Skocz do zawartości

grzala

Użytkownik
  • Postów

    60
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez grzala

  1. Ostatnio kolega sprzedał mi pomysł na czyszczenie parownika. Mianowicie, jeśli dostęp jest w miarę dobry, to podobno egzamin zdaje środek do czyszczenia gaźników/przepustnic.

    Nie testowałem, ale może coś w tym być, tylko najpierw muszę sprawdzić wpływ tego środka na plastiki. 

     

    Bo podobnie jak preparaty do czyszczenia klimatyzacji np. wurth'a oparte są na izopropanolu. Środki do gaźników mają pewnie dodatki ułatwiające usuwanie np. nagaru stąd mogą lepiej działać, ale również na plastiki ;)

    Efekt identyczny jak ww. środki daje użycie kompresora i myjki z wężykiem zalanej IPA z butelki. Taniej i efektywniej.

     

     

    Ozonator, to bardzo dobre rozwiązanie, niemniej jednak jeśli parownik jest fizycznie zanieczyszczony, to raczej efekt będzie krótkotrwały.

     

    Niemniej jednak warto raz na jakiś czas przeozonować auto. Ja mam ozonator 7g/h i do auta wystarczy.

     

    Jedna uwaga. Po dwóch godzinach wcale nie następuje całkowity rozpad ozonu. Okres półtrwania wynosi 30 min, tak więc całkowity rozpad zależny jest od stężenia i radzę nie sprawdzać jak działa ozon na ludzki organizm. Jest on niebezpieczny w większym stężeniu

     

    Ozonowanie jest super, 7g/h spokojnie wystarczy do obsługi samochodu... 

    Ozon nie jest obojętny na organizm ludzki ale traci swą aktywność dość szybko (30miniut), w stężeniach przy ozonowaniu samochodu nie ma się czego obawiać, również wpływ na wnętrze samochodu (plastiki, tapicerkę, skórę) jest mały... wystarczy dobrze przewietrzyć po ozonowaniu, odczekać chwilę i można latać... rzeczywiście zapach "basenu" może utrzymywać się nawet do 2 dni po ozonowaniu i to może drażnić.

     

    Osobiście polecam ozonowanie, tym bardziej, że niewielkim kosztem można zbudować własny generator za mniej niż 1/5 ceny urządzeń oferowanych na allegro... koszt dwóch zabiegów ozonowania ;) Co więcej sprzedawane produkty "made in poland" mają identyczne chińskie bebechy.

  2. Witam,

    ostatnio wymieniłem silniczek w mechanizmie lewych przednich drzwi. Niestety po złożeniu okazało się,że coś jest nie tak.

    W momencie zamknięcia drzwi centralnym zamkiem drzwi się otwierają , a gdy otwieram to się zamykają.

    Wszystkie silniczki są takie same, czy jest możliwość ustawienia tego?

     

    przewody zasilania silnika odwróć.

  3. co do grania, to miałem w foresterze radio z imprezy 05. W gniazdo zmieniarki miałem wpiety odpowiedni kabel zakończony jackiem...dla mnie lepszy patent niż płyty CD/emulator

     

    w Gacusiu IV radio jest wbudowane w panel, emulator w tym przypadku może być "kablem zakończonym jackiem" ;)))

  4.  

    Bez problemu działa emulator mp3 z radiem GX-201LH, w ten sposób radio obsługuje 6 "płyt" - folderów z muzyką zapisanych na karcie lub nośniku USB, albo można podpiąć cokolwiek przez gniazdo AUX. Emulator mieści się ładnie w schowku w miejscu gdzie montowany był fabrycznie napęd CD do nawigacji ;)

    a np można podłączyć telefon do AUX żeby działało jak zestaw głośnomówiący??

     

    Kolejne pytanie.

    Mam dwa kluczyki do samochodu, ale jeden nie odpala go. Centralny otwiera ale nie ma możliwości odpalenia samochodu. Do kluczyka przyczepione są blaszki z numerkami. Pewnie coś z immo nie tak?? Pan "kluczyk" poradzi sobie z takim czymś??

     

    nie próbowałem w ten sposób bo mam zestaw głosnomówiący spięty z radiem, myślę jednak, że nie będzie działało bo po podpięciu telefon rozpozna emulator

    jako słuchawki.

     

    co do kluczyka to wygląda na to, że w tym który "nie odpala" nie zaprogramowany jest immobilaizer, raczej do ogarnięcia

  5. Bez problemu działa emulator mp3 z radiem GX-201LH, w ten sposób radio obsługuje 6 "płyt" - folderów z muzyką zapisanych na karcie lub nośniku USB, albo można podpiąć cokolwiek przez gniazdo AUX. Emulator mieści się ładnie w schowku w miejscu gdzie montowany był fabrycznie napęd CD do nawigacji ;)

  6. Nie wiem czy dobrze zrozumialem ?? Chodzi mi o to czy w kazdym subaru jest w slupku przygotowana kostka do wpiecia wiazki haka. Ja planuje montaz 13 pin tylko nie moge u siebie w outbacku znalezc tej kostki na slupku w bagazniku. Stad pytanie czy ona powinna byc czy tez moze jej ni byc a jak jest to jest dostosowana do podpiecia 7 czy 13 pin ??

     

    Moim zdaniem powinna być, zazwyczaj wiązka elektryczna jest kompletna a wyposażenie auta finalnie określa specyfikacja. Nie spotkałem się żeby w subaru brakowało okablowania pod montaż osprzętu którego pierwotnie nie było. Z tego co pamiętam to oprócz kostki do wiązki haka znalazłem u siebie również kostkę pod gniazdo zapalniczki w bagażniku... którego nie mam.

    Osobiście rozebrałbym obie strony i szukał kostek... po trasie wiązki elektrycznej do świateł. U mnie, po wpięciu w znalezioną kostkę, hula gniazdo haka 13 pinowe, tym bardziej będzie działało 7 pin.

    Co do wiązki haka dedykowanej do legacka to z tego co pamiętam w sklepie zakładowym (sklep.subaru.pl), występują wiązki pod 7 jak i 13 pinów.

  7. Witam

     

    Mam szybkie pytanie : Czy ta kostka jest do wpięcia pod instalację 7 pin bez żadnych przeróbek ?? Bo nigdzie nie mogę znaleźć do niej opisu no i czy jest w każdej sztuce czy tylko opcjonalnie i może  się okazać że u mnie jej nie ma ??

     

    Wiązka do haka powinna być seryjnie, w przypadku wątpliwości najlepiej jej poszukać ;)

    Wtyczka instalacji gniazda haka do wiązki auta będzie obsługiwała 7 albo 13 pin w zależności od wybranej wiązki, będzie inna ilość przewodów i wykorzystanych styków wtyczki wiązki haka.

    Osobiście polecałbym montaż haka z wiązką 13 pin i ewentualny adapter do gniazda na 7 pin, bo jest bardziej uniwersalne ;)   

    Też się dorzucę, mianowicie orientuje się ktoś czy jest potrzeba wycinania zderzaka, czy hak wychodzi od spodu? Czy to tylko kwestia modelu?

     

    Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

     

    Zależy od modelu haka, do weryfikacji u producenta/dystrybutora.

    U siebie trochę podcinałem zderzak, wystaje tylko kostka pod wpięcie kuli i gniazdo. 

  8. Odkręcanie wg schematu odpowiednio kombi i sedan

    Wiązka do haka jest schowana (w kombi przynajmniej) w słupku (strony nie pamiętam) otworu bagażnika, jak wybebeszysz podłogę i boczki to jest ładnie dopięta do karoserii. Osobiście podpinałem P&P ale jak musisz rzeźbić z wiązką to miernik i do boju.

    post-7564-0-83677300-1464184413_thumb.png

    post-7564-0-14311100-1464184483_thumb.png

  9.  

    Subaru to, wbrew niektórym opiniom, nie jest prom kosmiczny i w przypadku jazdy cywilnej chemia eksploatacyjna niczym nie różni się od tej z aut innych marek.

    Najważniejsze jest pilnowanie interwałów przeglądów i wymian, a samochód będzie służył dłużej.

    Wątek olejowy ciągnie się na forum w myśl zasady, że mój najlepszy... zatem trzeba wybrać to co aktualnie na fali albo samemu ;)

    Co do hamulców w legacku IV to d**y nie urywają, zatem jeśli Ci brakuje "pewności działania" warto poczytać watki o konwersji na większe średnice tarcz i klockach z wyższych regałów... 

    Spodziewałeś się może odpowiedzi dobry/zły, ok/ble... ale według mnie to Twój samochód i Ty decydujesz ;)

  10. Hej,

     

    Czy jakiś posiadasz Legasia (2003-2009) najlepiej kombi (to akurat nie jest konieczne bo zakładam że w środku są takie same) chciałby się nim pochwalić przed skromnym posiadaczem Forestera? Planuję powiększenie rodziny i poszukuję jakiegoś Subaru w którym wejdą mi dwa foteliki tyłem na tylną kanapę. Obecnie w moim Forysiu wchodzi jeden taki fotelik za pasażerem, pod warunkiem że fotel pasażera przesunę maksymalnie do przodu. Jako że uwielbiam Subaru to myślę o zmianie Forka właśnie na Legacy ale chciałbym ocenić czy jak wstawię do niego dwa takie foteliki to kierowca się jeszcze zmieści ;)

     

    Także jakby ktoś z obecnych tutaj mógł się ze mną spotkać w tygodniu w okolicach Łodzi lub w samej Łodzi żebym mógł sobie ocenić na ile więcej miejsca z tyłu jest w Legacy to będę bardzo wdzięczny i odwdzięczę się browarkiem :)

     

    A może znacie jakąś stronkę z dokładnymi wymiarami wewnętrznymi Forestera SG i Legacy BP?

    ps. Tak wiem, mógłbym umówić się na oglądanie jakiejś sztuki do sprzedania ale jakoś wydaje mi się nie w porządku takie umówienie się żeby tylko ocenić czy w ogóle ten model mi pasuje.

    jak chcesz się "przymierzyć" do Legacka '05 kombi to zapraszam do Zgierza. Termin do obgadania na PW.

  11. Nie wpadajcie w paranoję. Normalny objaw uślizgiwania kół z uwagi na różnicę w przyczepności między kołami przedniej i tylnej osi przy autach 4x4. Nie uświadczysz tego na suchym asfalcie a często występuje to na mokrym /zaśnieżonym podłożu, zapiasczonej kostce brukowej, itp.

     

      To co opisujesz, czyli "strzelanie na skręconych kołach" występuje w samochodach 4x4 ale w pojazdach z ręcznie włączanym napędem przedniej osi - bez centralnego mechanizmu różnicowego. W takim rozwiązaniu brak zróżnicowania prędkości obrotowej między  osiami powoduje, że na przyczepnych nawierzchniach, na skręconych kołach, w wyniku naprężeń, koła mogą "strzelać". Stąd nie należy poruszać się z "zapiętymi" napędami po przyczepnych nawierzchniach, gdzie znacznie ograniczamy uślizg kół.

     
    W rozwiązaniu napędu m.in. w większości subaru jest stały napęd z centralnym mechanizmem różnicowym z aktywną blokadą - sprzęgłem wiskotycznym, dzięki czemu można śmigać po czarnym i strzelanie nie występuje.
  12. Mam od kilku dni hałas z prawej strony deski w Legacy  IV. Gdy wyłączę wentylację hałas ustaje. Czy to ta sama przypadłość co u kolegów grzala, fly i warp9 ? Ten dźwięk doprowadza mnie do szału. Trudno się dostać do tej dmuchawy? Proszę o pomoc.

    w naszych przypadkach hałasował wiatrak nad nogami pasażera, ale tylko w momencie jego włączenia.

    Tak jak opisał @fly pomimo, że silnik wiatraka wygląda nierozbieralnie, zatarte łożysko ( i drugi dobre) można z sukcesem wymienić, koszt łożysk znikomy.

     U Ciebie mogą hałasować klapy domykania nawiewów, ale podczas jazdy w zasadzie tego nie słychać, dopiero na postoju słychać dźwięki podobne to tarcia plastik o plastik.

    Wiatrak w nogach, przykręcony jest na 3 śruby (chyba klucz 8)... warto użyć grzechotki z przedłużką bo łby są trochę głębiej  w obudowie  i odkręca się "na leżąco". Po odpięciu zasilania, wiatrak w ręku. 

  13.  

    W rogach na łączeniach ramion i obręczy siedzi taki brud, którego preparat do felg nie ruszy. Czym to potraktować?
     

     

     

    Na dolnych częściach drzwi pełno smoły, czy innego świństwa.
     

    Byłem w lokalnym sklepie zobaczyć co mają:

    sprzedawca zaproponował Prickbrot (nie wiem czy to jest nazwa specyfiku czy wyrób konkretnego producenta) lub AutoGlym Tar Remover, ewentualnie IronX. Tylko nie wiem, bo sprzedawca mówił, że któryś z nich nie doczyści brudu z klocków hamulcowych.

    Który lepszy?

     

    Pricbort, Auto Glym to na smołe i owadotrupki na lakier, proponuje IronX czyli "krwawiacą felgę" - świetny srodek na walke z opiłkami i nalotem z klocków, w zakamarkach warto wspomóc się pędzlem, uwaga na zdrowie - rece ochronić i nie wdychać bo kręci w nosie a potem w głowie ;) po wykrwawieniu - myjka.

  14.  

    A możecie mi powiedzieć, czy po zmianie na jednomasę po około 20 tysiącach km możliwe jest, że taka jednomas też zacznie ćwierkać ?? Przy zakupie Legaca sprzedający zapierał się że dwumas był wymieniony, a teraz na wolnych obrotach wyraźnie słyszę 'ćwierkanie'.

    Jesteś pewien, że to nie paski napędowe akcesoriów?

     

    Tak jak pisał WOJO, warto sprawdzić napędy sprężarki klimy i alternatora, łożyska w rolkach napinająco-prowadzących lubią świergolić.

    W jednomasie nie ma co "ćwierkać".

  15. Producent nic nie mówi o zamianie opon. Co do asymetrycznych, miałem na myśli że na upartego można to zrobić, tylko oczywiście po co ściągać z felg- sensu w tym brak.

    Co do przekładania na krzyż, nie słyszałem o czymś takim jak układanie się opony do kierunku jazdy.Jak się nad tym zastanowić, to nie ma sensu. Opona przylega powiedzmy  3-5 cm po obwodzie i całym promieniem szerokości. To za dużo aby ścierała się pod kątem "najeżdżania" na nią przodem, bo chyba to macie na myśli, pisząc o układaniu się do kierunku jazdy. Zresztą to i tak nic nie zmieni, jeśli opona przejechała 30 tyś km a następnie ją przełożymy odwrotnie. Nie jest twarda ani zrobiona z kamienia, by nie układała się do powierzchni. Dlatego nie pasuje mi stwierdzenie układania opony do kierunku jazdy.

     

    Po to się przekłada "na krzyż" aby wyeliminować niedoskonałości układu zawieszenia. 

    Generalnie po to aby opony zużywały się równo. Opony po jednej stronie mogą zużywać się inaczej niż po przeciwnej, zależy od samego samochodu. Poza tym prawa strona samochodu zawsze przyjmuje na siebie wszystkie niedoskonałości dróg. Przykład - przeważnie szybciej zużywają się klocki hamulcowe z prawej strony niż z lewej . Przekładając na krzyż, dajemy szanse zużyć się opon wszystkim identycznie, po równo. 

     

     

    Proszę uzasadnić odpowiedzi.

     

    Proszę.

  16. Przypatruje się dyskusji i kwestia przepisów, które przytoczył @sjak jest jednoznaczna i dyskutować w obrębie przepisów nie trzeba.

    Myślę, że ostatni wątek (roboczo zwany "stilo") to w gruncie rzeczy problem ciasnych dróg (tylko dwóch pasów w jednym kierunku) co w połączeniu z nasilonym tranzytem i znacznymi "rozbieżnościami" prędkości jadących pojazdów prowadzi do podobnych sytuacji

    Mam takie spostrzeżenia...w zależności od pasa, którym się poruszam... na prawym z prędkościami ok. 120 km/h ciężko wyprzedzać bo lewym "cisną" grubo i nawet wpatrzony w lusterko trzeba sprawnie wyprzedzać, żeby zdążyć wrócić na prawy przed autem nadjeżdżającym z tyłu bez zmuszania go do hamowania.... za to jak jadę lewym 140-150 to, pomijając ciężarówki, spotykam kierowców którzy niestety, delikatnie rzecz ujmując, liberalnie stosują  zasadę ustąpienia pierwszeństwa... niestety często to kierowcy bez wyobraźni.... bo co innego błędnie założyć odległość od zbliżającego się auta na lewym pasie szczególnie gdy różnica prędkości jest znaczna, a koników brakuje, a co innego wyjazd "od tak bo będę wyprzedzał na kropelce" patrząc na wskaźnik spalania chwilowego albo załadowanym po dach na najwyższym biegu małolitrażowym autem wykonuje manewr wyprzedzania co z założenia nie może trwać możliwie sprawnie i krótko...

    Myślę, że zachowujmy się na drodze tak jak byśmy chcieli być traktowani... ani nie poganiać i mrugać wyprzedzając lewym, a  płynnie i sprawnie wyprzedzać jadąc prawym. O i najważniejsze.... patrzeć w lusterka bo nie tylko motocykle są wszędzie.

    • Lajk 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...