Skocz do zawartości

Murazor

Użytkownik
  • Postów

    80
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Murazor

  1. No i jeszcze ze znanych i lubianych [you] śmiga Subarynami :D

     

    Trzeba być czujnym na forumie, ale to prawda :mrgreen:

     

     

    Nie wiedziałem, że zaliczam się do tego szanowanego grona. Tym bardziej mi miło.

    A że kupowałem długo, przy okazji zwiedzając nasz piękny kraj - bywa. Wyszło na dobre bo zacne auto kupiłem :D

    Czego wszystkim życzę.

    pzdr

  2. Raczej nie przewiduję wycieczki na 660 km w dwie strony aby się okazało, że powie mi to samo to przez telefon.

    Jeśli facet uważa, że wysłanie części i jej odesłanie powinno się wiązać ze zwrotem połowy kasy to nie spodziewałbym się aby logiczne argumenty mogły pomóc.

    Może brak mi optymizmu :)

  3. Uwaga,

    Naciąłem się na kontakcie z tym Panem. Nikomu nie polecam. Moim zdaniem człowiek niewarty zaufania.

    Aby każdy mógł sobie wyrobić zdanie opiszę jak wyglądała transakcja.

     

    Znalazłem stare ogłoszenie, że posiada skrzele do przedniego zderzaka. Zadzwoniłem i się okazało, że faktycznie. Zapytałem czy jest to do modelu 2005 i usłyszałem, że tak (faktem jest, że w ogłoszeniu jest napisane, że do 06-07).

     

    Poprosiłem o wysyłkę. Pierwszą sprawą, która wydała się dziwna było to, że nie chciał abym płacił mu za przesyłkę wraz z przelewem za część. Zaproponował, że wyśle na koszt odbiorcy. Nie chciał również wysłać części pocztą. Bo to "ryzyko" no i trzeba "chodzić" na pocztę.

     

    Zgodziłem się na zaproponowane warunki więc kurier dostarczył część wprost do warsztatu, gdzie pracownik, którego to przecież nie obchodzi nie zastanowił się wiele i zapłacił prawie 50zł !!!! za przesyłkę. W sytuacji, gdy firmy kurierskie wożą paczki po 18-20 zł jest to sytuacja ABSURDALNA. Zadzwoniłem do znajomego dyrektora w UPS i się wszystko wyjaśniło. Taki numery robią osoby, które mają układ z przedstawicielem i "odpowiednią" umowę. Namawiają kontrahentów na wysyłkę na ich koszt (horrendalnie wysoki) aby móc samemu nadawać paczki po najniższych możliwych stawkach.

     

    No ale cóż, można odżałować 50 zł. Mówi się trudno.

     

    Pech chciał, że źle się dogadaliśmy ponieważ w roku 2005 była zmiana przodu. On mi wysłał część do zderzaka po lifcie, ja potrzebuję przed liftem. Dzwonię więc i mówię w czym rzecz, że trudno się mówi, wyślę ją na swój koszt do niego i proszę o zwrot kasy. I co słyszę?

    Że:

    - ta część mu już nie jest potrzebna,

    - wykonał pracę "zanosząc przesyłkę do kuriera"!!!!! - wcześniej argument, że nie trzeba chodzić był powodem, dla którego nie chciał wysłać pocztą,

    - poprosiłem więc o fakturę to on, że faktury nie wystawi za część, bo nie prowadzi działalności,

    - a w ogóle to moja wina, że część nie pasuje więc jej nie przyjmie - faktem jest, że jak już napisałem wyżej w ogłoszeniu stoi że to część do modelu 06-07; tylko że w rozmowie telefonicznej rozmawialiśmy o czymś innym. zresztą w ogłoszeniu jest błąd, bo reklamuje element prawy a potem się okazało, że wysłał mi lewy.

     

    Po chwili zaproponował, że skoro musiał się napracować to on ją przyjmie ale za połowę ceny!!!!!!!!

    Wspaniałomyślny facet, nic tylko robić biznesy z takim :) Oczywiście oferty nie przyjąłem.

     

    Muszę teraz tylko ustalić gdzie należy tą sprawę skierować bo nie zamierzam tego olać. Kwota śmieszna ale też postępowanie faceta wyjątkowo bezczelne. Jeśli ktoś miał taką akcję to proszę o poradę gdzie się udać?

     

    pzdr

  4. Mam wrażenie, że widziałem kiedyś wątek, w którymś ktoś opisywał, że włożył do auta dwie podłogi (te materiałowe).

    Nie pamiętam tylko o co w tym chodziło. Czy miało to na celu wyciszenie budy czy może zwiększenie komfortu. A może coś jeszcze innego?

     

    Przypomniało mi się o tym przy okazji szukania nowych dywaników i w sumie może bym sobie coś takiego zrobił... Nie mogę tylko sobie przypomnieć po co to było robione.

     

    Pomoże ktoś?

    pzdr

  5. Niestety proszę o wypisanie ze spotkania.

    Jakiś pizdeusz rozwalił mi prawe drzwi swoim genialnym manewrem.

    Czekają mnie jakieś dwa tygodnie bez użytkowania mojego auta. Było to dwa dni temu a jeszcze mną wkur.... telepie.

     

    Przy okazji, posiada ktoś na zbyciu drzwi do bloba, MY05? Oczywiście interesują mnie jedynie takie, które są bez szpachli i jej nie potrzebują. Tylko do przemalowania.

     

    pzdr

×
×
  • Dodaj nową pozycję...