Skocz do zawartości

Omett

Użytkownik
  • Postów

    57
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Omett

  1. Omett,, koszmarnie to wygląda. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Co się stało?

     

    https://maps.google.pl/maps?q=nowe+bosewo&ll=52.787244,21.612146&spn=0.010447,0.01929&oe=utf-8&client=firefox-a&hnear=Nowe+Bosewo,+wyszkowski,+mazowieckie&gl=pl&t=h&z=16&layer=c&cbll=52.787456,21.612165&panoid=h6rzyh1jBaiOnJeMeFf1_g&cbp=12,20.53,,0,6.01

    Na tym łuczku ktoś mądrze podsypał żwirek na poboczu. Jechał facet hondą CRV w stronę Długosiodła, złapał prawym przednim kołem tego żwirku i zaczął tańczyć. Ja jechałem normalnie, ok. 80 km/h, bo była ładna słoneczna pogoda, super widoczność. Jak go zobaczyłem na swoim pasie to nie zdążyłem nawet zahamować, instynktownie odbiłem kierownicą w prawo. Przywaliłem mu podobno w prawy przedni bok. Piszę że podobno, bo cały czas żyłem w przekonaniu że trafiłem go w lewy tylny...Dopiero przedwczoraj się dowiedziałem, że to zupełnie inna strona była. Po uderzeniu spadłem w te patyki po prawej stronie, a Honda poleciała gdzieś za mnie, że w ogóle jej nie widziałem. W lupo nawet tylne prawe koło się podwinęło pod samochód. HDS - em musieli go na lawetę wciągać. Zakleszczyłem się w nim, w sumie dwie jednostki straży przyjechały żeby mnie wyciąć. Nogami połamałem deskę rozdzielczą, klatką piersiową kierownicę. Miałem pasy, ale chyba pękły...Życie zawdzięczam dwóm jednostkom OSP z tamtych stron, pojawili się na miejscu wypadku w moment, tuż po karetkach. W sumie 20 minut od wypadku już byłem w drodze do szpitala, moja współpasażerka mogła wyjść o własnych siłach, to ją pierwsza karetka od razu zabrała.

    Bardzo szybka akcja ratunkowa, bardzo miły personel w szpitalu w Wyszkowie, fart, że tam gdzie spadłem z drogi nie było drzew...Wypadek był we wtorek, w czwartek przewieźli mnie do Konstancina na operację, w niedzielę już stawiałem pierwsze kroki :) Uważajcie panowie na siebie, bo to wszystko trwa sekundę, a ja już prawie 2 miesiące do siebie dochodzę i jeszcze daleka droga została.

  2. Boże, 6 lat czekać na swoje...Ja miałem wypadek 1 października i czuję, że ta ruletka z odszkodowaniami też się może bardzo długo kręcić...Wypadek nie był z mojej winy, sprawca się przyznał, ale i tak przed sądem będę dochodził kasy za to, że nie jestem w stanie prowadzić działalności i mam z tego powodu straty finansowe. Czuję przez skórę, że prędko kasy nie zobaczę ;] Ja już białej gorączki dostaję na myśl o tym sądzeniu się, w dodatku jeszcze ZUS usiłuje mnie dobić, bo strasznie przedłuża wydanie decyzji o zasiłku wypadkowym, jakbym mógł do cholery pracować mając tytan w kręgosłupie i porozwalane kolana. Ten kraj jest chory, mam działalność, nie mogę jej prowadzić, zasiłku nie widzę, a 1000zł ZUSu miesięcznie muszę im płacić ''do czasu wydania decyzji''. A leczenie? Gdyby nie bezinteresowna pomoc sztabu ludzi, ja bym dalej nie wiedział co mi jest i w międzyczasie umarłbym z głodu. Tak wygląda polska służba zdrowia.

    Naprawdę kiedyś myślałem, że kocham ten kraj i że go nigdy nie opuszczę. Ale te państwo żre od środka nowotwór, nie wiem kto jest za to odpowiedzialny, ale do cholery w którym kraju młodego, sprawnego 22-latka po wypadku komunikacyjnym nie ze swojej winy zostawiają na pastwę losu? Podziwiam Ciebie Hogi za to, że uparcie dążyłeś do celu. Ja nie wiem, czy mi starczy nerwów. Pozdrawiam.

    Tak ku przestrodze dodaję zdjęcia mojego autka. To był VW Lupo. d720cb277703a9abm.jpgb71469e67504ff07m.jpgb7266f09b807b590m.jpg787eb9e38d0823a2m.jpg

  3. Ja użytkowałem "pegaza 650" ponad 2 lata. W zasadzie miło wspominam ten sprzęt, jak każda maszyna ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne:

    + prosta trwała konstrukcja

    + trwały i ekonomiczny silnik

    + wygodna pozycja

    + komfortowe zawieszenie i siodło

    + łatwy do opanowania przez początkującego kierowcę

    + dobry stosunek ceny do całokształtu

     

    - czas oczekiwania i dostępność niektórych oryginalnych część

    - kultura pracy jednocylindrowego Rotaxa nie powala poniżej 3tys/obr

    - słabe hamulce (pomaga nieco wymiana przewodów na stalowy oplot)

     

    Czyli ogólnie polecasz :) To będzie mój pierwszy motocykl, ale nie kupię sobie jakiejś 125 czy 250ccm na początek, bo mam prawie 190cm wzrostu i to żadna wygoda na takiej pchle jeździć. Aprilia chyba powinna być w sam raz, tak mi się przynajmniej wydaje :)

  4. Nie mam całe szczęście. No i powiem Wam, że warto wierzyć w ludzi. Wczoraj zadzwoniła do mnie jakaś starsza pani, że znalazła jakieś klucze przy osiedlowym śmietniku...okazały się moje :)

  5. Dostałem numer do takiego czarodzieja od zamków, Pana Tadka, który robi takie rzeczy. Pan Tadek ma jutro albo pojutrze przyjechać i podobno jakoś wyczaruje mi to za 150zł...Ciekawy jestem xD

  6. Miałem jeden kluczyk od zamka i od stacyjki :) No właśnie, czy wymiana nie jest trudna...mocowałem się dzisiaj z golfem II i wydawałoby się, że to stary parch, a stacyjki za cholerę nie mogę zdemontować, potrzebny jest ciężki sprzęt xD Boję się, jak to w tej Imprezie wygląda...W ogóle mam taki fajny tydzień, że można mi tylko pozazdrościć. Najpierw całą wypłatę wydałem na OC i inne rachunki, potem dostałem w ciągu 7 dni trzy mandaty na sumę 450zł i 7 punktów karnych, a na domiar złego ukradli mi tą saszetkę...

  7. jak już gdzieś wspominałem, ukradziono mi saszetkę z kluczami, w tym również od Imprezy. Dostanę się do niej przez bagażnik, ale mniejsza o to. Pytanie dotyczy stacyjki i zamka w drzwiach od kierowcy. Czy muszę wymieniać zamek i stacyjkę, czy może wystarczy jakoś wymienić wkładki, klucz dorobić, czy coś takiego? A jak się nie da, to jak wygląda wymiana stacyjki?

  8. Co ile powinno się w nim wymieniać pasek rozrządu? Jak z dostępnością takich rzeczy jak klocki hamulcowe, tarcze itp? Koszmarnie drogie szyby, tzn mniej więcej ile? I ostatnie pytanie, czy posiadasz aktualnie SVX? ;)

  9. Również przymierzam się do kupna SVX...Prawdopodobnie będę chciał to zrobić około czerwca / lipca. Nie widziałem go nigdy na żywo, ale po zdjęciach, opisach itp po prostu się w nim zakochałem...szkoda, że na forum nie ma żadnego wystawionego ;) Na chwilę obecną są dwa na allegro, jeden wisi już jakiś czas...wygląda świetnie, ale coś mi rozsądek mówi, że nie jest z nim tak do końca fajnie ;) Chyba ciężko będzie coś znaleźć. Pozdro :)

  10. Pozdrawiam forka z trasy Toruńskiej widzianego dzisiaj koło południa, który mnie wyprzedził, pomrygał awaryjnymi i efektownie pomachał do lusterka, a także niebieskiego STI, który stał cierpliwie w korku przy Makro w Markach. Oba oświniaczone. A ponadto w Markach, niedaleko MOKu widziałęm zaparkowanego Turbodziadka i Imprezę, oba samochodziki ze świniami, właścicieli niestety nie widziałem. Pozdro ze srebrnej wanny ;)

  11. Pozdrowienia dla srebnego Subaraka na WX w Wołominie na ulicy Kościelnej, który zawinął się przed 23 do domu :wink:

     

    No też go pozdrawiam, ale pojawił się tak anonimowo na naszym terenie i nawet się nie przywitał...nieładnie :P

  12. Ja się pierwszy rok po zdaniu prawka tłukłem (dosłownie xD) jakimiś peugeotami, polonezami, unami i innym badziewiem i kupiłem sobie stare Legacy za 2 000zł... i co? Jajco, bajka :) Sama przyjemność z jazdy, nie martwisz się w zimę o miejsce do parkowania, po prostu pakujesz się w największą zaspę i stoisz (potem sobie bez problemu wyjedziesz). Szczerze mówiąc, tak kiedyś sobie rozmyślałem, że nasze społeczeństwo, niby bardzo zmotoryzowane, ale jednak jest głupie. Jakby było mądre, to wszyscy jeździliby Subaru ;)

     

    Pozdrawiam, nie ma lepszej marki.

  13. Ja mam takie pytanie do Was:

     

    Ogólnie rzecz biorąc, cenię sobie maszyny nietuzinkowe, rzadko spotykane na ulicach. Tak miałem z samochodami i tak mam chyba teraz z motocyklem...wpadł mi w oko niejaki motoguzzi v65 lario. Tak mi wpadł w oko, jak Wam kiedyś wpadło Subaru. Jest to piękny, włoski motocykl, ale tu się pojawia problem. Spotkał się ktoś z Was kiedyś z taką maszyną? Jaka jest dostępność części? Czy to w ogóle warte jest zachodu? Na allegro jest jedna taka sztuka, ale mój kolega z pracy ma takie właśnie cudo od 17 lat i nie jeździ nim od jakiś lat czterech...Jakbym miał brać to właśnie od niego (raczej uda się go namówić na sprzedaż). Mam nadzieję, że ktoś z Was miał okazję jakiegoś bliższego kontaktu z motoguzzi :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...