Skocz do zawartości

Nastyforek

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nastyforek

  1. Wymiana softu trwa ok godziny. W moim przypadku sprzeglo opanowalem i jeździłem po górskich krętych drogach bez objawów palenia i smrodkow. Uważam że nowy soft je po prostu bardziej przyjemny bez utraty osiagow co odczują także pasażerowie, nigdy nie twierdziłem że na fabryce nie da się jeździć. Najlepiej jednak wypowiadać się na temat zmian dynamiki i celowości wymiany kiedy się człowiek przejedzie i ma porównanie, inaczej to bezsensowne bicie piany i snucie teorii o autach z waty etc. Ja wczoraj dałem się przejechać kumplowi który myka na codzień bmw diesel w automacie 177 km 2009 r i był lekko zdziwiony jak to Subaru zapier.... -- Wt lip 27, 2010 9:19 am -- Nie bardzo rozumiem co ma wspólnego zmiana softu z dostępnością serwisu. Dla mnie to raczej argument za A tak na poważnie jak się umie tym autem jeździć to na pewno nic się nie stanie, chodzi o komfort jazdy oraz spokój psychiczny kiedy np ktoś nie znający tematu np. zmiennik zasiądzie za kółko ukochanego Forka
  2. Wlasnie dlatego polecam najpierw przejechać się autem a potem podejmować decyzję. Ja zdecydowałem się żeby nie myśleć czy może nie za bardzo dałem gazu wyjeżdżając z bocznej drozki płynnie włączając się do ruchu z dzieckiem na tylnym fotelu I tak nadal nie przekraczam 1,5 tys przy ruszaniu ale tam gdzie wcześniej musiałem wrzucić jedynkę bo miał czkawke skutkiem czego miałem zeby na kierownicy teraz mykam spokojnie na dwojeczce.
  3. Dzisiaj byłem w górach w Krynicy. Na trasie bardzo dobrze, z wyprzedzaniem nie ma problemów, spalanie średnio 7,0-7,4 przy dynamicznej jeździe po krętych drogach (omijałem trase na Brzesko) i krótkim odcinku autostrady pod Krakowem (udało mi się na prostej 195km/h wg licznika) czyli jak dla mnie pali tak samo. W Krynicy pojeżdziłem troche na kamienistych dróżkach i błocie- bez problemów. W kwestii szaleństw nie jestem ekspertem i nie wiem jak z uślizgami bo po prostu nie umiem/nie próbowałem tak jeździć. Jak wcześniej wspominałem można mykać w terenie na dwójce i się nie dławi, większe wyboje i podjazdy z ruszaniem nie ma problemów. Jeśli chodzi o opóźnienia przy dodawaniu gazu jak wcześniej pisałem jest to teraz bardziej odczuwalne na początku jak przyzwyczaiłeś się do jazdy z poprzednim softem. Wystarczy inaczej kręcić silnik żeby wpadać w okolicy max momentu na każdym biegu czyli koło 2000-2100 ob/min i jest git. Na obroty wchodzi gładko i szybko. Wreszcie użyteczna jest 6-tka i można ją spokojnie wbić przy 90 km/h i jedzie bez kłopotów (dawniej tylko na autostrade), 5-tka spokojnie można jeździć przy 70 km/h równym tempem w sznurku aut. Jak wspominałem auto teraz bardziej przypomina typowy diesel jednak przez to że równomiernie rozwija moc wydaje mi się lepsze, mocniejsze na trasie a mieście bardziej gładkie i przyjazne. No i czuje się lepiej psychicznie bo zacząłem troche świrować że może trzeba było brać Forka w benzynie z automatem, a może inne auto. -- So lip 24, 2010 10:19 pm -- Soft jest generalnie dla boxera diesel niezależnie od skrzyni i modelu auta (Legacy, Outback, Forester, Impreza) choć problemy dotyczą szczególnie 5-MT gdzie samo ruszanie bez gaszenia silnika (mały moment na dole) lub smrodku sprzęgła (max moment bardzo szybko przy 1800 obrotów/min) dla niektórych mogło stanowić na początku użytkowania problem.
  4. Wczoraj wgrałem nowy soft w serwisie do mojega Forka My10. Wahałem się długo gdyż myślałem że opanowałem sprzęgło, nigdy mi nie zasmierdziało etc a zrobiłem 5 kkm, ruszałem bez gazu nawet pod grókę . Ale cały czas dręczyło mnie myślenie o tym sprzęgle i cień obawy co będzie jak żona bedzie chciała jehać albo kumpel, albo przyjdzie zima i wkoncu się zdecydowałem. Na nowym sofcie zrobiłem około 700 km w różnych warunkach (trasa miasto i troche terenu). Wrazenia jednoznacznie pozytywne. Wreszcie rusza się swobodnie, obroty nie skaczą nawet jak się da więcej gazu, auto nie szarpie i płynnie przyspiesza. W miescie mozna spokojnie toczyc się na dwójce i brać zakręty bez konieczności wrzucania jedynki. Generalnie można jeżdzić na niższych obrotach na wszytkich biegach i mniej się miesza skrzynią. Dopiero teraz widzę jak ma wyglądać jazda sparawiająca przyjemność. Bardzo fajną rzeczą w trasie jest zdecydowanie większa dynamika na wyższych biegach-wyraznie lepszy odjazd z czwórki i nawet na szóstce czuć że ładnie ciągnie. In minus wyczuwa się teraz turobo dziure na tójce jeśli jeżdzice jak dotychczas, wiemy iż trójeczka maw Forku fajnego kopa. Jednak jak się wrzuca trójke tak żeby utrafić około 2 tys z obrotami to idzie jak burza (max moment jest około 2300),juz to opanowałem. Teraz jazda tym autkiem jest naprawdę przjemna, fakt że troche przypomina jazde innymi dieslami ale dalej mruczy jak boxerek jam mu dacie kopa. Ruszałem tez z bardzo stromego wyjazdu znad rzeki na główną drogę stojac chwile za jakims Żukiem -zero problemów (wcześniej też ale dusza na ramieniu i czasmi zgłasł), na wyboistej szutrowej drodze zapyla się na dwójce i nie dławi się. Polecam wgranie każdemu. Jeśli macie pytanka to zapraszam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...