Skocz do zawartości

owoc666

Użytkownik
  • Postów

    8 470
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez owoc666

  1. Przychodzi facet do ksiedza:

    - Ksieze proboszczu, ja mam taki nietypowa prosbe.

    Chcialbym ochrzcic swojego kotka.

    - Nie ma mowy! Bezrozumne i bezduszne stworzenie nie ma prawa do swietych sakramentow! Nie moge dopuscic do takiej profanacji!

    - Ale ja bardzo kocham swojego kotka i chcialbym, by dostapil on zbawienia.

    Ja dobrze zaplace. Jestem bardzo bogaty.

    - Nie ma takich pieniedzy!

    - Tak? Ale ja jestem gotow zaplacic... (i tu wymienil sume).

    Ksiadz zaniemowil. Pomilczal chwile, jakby cos rozwazajac,

    wreszcie zrezygnowanym glosem powiedzial:

    - Oczekuje Pana wraz z panskim kotkiem i rodzicami chrzestnymi w niedziele o pietnastej.

    W wyznaczonej porze wszystko odbylo sie zgodnie z regulami. Kotek zostal ochrzczony, a czek zainkasowany.

    Po kilku tygodniach jednak wiesc dotarla do biskupa. Ten, wsciekly jak osa, wsiadl do mercedesa i sam, bez kierowcy, pognal do parafii owego ksiedza. Wpada na plebanie i juz od progu wrzeszczy:

    - Co ty, na Boga, wyrabiasz?! Koty chrzcisz? Przeciez

    to grzech smiertelny, nie mowiac juz o osmieszeniu Kosciola!

    - Ekscelencjo! Ja rozumiem. Tak, to jest grzech i ja biore go na swoje sumienie. No ale... Business is business!

    Prosze za mna.

    Oprowadzil biskupa po kosciele, pokazujac swiezo wyzlocony oltarz, odnowione organy, marmurowe posadzki i boazerie z cennego drewna.

    Na plebanii z duma pochwalil sie najnowoczesniejszym sprzetem audio-video, luksusowym mercedesem w garazu, swietnej jakosci (i ceny) meblami.

    - Widzi ekscelencja? A pamieta ekscelencja moze, ile przeslalem ostatnio do kurii?

    - Pewnie! Sam kupilem mercedesa za te pieniadze.

    Myslalem, ze z rok je odkladales.

    - A czy ekscelencja wie, ze pogrzeby i sluby u mnie za darmo? Mam tyle kasy, ze nie musze brac od ludzi.

    - Skad?

    - WLASNIE ZA TEGO KOTKA!

    - No to ile, do cholery, ten facet ci dal?

    - Dal... (i tu ksiadz wymienil sume).

    Biskup zaniemowil. Milczal przez chwile, jakby cos rozwazajac,

    wreszcie zrezygnowanym glosem powiedzial:

    - Przygotuj kotka do komunii i bierzmowania.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...