Skocz do zawartości

Arnold Bogusz

Nowy
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Arnold Bogusz

  1. A wiecie, że niektóre ubezpieczalnie nie wypłacają ubezpieczenia w przypadku samospalenia auta? Tak jest na pewno w LINK 4. W jeszcze jakimś już poważniejszym także, ale nie pamietam w którym. Aby TU wypłaciło kasę przyczyna pożaru musi pochodzić z zewnątrz.

  2. Witam

    Powiedzmy, że ktoś wpadł na genialny pomysł i przy pomocy dzwigu przeniósł auto na lawetę przewlekając liny przez boczne szyby. Na jakimś filmie (Alternatywy 4???) skończyło się to kiepsko. Tu się to udało. Czy mogło się to skończyć jakimiś ukrytymi uszkodzeniami? Że uszczelki do wymiany to wiadomo. Pytanie czy np. mimo że dach prosty, słupki proste, a jednak przy (odpukać) dachowaniu dach np. odpadnie??

     

    pzdr

  3. Ubezpieczyłem auto w LINK4, wprawdzie to nie Subaru, ale to tutaj bez znaczenia. Warunki całkiem dobre, poznosiłem wszelkie udziały własne i mam nadzieje że nie będzie problemów jakby co. Wycena OK. Gwarantowana kwota do wypłaty. Żadnej szkody nie miałem przyjemności likwidować więc tak naprawdę nie mogę z czystym sumieniem ich polecić. Z ciekawostek, po przeczytaniu warunków ubezpieczenia okazało się, że nie dostanę ani grosza jeśli auto postanowi się spalić. Co innego jeśli ktoś je podpali, wtedy zapłacą. Ciekawe czy u innych też tak jest.

     

    pzdr

  4. Kiedyś w Warszawie na Dzwigowej mijałem super zjawisko. Czerwoną Corolkę powoził pan o wygladzie mocno zblizonym do Kwiczoła z Janosika.(Prawie)biały podkoszulek, włochaty tors, zimny łokieć, tygodniowy zarost, zagiety pet przyklejony do wargi. Rejestracja - WO ANGEL :-) . Cały komizm sytuacji polegał na tym, że najpierw odczytałem rejestrację, a dopiero po chwili dostrzegłem kierownika. Rykneliśmy z kolega w tej samej sekundzie. Zreszta chyba nie my pierwsi, bo smutny Pan wygladał, jakby zaraz miał sie zatrzymać i komuś przyp....

     

     

    pzdr

  5. 2) Piątek? Sorry! Jeżeli niezauważyłeś to zareagowałem na usuniącie pewnego wątku do OT, które nastąpiło własnie w piątek.

    Nie był to zamierzony efekt.

     

    Faktycznie nie zauważyłem, zwracam honor.

     

    4) Proces! Proszę bardzo! Czy w którymkolwiek wątku napisałem słowo nieprawdy?

    To dopiero będzie reklama dla SIP

     

    Ja tylko chcę, aby SIP wyjaśnił raz i do końca wszystkie te sprawy, które tu od wielu miesięcy opisujesz. Naprawdę wierzę, że nie są to sprawy wydumane, choć trochę zirytowało mnie to, że musiałeś rozmyć problem mieszając sprawy istotne(hamulce,zawieszenie) ze sprawami nieistotnymi (regulacja kolumny). To może dać argumenty SIPowi do potraktowania Cię jak zwykłego krzykacza. A ja jednak chciałbym usłyszeć stanowisko SIP. Czy musi się skończyć w sądzie? Oczywiście nie!!! Wystarczy, że nadejdzie taki dzień, kiedy Ty napiszesz tu, że SIP jest OK, w następstwie różnych działań z ich strony. Np. usunięcia wad samochodu.

     

    Bardzo jestem ciekaw reakcji SIPu w przyszłym tygodniu na ten wątek.

     

    pozdrawiam

  6. Witam wszystkich.

    Panowie. Dziekuje za uznanie, ale dyskusja nad moim postem to totalny OT. To nie konkurs literacki.

     

    Wydawało mi się, że krzysiom chce wywołać w SIP jakąś reakcję na problemy z jego autem. Jednak on sam napisał w tym wątku, że tylko "robi SIPowi odpowiednią reklamę". W dodatku zrobił to w piątek wieczorem, wiedząc że do poniedziałku nie ma szans na reakcję ze strony SIP. A to już nieładne. Potem dorzucił kilka pytań w osobnych wątkach z których niektóre (szczególnie to o kolumnę kierownicy i centralny zamek) są dziecinne i skłaniają do ich zignorowania. Reasumując - gdyby jakiś autor zamieścił w jakimś tygodniku artykuł o podobnym wydzwięku co posty krzysioma, mielibyśmy proces jak nic. Nie namawiam SIPu do tak ostrego potraktowania krzysioma, ale namawiam po raz drugi do rzeczowej i wyczerpującej temat odpowiedzi. To forum jest moim zdaniem baardzo opiniotwórcze wśród ludzi przymierzających się do zakupu Subaru. Ja przynajmniej nie znam lepszego miejsca.

     

    P.S. Trzymajcie kciuki za Kubicę. Pomyślcie jakim szrotem musi jeździć. Silnik pada po kilku godzinach, opony jeszcze szybciej, pali nie wiadomo ile a w dodatku deszcz leje się na łeb, klimy brak. DObra dobra, ja wiem że ten typ tak ma:-)

  7. Cześć

    Przeczytałem tytuł wiadomości i myślę - krzysiom, nie ma bata. Patrzę na autora, bingo!!!

     

     

    A teraz poważnie. To forum nie jest hermetycznym obiektem. Czyta je mnóstwo ludzi, również potencjalni nabywcy Subaru - jak ja. Posty krzysiom'a robią wiele złego opinii Subaru w Polsce, jestem o tym przekonany, szczególnie w połączeniu z niezbyt dobrymi testami Forestera w prasie (hamulce). Ja oczywiście wiem, że ten Forester był zepsuty, że krzysiom jest pirat nie kierowca, a tak wogóle miał pecha, i wszystkie pięć wad na 100000 samochodów skupiło się w jego aucie.

     

    Szanowno Dyrekcjo

     

    Dość chowania głowy w piasek. Zna Pan zapewne dość dobrze historię auta krzysioma. Myślę, że czas najwyższy wyjaśnić całą sytuację. Skonfrontować opinię krzysioma z opinią specjalistów technicznych SIP ( celowo nie napisałem mechaników). Jeśli trzeba pozwijcie go do sądu, jęsli nie ma o co, dajcie mu nowe auto. W te albo we wte, bo to wszystko zaczyna być nudne. Ale przede wszystkim skutecznie skłania do zastanowienia każdego, kto ma wolne 100 kPLN na samochód.

  8. Mój Foryś trochę stał przed zakupem, w ASO powiedzieli, że trzeba przetoczyć tarcze. Faktycznie, wydaje mi się, że auto mogłoby hamować skuteczniej - ale czy to kwestia tarcz, czy może być coś innego? Pompa hamulcowa czy co tam służy do hamowania...

    Czy może to kwestia przesiadki z innego auta i wrażenia zupełnie subiektywne?

     

    Jak powinien hamować Foryś 2.0XT? Czy po wciśnięciu hamulca powinien "stawać dęba"? Bo jeśli tak, to mam problem...

     

    PS. Sorry za mało technologiczny opis, ale stawiam pierwsze kroki w kontaktach z własnym Forysiem :)

     

     

    Cześć

     

    Ja wczoraj jeździłem jak wiesz SF 2.5 XT. Też stał trochę i tarcze miał pordzewiałe. Nie wiem czy głęboko, czy tylko lekko. W każdym bądź razie hamował hmm... tragicznie. Tak jak ktoś tu napisał. Pedał ciastowaty. Nie wyobrażam sobie by mógł zablokować koła. Wogóle cały samochód był "ciastowaty" , poza silnikiem oczywiście, bo ten pracował nadwyraz sprawnie:-) Wrażenia z jazdy jak z ujeżdżania dzikiego konia (chyba, bo nigdy nie ujeżdżałem nawet domowego konia). Bardzo chętnie przyspiesza, ale jedzie trochę tam gdzie sam chce i nie bardzo wiadomo czy zechce się zatrzymać. A w środku stado świerszczy i wiadro kamieni. Jestem bardzo zawiedziony niestety. Zaznaczam, że auto poważnie powypadkowe.

     

    pzdr

  9. A ja stanę w obronie salonu/hotelu w al. Krakowskiej. Byłem tam dwa razy, za każdym jeździłem tym czym chciałem, wsadziłem dzieciaki w fotelikach , ponarzekałem. Było OK. Bez nachalności ale rzeczowo, trochę ściemniania, ale to przywilej sprzedawcy. Sympatyczny koleś który wozi klientów. Nie dał poprowadzić, ale nie prosiłem, może i lepiej bo sam bym się bał pocisnąć, a on trochę pokazał co auto potrafi. Być może to tylko moja :-) zasługa, bo w każdym salonie jeżdżę czym chcę, choć przychodzę w wyciągniętej koszuli. Salon Pana Kopera/Kopra nie potraktował mnie ani lepiej ani gorzej niż salony innych marek, po prostu poprawnie. Subaru jeszcze nie kupiłem, choć to kwestia czasu, mimo że niektórzy w kilku wątkach tu do tego zniechęcają. Powiedzcie, faktycznie trudno to potem odsprzedać? Sensownych ogłoszeń na Forestera w internecie nie jest za wiele, jeśli już to za spore pieniądze i wiszą niestety długo.

  10. Ej Panowie, bardzo przepraszam w jakim innym wątku? Jaka inna dyskusja, może ja leniwy jestem?, Owszem jestem i nie widzę wyjaśnienia problemu hamulców w innych topicach, może poza wymianą klocków, zacisków, szczęk. Jeśli jest inaczej, napiszcie to w 2 zdaniach, bo nie każdemu chce się czytać całego forum. Jeśli kupuję auto za 140 pln to trochę martwi mnie fakt , że tam gdzie inni bedą tylko łykać walerianę, właściciel Subaru będzie musiał klepać tylną klapę . Więc???? Jak to jest z tymi hamulcami , bardzo jestem ciekaw. Naprawdę bardzo mi zależy na odpowiedzi, bzdura, czy jednak k...wa, nie.

  11.  

    Nie wiem co nazywasz "oficjalnym wprowadzeniem"

     

     

    Oficjalnym wprowadzeniem nazywam chociażby pojawienie się nowego modelu na stronie www, jakieś dni otwarte, cennik, jazdy próbne no i w końcu możliwość zamawiania samochodu.

     

    Dzięki wszystkim za wyręczenie Dyrekcji w odpowiedzi, choć miałem nadzieję że zadając proste (dla Dyrekcji)pytanie dam jej szansę na wykazanie się. Tak czy inaczej zabieram się za sprzedawanie butelek, bo czasu mało zostało:-)

     

    pzdr

  12. Witam

     

    Czy to prawda, że zostało już w Polsce do sprzedania kilka sztuk Forestera 2.0 Turbo i na tym koniec? Ponoć nowe egzemplarze nie mają już być oferowane. Pytam, bo wydaje mi się że jest to najsensowniejszy silnik w tym aucie, a okazuje się że w jesieni, gdy miałem zamiar go kupić, nie będę miał już takiej szansy:-( Liczę na szybką, przeczącą odpowiedź

     

    Pozdrawiam przy okazji jako nowy całe forum Subaru.

     

    Arnold Bogusz

×
×
  • Dodaj nową pozycję...