Skocz do zawartości

flisak

Nowy
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez flisak

  1. Moim zdaniem załącza się sprężarka klimatyzacji, a wraz z nią wentylatory. Podczas pracy sprężarki klimatyzacji, obroty silnika delikatnie wzrastają. Wyłącz klimę i zobacz czy wtedy również wentylatory się włączają.

     

    Zgadza się - jak wyłączę klimę to na zimnym silniku nie włączają się wentylatory. A jak ją włączę to zaczynają pracować. No ale nie zmienia to faktu, że pracują w ten sposób jak napisałem. Włączają się i wyłączają co kilka-kilkanaście sekund. Sprawdźcie proszę koledzy czy u Was też działają w ten sposób. Jakoś nie mogę uwierzyć, że tak ma być.

  2. nierówna praca boxerów ma niewiele wspólnego z wentylatorami. Jeśli się włączają co kilka sekund to na pewno nie jest to normalne. Podwyższone obroty do ok 1.000 to objaw częstej samo kalibracji silnika czyli TTTM.

     

    Ujmę to w ten sposób. W momencie uruchamiania wentylatorów silnik delikatnie zmienia obroty i jak jesteś wewnątrz pojazdu to po prostu słyszysz, że silnik pracuje nierówno. Na początku tłumaczono mi, że to właśnie kalibracja. Ale jak otworzysz maskę no to już słychać i widać co się dzieje.

     

    Nakręciłem filmik co prawda komórką, ale widać i słychać o co chodzi. Dajcie znać czy link Wam działa.

     

     

    I co Wy na to? W ciągu 50 sekund włączają się 3 razy. Powiedzcie mi czy rzeczywiście ten typ tak ma mieć??

  3. Mam pytanie do użytkowników OBK MY10 z silnikiem diesla.

     

    Na jałowych obrotach co kilka czy kilkanaście sekund silnik zmienia delikatnie obroty, z tego co zaobserwowałem to włączają się po prostu wentylatory, rozpędzą się po czym po paru sekundach się wyłączają i za kilka kolejnych sekund znowu się włączają.

    Brzmi i wygląda to jak dla mnie co najmniej dziwnie. Samochód pracuje tak właściwie od nowości. Teraz mam przebieg 9 tys km i jakoś nie mogę się z tym oswoić. W ASO twierdzą, że taka "nierówna" praca jest dla tych diesli normalna - coś w stylu autotestowania. Dla mnie to nie ma sensu. Takie włączanie i wyłączanie wentylatorów co kilka sekund drastycznie skraca ich żywotność.

     

    Czy zauważyliście coś podobnego u siebie?

     

    Mam jeszcze jeden delikatny problem. Hałasujący pedał hamulca. Po szybkim odpuszczeniu pedału hamulca rozlega się taki dziwny troszkę metaliczny, ale głuchy odgłos. Tak jak by brakowało jakiegoś elementu tłumiącego odbicie pedału. Czy ktoś też to zauważył? Byłem z tym 2 razy w dwóch serwisach parę miesięcy temu i w jednym ASO stwierdzili, że to chyba tak musi być, w drugim po straceniu dwóch godzin nic się nie dowiedziałem bo się okazało, że nie ma akurat jedynego speca od Subaru (Ci co mieszkają na Śląsku domyślają się o który serwis chodzi...) . A ja mam wrażenie, że nie było tego odgłosu od nowości...

     

    No nic może mam jakieś fobie, lęki, omamy i coś mnie straszy, ale jeśli też ktoś coś takiego zauważy to dajcie znać, że nie jestem sam z tym problemem (z czystym sumieniem będę mógł odwołać wizytę u psychoanalityka).

     

    Pozdrawiam.

  4. A może pójść inną drogą - zrobić dodatkowe badanie techniczne poświadczające "ciężarowość" auta zgodnie z wymaganiami ustawy o VAT. Przy zmianie właściciela auta US i tak "ciężarowość" uznaje na podstawie takiego zaswiadczenia, a nie wpisu w dowodzie rejestracyjnym ...

    Edit:

    Nie znam na tyle ustawy o VAT, ale upewniłbym sie w US czy okreslenie "ciężarowy" ze świadectwa homologacji z 2004r. odpowiada określeniu "ciężarowy" z ustawy o VAT na 2010r.

     

    Od czasu wyroku ETS w sprawie Magoory ustawa o Vat w obecnym kształcie jest martwa. Jej zapisy nie są stosowane, a działają stare zasady, a z takim samochodem nie dostanie się na stacji zaświadczenia, bo jak pojedzie się na stację diagnostyczną samochodem "z kratką" to wpiszą, że nie spełnia wymagań ustawy o VAT (nota bene tych nie stosowanych). Zapisy z ustawy o Vat zaczną być stosowane od początku 2011. I od tego momentu samochody "z kratką" nie będą miały racji bytu. Z pełnym odliczeniem zarówno od zakupu jak i od paliwa zostaną de facto tylko pickupy (nie liczę samochodów z jednym rzędem siedzeń lub odpowiednio długą przestrzenią ładunkową). Reasumując, obecnie nie potrzeba zaświadczenia, żeby odpisać pełen VAT od zakupu, bo to zaświadczenie jest wymagane przez zapisy ustawy, która nie działa. Natomiast to co potrzebuje, żeby odliczyć pełen Vat, to jest właśnie odpis świadectwa homologacji (takie były stare zasady i są aktualne do końca grudnia). Mam nadzieję, że za bardzo nie namotałem.

  5. Tak, możliwe. W Legacy jak się zapali kontrolka rezerwy, wiem, że spokojnie mogę przejechać jeszcze 200 km !

    Nie spotkałem się jeszcze z tak dużą rezerwą w żadnym samochodzie. Taka rezerwa wydawałaby się logiczna w przypadku samochodu o wysokim spalaniu. Stąd moje zdziwienie. No cóż wygląda na to, że spokojnie 100km przy świecącej kontrolce będę robił zanim wybiorę się na stację.

  6. Witam. Mam pytanie dotyczące kontrolki rezerwy paliwa w OBK MY10 z silnikiem diesla.

    Czy możecie mi podać przybliżoną wielkość rezerwy w OBK? Tzn jaka wg Was, lub wg danych technicznych jest w zbiorniku paliwa w momencie gdy zapala się wskaźnik rezerwy paliwa.

    Samochód tankowałem dopiero dwa razy, a wychodzi mi, że w momencie zapalenia się rezerwy w zbiorniku pozostawało około 14-15 litrów paliwa (zbiornik ma wg danych techn. 65l, a dwukrotnie tankowałem do pełna po 50-51 litrów, tuż po zapaleniu się kontrolki).

     

    14-15 litrów to prawie ćwierć baku. Czy to możliwe?

     

    No i brnąc dalej w temat, czy moment zapalenia się kontrolki zależy tylko od poziomu paliwa w zbiorniku, czy również od jakichś innych czynników, np. średnie spalanie z ostatnich iluś-tam km.

     

    Z góry dzięki za odpowiedź i wybaczcie jeśli już o tym było. Szukałem, nie znalazłem.

     

    Pozdr.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...