Wiem, ale i tak będę żył po swojemu. Nie lubię żyć tak jak ktoś mi mówi, lubię żyć tak jak mi się podoba.
Będę kombinował z ceramizerami, chłodnicami i różnymi dziwnymi usprawnieniami na które tylko ja bym wpadł i miał odwagę je robić.
A jak to nie pomoże to zwyczajnie zmienię auto na jakieś rozsądniejsze.
W sumie to już bym zmienił, gydby nie to, że Outback to praktycznie jedyne auto na rynku, które jest wystarczająco uniwersalne żeby spełnić moje wymagania... Ale może coś wyszło już lepszego w USA, pewnie rozejrzę się. Europa ze swoimi ekologiami i normami jest skończona jeśli chodzi o motoryzację.