Dzień dobry. Od trzech miesięcy mam problem ze swoim Subaru Forester 2001, dwa litry turbo s, 177 KM. Problem polega że po uruchomieniu zimnego silnika obroty zaczynają falować i zapala się chek. Po przełączę u na gaz obroty wracają do normy. Podczas jazdy od czasu do czasu chek ponownie się zapala po czym gaśnie Pojazd nie traci mocy. Auto było u dwóch speców ale polegli. Auto podpięte pod komputer pokazuję błąd czujnika położenia wału. Czujnik wynieniony i podmieniany nic się nie zmienia. Cewki, rozrząd, luzy na zaworach, sterownik silnika sprawdzone. Nic się nie zmienia. Czy ktoś ma jakiś pomysł. Pozdrawiam Sławomir