Skocz do zawartości

Arnold Bogusz

Nowy
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Skąd
    Warszawa

Osiągnięcia Arnold Bogusz

..:: Świeżynka ::..

..:: Świeżynka ::.. (1/13)

0

Reputacja

  1. A wiecie, że niektóre ubezpieczalnie nie wypłacają ubezpieczenia w przypadku samospalenia auta? Tak jest na pewno w LINK 4. W jeszcze jakimś już poważniejszym także, ale nie pamietam w którym. Aby TU wypłaciło kasę przyczyna pożaru musi pochodzić z zewnątrz.
  2. Trójramienna kierownica, to chyba tylko 2.0 i 2.5 XT MY 2005. Ciężko o taki w dobrym stanie, szczególnie 2.0 XT
  3. Szyba poszła, cena raczej normalna, właściciel pozbywa się auta mimo że naprawiał je "pod siebie" po krótkim czasie.
  4. Witam Powiedzmy, że ktoś wpadł na genialny pomysł i przy pomocy dzwigu przeniósł auto na lawetę przewlekając liny przez boczne szyby. Na jakimś filmie (Alternatywy 4???) skończyło się to kiepsko. Tu się to udało. Czy mogło się to skończyć jakimiś ukrytymi uszkodzeniami? Że uszczelki do wymiany to wiadomo. Pytanie czy np. mimo że dach prosty, słupki proste, a jednak przy (odpukać) dachowaniu dach np. odpadnie?? pzdr
  5. Ubezpieczyłem auto w LINK4, wprawdzie to nie Subaru, ale to tutaj bez znaczenia. Warunki całkiem dobre, poznosiłem wszelkie udziały własne i mam nadzieje że nie będzie problemów jakby co. Wycena OK. Gwarantowana kwota do wypłaty. Żadnej szkody nie miałem przyjemności likwidować więc tak naprawdę nie mogę z czystym sumieniem ich polecić. Z ciekawostek, po przeczytaniu warunków ubezpieczenia okazało się, że nie dostanę ani grosza jeśli auto postanowi się spalić. Co innego jeśli ktoś je podpali, wtedy zapłacą. Ciekawe czy u innych też tak jest. pzdr
  6. Dziś spotkałemgarbusa - W0 ROK66. Fajnie gwizdał
  7. Kiedyś w Warszawie na Dzwigowej mijałem super zjawisko. Czerwoną Corolkę powoził pan o wygladzie mocno zblizonym do Kwiczoła z Janosika.(Prawie)biały podkoszulek, włochaty tors, zimny łokieć, tygodniowy zarost, zagiety pet przyklejony do wargi. Rejestracja - WO ANGEL :-) . Cały komizm sytuacji polegał na tym, że najpierw odczytałem rejestrację, a dopiero po chwili dostrzegłem kierownika. Rykneliśmy z kolega w tej samej sekundzie. Zreszta chyba nie my pierwsi, bo smutny Pan wygladał, jakby zaraz miał sie zatrzymać i komuś przyp.... pzdr
  8. Witam http://tiny.pl/7ppq Jak myślicie, będą jakieś jeszcze inne atrakcje ze stronny naziemnych Plejad? Może SIP odkryje nowe specyfikacje MY`07 ??????? pzdr
  9. Faktycznie nie zauważyłem, zwracam honor. Ja tylko chcę, aby SIP wyjaśnił raz i do końca wszystkie te sprawy, które tu od wielu miesięcy opisujesz. Naprawdę wierzę, że nie są to sprawy wydumane, choć trochę zirytowało mnie to, że musiałeś rozmyć problem mieszając sprawy istotne(hamulce,zawieszenie) ze sprawami nieistotnymi (regulacja kolumny). To może dać argumenty SIPowi do potraktowania Cię jak zwykłego krzykacza. A ja jednak chciałbym usłyszeć stanowisko SIP. Czy musi się skończyć w sądzie? Oczywiście nie!!! Wystarczy, że nadejdzie taki dzień, kiedy Ty napiszesz tu, że SIP jest OK, w następstwie różnych działań z ich strony. Np. usunięcia wad samochodu. Bardzo jestem ciekaw reakcji SIPu w przyszłym tygodniu na ten wątek. pozdrawiam
  10. Witam wszystkich. Panowie. Dziekuje za uznanie, ale dyskusja nad moim postem to totalny OT. To nie konkurs literacki. Wydawało mi się, że krzysiom chce wywołać w SIP jakąś reakcję na problemy z jego autem. Jednak on sam napisał w tym wątku, że tylko "robi SIPowi odpowiednią reklamę". W dodatku zrobił to w piątek wieczorem, wiedząc że do poniedziałku nie ma szans na reakcję ze strony SIP. A to już nieładne. Potem dorzucił kilka pytań w osobnych wątkach z których niektóre (szczególnie to o kolumnę kierownicy i centralny zamek) są dziecinne i skłaniają do ich zignorowania. Reasumując - gdyby jakiś autor zamieścił w jakimś tygodniku artykuł o podobnym wydzwięku co posty krzysioma, mielibyśmy proces jak nic. Nie namawiam SIPu do tak ostrego potraktowania krzysioma, ale namawiam po raz drugi do rzeczowej i wyczerpującej temat odpowiedzi. To forum jest moim zdaniem baardzo opiniotwórcze wśród ludzi przymierzających się do zakupu Subaru. Ja przynajmniej nie znam lepszego miejsca. P.S. Trzymajcie kciuki za Kubicę. Pomyślcie jakim szrotem musi jeździć. Silnik pada po kilku godzinach, opony jeszcze szybciej, pali nie wiadomo ile a w dodatku deszcz leje się na łeb, klimy brak. DObra dobra, ja wiem że ten typ tak ma:-)
  11. Cześć Przeczytałem tytuł wiadomości i myślę - krzysiom, nie ma bata. Patrzę na autora, bingo!!! A teraz poważnie. To forum nie jest hermetycznym obiektem. Czyta je mnóstwo ludzi, również potencjalni nabywcy Subaru - jak ja. Posty krzysiom'a robią wiele złego opinii Subaru w Polsce, jestem o tym przekonany, szczególnie w połączeniu z niezbyt dobrymi testami Forestera w prasie (hamulce). Ja oczywiście wiem, że ten Forester był zepsuty, że krzysiom jest pirat nie kierowca, a tak wogóle miał pecha, i wszystkie pięć wad na 100000 samochodów skupiło się w jego aucie. Szanowno Dyrekcjo Dość chowania głowy w piasek. Zna Pan zapewne dość dobrze historię auta krzysioma. Myślę, że czas najwyższy wyjaśnić całą sytuację. Skonfrontować opinię krzysioma z opinią specjalistów technicznych SIP ( celowo nie napisałem mechaników). Jeśli trzeba pozwijcie go do sądu, jęsli nie ma o co, dajcie mu nowe auto. W te albo we wte, bo to wszystko zaczyna być nudne. Ale przede wszystkim skutecznie skłania do zastanowienia każdego, kto ma wolne 100 kPLN na samochód.
  12. Sorki Link już działa, a temat umieściłem tutaj, bo nie chodzi o konkretne auto, a o jakąś dziwną metodę na auto tak z grubsza. pzdr
  13. Witam Na allegro ogłasza się ktoś z genialnym sposobem na tańsze Subaru. http://tiny.pl/t6f7 Jak myślicie? Jaki to genialny pomysł? A może zwykly naciagacz? pzdr
  14. Arnold Bogusz

    Hamulce Forester

    Cześć Ja wczoraj jeździłem jak wiesz SF 2.5 XT. Też stał trochę i tarcze miał pordzewiałe. Nie wiem czy głęboko, czy tylko lekko. W każdym bądź razie hamował hmm... tragicznie. Tak jak ktoś tu napisał. Pedał ciastowaty. Nie wyobrażam sobie by mógł zablokować koła. Wogóle cały samochód był "ciastowaty" , poza silnikiem oczywiście, bo ten pracował nadwyraz sprawnie:-) Wrażenia z jazdy jak z ujeżdżania dzikiego konia (chyba, bo nigdy nie ujeżdżałem nawet domowego konia). Bardzo chętnie przyspiesza, ale jedzie trochę tam gdzie sam chce i nie bardzo wiadomo czy zechce się zatrzymać. A w środku stado świerszczy i wiadro kamieni. Jestem bardzo zawiedziony niestety. Zaznaczam, że auto poważnie powypadkowe. pzdr
  15. Gratulacje Paul. Zazdroszczę Ci. ja na razie musze udowadniać na światłach, że moja laguna też jest boxer 4x4 i niektórzy wierzą:-). Napisz , za jakiś czas jak Ci się auto spisuje. pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...