dziecko chodzi już do szkoły
a po rozmowie z fachowcami .....nakłaniaja mnie ze bezwzględnie musze to zrobic,że to najlepszy moment i do jazdy ulicznej nic to nie zmieni.a silnik i tak padnie...a jak po gwarancji to duży kłopot i lepiej za wczasu........bo bez przerwy w jezdzie, bez czekania na nowy shortblock itd.
wydech kupiłem z downpipem hks, krótka przekładnia kierownicza(krótsza ze spec c) spręzyny eibach, 24 mm stabilizatory na przód i tył, przewody w oplotach , płyny, inne pierdoły itd...wszystko czeka w pudełkach i jestem umówiony na 24 kwietnia , ale mam jeszce burze w mózgu.....wolałbym nie ruszać silnika . . reszte wymienie na pewno...ale downpipe moge schowac do szafy i załozyc tylko catbacka.....
sam nie wiem ....przez te 1,5 roku poznałem sporo ludzi, poznałem wiele opinii i każdy nakłania mnie to zrobienia tego silnika....
a w planie kute tłoki,korbowody, panewki, microbalancing turbiny,arp, remap itd.......