
Z góry dziękuję!
Goryczy dopełnia fakt, ze przedwczoraj odebrałem z remontu...
Temat zakładam, bo nie znalazłem czegoś związanego stricte z tym problemem. Jak jest, a przeoczyłem i zaśmiecam forum to przepraszam.
-
Oddałem furczysława do warsztatu (zawieszenie i jeszcze kilka rzeczy). Niech mnie ktoś przytuli...
-
dzidzi PW
To ja też, jeśli można, poproszę o PMkę...
Ten sam problem mam co przedmówcy.
-
Pozdrowienia dla czarnego Legacy na blachach SK..... , który mnie wyregacił an a4 z Katowic oraz kierownika zielonego forestera KR..... na trasie Rybnik Gliwice . Było chyba kiwanko, jakoś tak kątem oka zauważyłem i odkiwałem.
Muszę jeszcze oświniaczyć leśnika.
Mnie się też tak zdarza.ja kiwałem ale kierownik był bardzo zdziwiony moja reakcją.. Świnek nie widziałem. -
8 lipca wracałem (już moim leśnikiem) z okolic Darłowa i po drodze miałem miły akcent w Poznaniu. Podjeżdżając do świateł zobaczyłem na prawym pasie charakterystyczną sylwetkę - stoi forek w kolorze (jeśli mnie pamięc nie myli) fioletowym. Jakoś tak wyszło, że się zrównaliśmy. Kierownik popatrzył w moją stronę, ja na niego i obaj jak na zawołanie uśmiech plus machanko.
Siakoś tak cieplej człowiekowi na sercu robi i droga do domu nie wydaje się taka daleka. Niniejszym serdecznie Pana pozdrawiam, anonimowy Kierowniku.
-
OK, to teraz tak bardziej oficjalnie i pełnoprawnie - jest forek, czuję się prawie jak w rodzinie.
Witam, pozdrawiam i z góry dziękuję za wszystkie porady oraz wyrozumiałość dla stawiającego pierwsze kroki. Znaczy się łykającego pierwsze kilometry.
-
Hej! Jak i za ile się tam dostałeś?
Samolotem, w 2006 r. za ok. 1550 zł (w obie strony), dwa lata później jakieś 150 - 200 zł więcej, ale dokładnie teraz nie pamiętam. Leci się z przesiadką w Oslo.
Znajomi mieli fajny pomysł: chcieli przejechać przez kraje nadbałtyckie, Finlandię i Norwegię aż do Tromso i stamtąd wylecieć na Spitsbergen. Ale rozbili auto w Estonii...
Podpowiedź ukryta jest w drugim zdaniu.No i żeby nie było całkiem OT to czy widziałeś tam jakieś Subaru?Jeździ tam stosunkowo dużo foresterów - tam pierwszy raz zwróciłem uwagę na ten samochód. Kolega twierdzi, że widział wręcz stację serwisową Subaru, co w jest ciekawe w osadzie liczącej ok. 2000 mieszkańców. Widać sprawdzają się w warunkach Arktyki. Wg jednego źródła 50 samochodów stanowią tam jednak Toyoty, dopiero potem Subaru i Honda.
Szukając jakichś informacji o Subaru na Spitsbergenie trafiłem na taką fotkę:
-
Się zdarzyło dwa razy - polecam bardzo. Miłośników gwiazdek powinno lekko zachęcić zatrzęsienie leśników w norweskim miasteczku Longyearbyen.
Na zachętę fotki z galerii przyjaciela, a jak będzie ktoś bardziej zainteresowany, to z chęcią opowiem o szczegółach.
http://podroze.twardoch.pl/spitsbergen_bk/ (ciekawsze niżej)
Wielbicieli turystyki zmotoryzowanej może zniechęcać fakt, że dróg asfaltowych jest tam, jeśli dobrze pamiętam, jakieś 40 km...
Edit:
Jeden z tamtejszych znaków drogowych.
-
Witam,
na tym forum jestem od jakiegoś czasu w roli "lurkera", ale zbliża się czas zakupu, więc objawiam się tak bardziej aktywnie.
Oferowano mi rożne pojazdy, ale moim marzeniem są gwiazdki na leśniku i l w związku z tym liczę na fachową wiedzę forumowiczów (co będę umiał, to sobie wyszukam, a o resztę uprzejmie zapytam).
wyciek płynu chłodniczego, żółta maź w zbiorniczku (raczej nie UPG)
w Forester
Opublikowano
Piszę, bo brakło epilogu.
Wymiana chłodnicy oleju pomogła, olej przestał przebijać się do układu chłodzenia. Musiałem tylko wymyć kilka razy zbiornik na płyn chłodniczy z mazi, która zalegała w układzie i systematycznie była "wybijana" do zbiornika, i kolega mechanik przepłukał układ chłodzenia na zakończenie.