Witam wszystkich
Niestety nie znalazłem wiele nt. mojego problemu. Mam nadzieję że wymiana informacji tutaj pomoże nie tylko mi. Problem wydaje się być znany w motoryzacji, ale jest też ciężko o trafną i szybką diagnozę. Posiadam Forestera z 2007r 2.0 benzyna skrzynia automat. Od ok 2 lat słyszę po rozpoczęciu jazdy (zwłaszcza przy niskich temp) delikatne wycie,jęczenie z okolic lewarka skrzyni. Hałas jest najgłośniejszy przy ok 20km/h i trwa przez około kilku km jazdy. Później mocno cichnie wraz z rozgrzaniem układu napędowego. Nie jest zależny od obrotów silnika a od prędkości jazdy. Na razie nie podejrzewam łożysk kół. Po rozgrzaniu trochę słyszalny np przy odpuszczaniu gazu i powolnym dojeździe do skrzyżowania. Nigdy nie było to uciążliwe chociaż ostatnio trochę bardziej słyszalny nie niepokoi. Pomyślałem jednak a co jeśli to oznaka poważnego problemu ? Podejrzewałem stan lub zużyty olej w skrzyni rozdzielczej oraz łożysko podpory wału. Zrobiłem doświadczenie wpinając bezpiecznik od 4x4 co powoduje że mamy napęd tylko na przód i ostrożnie i powoli (do 30km/h) jadąc nie słyszałem wspomnianego hałasu.Czy wał mimo "rozpięcia" napędu 4x4 obraca się i czy wtedy jednak działają mniejsze siły i maleje hałas ? Czy może to być łożysko na wyjściu ze skrzyni, które wówczas też jest mniej obciążone? A może podpora wału? A ha, w czasie jazdy np 90km/h po odpuszczeniu gazu czuję delikatne wibracje jakby pod podłogą. Wał ? Co może mniej hałasować wraz ze wzrostem temperatury? Będę bardzo wdzięczny za sugestie i porady. A może ktoś z Was miał podobny problem. Proszę o pomoc.