-
Postów
8470 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Odpowiedzi opublikowane przez owoc666
-
-
A gówno.
Swietłana jest opłacana bezpośrednio z resztek moich ciężko zarobionych i uratowanych przed US pieniędzy. A samochód powinien hamować sam (Swieta ma inne zadania). Jak się FHI zorientowało, że bez Brembo, Legacy/OBK nie hamują, to powinni to Brembo zaangażować i (że zacytuję JK-M), "nie rżnąć głupa".
To tyle w kwestii hamulców. Jak mi wymienią klocki, to pogadamy. Wąpię, żeby było lepiej, ale na pewno będzie wesoło :roll:
A o zamianie ani słowa. Mój ojciec również może się z tobą zamienić - za Primere 1.8. Też hamuje z każdej prędkości bez najmniejszych problemów. Z którego roku ten OBK ?
-
A kto zgadnie jak wygląda lucypher?
A oglądałaś Constantine ?
-
Lamborghini jakieś?
-
No tak, i przez takich jak ty to teraz muszę pilnować, żeby żona na Forum nie zaglądała...
E tam, na twoim miejscu to bardziej bym się obawiał sytuacji, w której zaczęła by się rozglądać po tematach w stylu:
- rozrząd i nierząd w subaru 8)
-
Uf, dobrze, że ja mam ładny
-
-
Pomęczę cię trochę - kabelek skąd pociągnąłeś? Z lampek?
Pozdro
-
No, a to co:
?
-
-
To i ja gębę wrzuciłem .
-
Ja miałem taki odruch, teraz w Forysiu już go nie potrzebuję Przełącznik niezmiennie sobie tkwi w jednym miejscu.
Tak samo u mnie w Legacy :]
-
Nie wiem, innymi SUV'ami nie jeździłem, więc porównuję do osobówki..
-
No nie żartuj, przeczytaj nawet post "Rozpórka u Szczepana"...
-
Forester to do lasu, nie na drogi (wiem, zaraz mnie wszyscy oplują). Ale, miałem okazję jeździć (jako pasażer) XT... Dżizys, wysokie balony opon + wysokie zawieszenie powoduje, że to auto w zakrętach tak buja, że ciotka, która siedziała z tyłu prawie zwymiotowała...
-
Właśnie dlatego że człapie się 10km/h a Ty jedziesz te 100-120km/h i wpadasz w zacieniony las, często furmankę bardzo trudno zauważyć w pierwszej chwili a gdy już ją widzisz to z przeciwka jaa auta a różnica prędkości duża.
Drogi Azraelu... No nie do końca.
Nawet zakładając, że jedzie sama furmanka to wiadomo, że prędkości jadących z przeciwka sumują się, więc mamy:
v1 + v2 = v3
10 + 110 = 120
V = S/t
t = S/V.
Z czego wynika, że im większa prędkość, tym krótszy czas (spotkania się). Dla furmanki t > t dla samochodu. Więc im szybciej zobaczysz samochód tym lepiej. A lepiej go widać z włączonym oświetleniem. To liczenie to tak dla picu, bo każdy z życia to zna.
Ja jestem za nakazem, bo ty jeździsz cały czas na światłach, ja jeżdże i 80% forumowiczów podejrzewam. Ale co z panem Zdziśkiem w Lanosie? Który jest przyklejony do lewego pasa i w życiu go nie zmieni? On oszczędza żarówki i nie włączy świateł nawet podczas szarówki. I jak go przekonasz? W żaden sposób, tylko nakazem. Mentalność ludzka jaka jest - każdy wie. Przypomina mi się historia z potrąconym pieszym w nocy, który szedł ubrany CAŁY na CZARNO! Leżąc w szpitalu mówił:
- Co za baran w tym samochodzie, przecież ja go widziałem już od kilometra... :roll:
Dokładnie tak samo jest z samochodami...
-
No pomyśleć, aż tyle ludzi kupiło to "marne wozidło" he he, a myślał człowiek, że jest taki samotny i wyjątkowy. Jednocześnie informuję że w moim wozidle na razie nic nie stuka w zawieszeniu, nie przygasa nigdy i nawet na Pb95 orlen, audio choć zrobione z papieru toaletowego marnej jakości gra i nawet na +32 odróżniam wiadomości od muzyki kantry, mulasty to ślimak ale inne ślimaki nawet mnie specjalnie masowo nie wyprzedzają, alarm jeszcze działa, tarcze jakoś też sie na razie nie pokrzywiły (to mnie nieco zaczyna dziwić). Postawię więc tu nieśmiały wniosek, że może nie jest to taki zły samochód jak wynika z czytania tego forum.
Hmmm... Mam identyczne odczucia.. (oprócz sprzętu audio )
No cóż, może niektórzy są po prostu melancholikami
-
Hm... A u mnie ani nic nie stuka, ani klocki nie rzężą... Zgadza się, na razie jeżdżę delikatnie (docieranie), ale nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów... Może poza kiepsko odbijającą kierownicą :?
-
A ja w sposób niegrzeczny i bezczelny wrócę do audio. Przedwczoraj odebrałem SPE'ka i jestem pod wrażeniem wszystkiego... oprócz sprzętu audio. Jako, że z natury nie słucham bardzo prymitywnej muzyki (umcia, umcia), zdarza mi się słuchać house'u (benassi), r'n'b, i misc (moloko). Przeczytałem ten wątek wcześniej, więc aby się nie zniechęcić (i nie stawiać sprzętowi wysokich wymagań) wrzuciłem moloko... No cóż - bida aż piszczy, panowie (i panie). Legacy jest ciche w środku, więc nie widzę powodu dla którego nie miałbym mieć dobrego sprzętu, a pierdzące tylne głośniki na pewno nim nie są.
Ok, do konkretów - oryginalny subwoofer subaru jest aktywny czy pasywny?
Interesują mnie też rozmiary głośnikow (średnica + głębokość). Ma ktoś? Będę wdzięczny.
Uważam też, że nie ma sensu dyskutować o przewadze dobrego sprzętu nad złym. Na tej samej zasadzie, można mieć w domu kino domowe, lub TV mono (taki jak ja ).
Pozdro!
-
A nie wyst arczy zwiększyć obrotów rozruchowych?
-
A ja się wypowiedziałem czysto teoretycznie... Poza tym, Carnott chyba nie brał pod uwagę w swoich wyliczeniach turbodoładowania
-
WiS - oczywiście kwestia podejścia, mnie już od najmłodszych lat cechuje zamiłowanie do gadżetów. Co ma? No sporo, nie chce mi się wyliczać. Warte do zauważenia - zestaw głośnomówiący w standardzie, zintegrowany z komputerem pokładowym (w nowszych wersjach od mojej, jest nawet spis telefonów, który wyświetla się na komputerze). Przy zamawianiu samochodu należy jedynie podać model aparatu, z jakiego się korzysta.
A, te wszystkie 'features' są tylko dla nokii. Z resztą działa tylko przycisk odbierania .
-
Zauważyłem również, że samochód z zimnym silnikiem ma genialne przyspieszenie.
To jest FIZYCZNIE niemożliwe
n - sprawność
n = (T1 - T2)/T1 * 100%
T1 - temperatura silnika, T2 - temperatura chłodnicy
Czy testujesz to rano? Może zaspany jesteś
-
Chyba, że na ręcznym .
BTW - widzieliście jak kiedyś w Top Gear uczyli babcie parkować na ręcznym? Im średnio szło, ale instruktor zaparkował 10/10 razy.
-
Najlepiej to mieć auto z manualną skrzynią .
Obszywanie kierownicy skórą.
w Forum Subaru
Opublikowano
Witam, obszywaliście? Miałem to zamiar zrobić w subaru, ale... jak zwykle - cena (480 zł!) zwaliła mnie z nóg. Więc - czy ktoś może coś polecić? Najlepiej w okolicach lub w samym Krakowie. I jak to w ogóle wygląda? Trzeba zdjąć kierownicę?
Pozdro!