Skocz do zawartości

wrooblas

Nowy
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez wrooblas

  1. 5 godzin temu, azael napisał(a):

    Coś w tym jest. Zabrałem żonę żeby zobaczyła na co zmieniam miłość do W212 I jest zachwycona. Żona sprzymierzeniec to ważny aspekt przy kupowaniu samochodu powyżej założonego budżetu. emoji6.png

    Wysłane z mojego moto g82 5G przy użyciu Tapatalka
     

    Ja nawet wątek założyłem z pytaniem jak namówić żonę, zwłaszcza, że ona jest głównym użytkownikiem Subiego bo ja do pracy jeżdżę służbowym, a dziś wyjeżdżając na długi weekend autentycznie nie pozwoliła mi poprowadzić :D

  2. W tym wątku co rusz widzę mój Gdańsk, a odkąd mam Subiego to jeszcze nikt mi nie odmachał :( gdyby ktoś widział Outbacka v gen na blachach WZ to nie krępować się :D częściej jeździ nim zona, mowi ze ma wrażenie ze inni kierowcy się jej przyglądają, w poprzednich samochodach tego odczucia nie miala, ale nie zdarzyło jej się by ktoś machnął. 

     

    Ja ze swojej strony chętnie pozdrowię czarnego Outbacka III zaparkowanego na "zielonym" pietrze w Forum i forka, którego około 16 mijałem w Borkowie (machnąłem, ale bez odpowiedzi). A może to ktoś stąd ;)

  3. W dniu 15.05.2024 o 14:53, Legacy96 napisał(a):

    Trzeba sprawdzic czy jest cisnienie w ukladzie, najlepiej manometrem. W warsztatach nabijajacych klimatyzacje podlacza weze i sprawdza cisnienie.

    Dokładnie. Jeśli klimę nabijałeś a po zimie nie działa, to bardzo prawdopodobne, że układ jest nieszczelny i czynnik gdzieś uciekł. Zacząłbym od sprawdzenia szczelności, jeśli jest odpowiednie ciśnienie i to znaczy, że czynnik w układzie jest i przyczyna leży gdzieś indziej. Przerabiałem serwis klimy jakoś miesiąc temu i miałem podobnie, w zeszłym roku było odgrzybianie i napełnienie a tu nagle się nie włączała. Przyczyną była nieszczelność 

  4. W kwietniu tankowałem raz 95 i raz 95+ na circle k (ktore i tak jest E10), w maju dwa razy zatankowałem 98 i nie zauważyłem różnicy w pracy silnika, dynamice jazdy ani spalaniu (Outback BS 2,5). Jeśli w końcowym efekcie różnicy nie ma to czy jest sens przepłacać? Boje się jedynie czy ta E10 nie będzie szkodliwa dla silnika, skoro tak tym straszą. Mam na osiedlu prywatną stację na której jest dostępna 98 w cenie o kilkadziesiąt gr niższej niż markowe stacje, ciekaw jestem tylko jakości tej benzyny. Kiedyś na wjeździe stał szyld, mówiący że paliwo biorą z Lotosu. Teraz jak Lotosu nie ma to nie wiem skąd biorą. Aczkolwiek w poprzednim aucie lałem tamtejszą 95 przez 4 lata w starym focusie i nie działo się z nim absolutnie nic. Więc różnica w cenie 95 na prywatnej stacji a 98 na orlenie 1km dalej to okolo 1 zl na litrze. W instrukcji obsługi samochodu jest napisane, żeby lać minimum 95 oktanów, ale nie ma tam nic odnośnie dodatku bioetanolu

  5. Nie jestem ekspertem i nie jeździłem tą generacją, ale osobiście długo zastanawiałem się nad Outbackiem, czytałem o tych autach chyba wszystko co było w internecie, oglądałem testy itp. dojrzewałem do tej decyzji z 2 lata, nieco się wahałem i... Kupiłem OBK V generacji i jestem zachwycony. To auto ma po prostu wszystko co potrzebne. Przestronne, pakowne, komfortowe, świetnie się prowadzi - naprawdę jak po sznurku, a do tego jest wprost przepiękne. Kup, tylko najlepiej z pewnego źródła, albo dokładnie sprawdź stan przed zakupem - są firmy, które świadczą takie usługi. Kiedyś sprzedawałem samochód, to kupujący wynajął takiego magika, byłem w szoku jak dokładnie sprawdzał stan auta, obejrzał chyba każdy centymetr kwadratowy samochodu, wyłapał każdą śrubkę, która była kiedyś odkręcana itd.

  6. Na razie trasa 140km/h na aktywnym tempomacie spalanie (wg komputera) 9,1 l/100km. Ale dziś trasę ekspresówką + małą drogą spodziewałem się lepszego wyniku, a wyszło to samo. Tylko że prowadziła żona. Zobaczymy w drogę powrotną. A oto obiecany przód. Zdjęcie wnętrza i w ogóle fajne fotki są na stronie Rajucars w zakładce sprzedane. Nie miałem czasu robić mu sesji zdjęciowej, wyjazd na święta itp. przebieg 136kkm, ale wnętrze utrzymane dosłownie pedantycznie, jak nówka. Oczywiście dzieci już zdążyły nakruszyć bułkami w drodze i jestem załamany xD muszę do auta jakiś przenośny odkurzacz kupić bo oszaleję 

    IMG20240329121623.jpg

    • Haha 1
    • Lajk 1
  7. 9 godzin temu, Orear napisał(a):

    Zagadka to też jak duży kredyt chcesz wziąć na tę furę... bo brzmisz jakbyś brał na całość.

    Ja na swoje Legacy też miałem kredo, ale ledwo 15k, spłaciłem w rok, po prostu nie chciało mi się odkładać hajsu, a poprzednie auto poszło na żyletki. 

    Fajnie, że chcesz mieć Subaru i że masz marzenie, cieszymy się, ale co do tej niezawodności i bezawaryjności... Z Subaru jest tak, że kiedy jedziesz do byle jakiego machera to płacisz więcej i słuchasz bajek jakie to skomplikowane auto itd.  Niektórzy przynajmniej są uczciwi i nie czepiają się silnika bo mówią, że się nie znają. Natomiast poważniejsze naprawy, które wymagają wiedzy trzeba już robić u specjalistów od marki, a to też kosztuje bo ktoś studiuje te auta i się zna. I nie mam na myśli wymieniaczy części z ASO. Części też są czasami droższe, a są momenty, gdzie nie warto iść w zamienniki - patrz Sonda Lambda, uszczelki, świece... 

    Dzisiaj są ciężkie czasy, głównie z powodu wiadomej sytuacji na wschodzie i kilku innych, nie chcę się tu rozwodzić nad przyszłością pieniądza itd. ale zdrowy rozsądek jest najważniejszy, czyli poduszki finansowe, stała praca itd. itp. i brak kredytów z tyłu głowy. ;)

    Swoją drogą, jakiego tego Outbacka chcesz kupić? V gen. to dość ogólny temat. Są różne wersje tego modelu. ;)

    Nie biorę krechy na całość. Nie chcę pozbywać się całych oszczędności jakie mam, właśnie dlatego, że czasy są ciężkie. Dlatego wolę tych oszczędności w razie Niemca mieć dalej trochę na koncie i ok. 50k rozbić sobie w kredycie na parę lat by rata nie była przytłaczająca (bo czasy są ciężkie;)). Wydaje mi się, że ten plan to nie jest aż takie rzucanie się na łeb na szyję. Kolejna sprawa to nie stawiam żony przed faktem dokonanym. Plan na zmianę auta był u nas omawiany wiele razy i temat kredytu też. Po prostu mówiłem, że na wiosnę chciałbym się za to zabrać i oznajmiłem ukochanej, że szukam, dzwonię, będę szukać kredytu. Wszystko było ok, do momentu jak powiedziałem że pora przejść do konkretów to się wystraszyła. Bo można w podobnej cenie mieć nowszą rav4/sportage itp. 

     

    I tak jest lepiej niż kilka lat temu, bo rozmowy są na spokojnie i liczę na to, że się da namówić, tylko że potrwa to dłużej niż sądziłem. Poprzednio chciałem se kupić Saaba 9-5 w wieku 15+ i były awantury, aż w końcu odpuściłem. Tym razem nie chcę popełnić tego błędu. 

     

    @adamW202 no ja niestety czuje się jakbym był w sytuacji Outback czy Passat więc wybór dla mnie jest jasny. Tym bardziej że chcę mieć podniesione kombi klasy średniej i poza Outbackiem jest do wyboru volvo v90cc na które sobie nie będę mógł pozwolić, ew. XC70 trochę starszy ale w benzynie dużo droższy i trudniej dostępny niż diesel (a diesle mnie nie interesują). Wszelkie podniesione VAGi mnie też nie interesują. Mało co poza OBK spełnia moje oczekiwania. 

     

    Biorę pod uwagę jakieś RAV4, Outlandera czy hondę CRV ale to naprawdę w sytuacji ostatecznej. Po prostu wiem czego chcę i tyle. Ta decyzja dojrzewała w mojej głowie wystarczająco długo 

    • Lajk 1
  8. Pytanie bardzo na serio. Zacząłem realizować swoje marzenie o OBK V gen i jak wydawało mi się że jestem już na finiszu, to żona zaczęła kręcić nosem. Że na auto 7 czy 8 letnie chcę wziąć kredyt i kiedy go spłacę to auto będzie mialo 12 lat i bedzie "stare". Twierdzi że lepiej w podobnym budżecie kupic cos nowszego a ja uparlem sie na Subaru bo mam swoje fantazje. Jakich argumentów użyć? Gdy mówię że dowiedziałem sie naprawdę duzo o tych autach, ze sa bezpieczne, niezawodne, daja frajde z jazdy, ze duze rodzinne kombi, ze dobrze wyposazone, to koniec koncow mi wyjezdza ze w podobnym budzecie mozna kupic o 3-4 lata mlodsza Kie sportage, ktora zupełnie nie jest tym czego szukam. Czym można przekonac do Subaru kobietę, która o autach nie wie w zasadzie nic i jedyne kryterium jakie widzi to wiek i przebieg 

  9. 11 godzin temu, sartek napisał(a):

    Polifta IV generacji można było mieć z Eyesight, ale ile faktycznie jeździ takich egzemplarzy, to nie wiem. W moim na przykład ktoś nie dopłacił do tego luksusu.

    Rozumiem. Ale czy "nie-eye sightowy" tempomat ma opcje aktywnego tempomatu czy jest tylko zwykly utrzymujacy prędkość? Przymierzam sie do OBK V ktory juz eyesight ma, ale ciagle nie wykluczam Forka IV, tylko brak ES jest tu duzym minusem niestety 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...