Skocz do zawartości

maatohewetbi

Nowy
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez maatohewetbi

  1. Ok, to teraz pytanie z innej paczki...Legacy okazuje się zbyt mały chyba...będę celował w Forestera III. Tam są silnik 2.0 i 2.5 jak czytałem. Czy wersja 2.5 l będzie odpowiednia do zagazowania?

  2. W dniu 12.04.2021 o 15:20, wilej napisał:

    Niedawno stałem przed podobnym dylematem. XC90 czy Forek SH. Testowałem oba. Przed jazdą skłaniałem się ku XC90. Po jeździe ku SH. Ostatecznie wyszło jeszcze inaczej, bo SG, ale z zupełnie innych przyczyn. SH wydaje się lepszą opcją niż XC90, ale tak jak pisali przedmówcy - jeżeli masz możliwość, to przetestuj oba. Wtedy będziesz mógł dokonać wyboru, który spełni Twoje oczekiwania.

    Czemu lepszą opcją? Wg. względów czysto teoretycznych i moich wniosków silniki w Volvo są lepsze. Prostsze w naprawach, PB lepiej znosi LPG o dieselu nie wspomnę bo to przepaść nad Subaru...Tyle, że samochód to nie tylko silnik. Mogę przymknąć oko na regulację zaworów, ale coś innego musi mnie skusić. Chciałem Was o to dopytać, żeby się zorientować czym mnie może skusić;-)

  3. 23 godziny temu, rutra80 napisał:

    @maatohewetbi a jaki chcesz silnik? Bo Diesel to była padaczka. LPG też kiszka bo co kilka lat będziesz wydzierał silnik do regulacji zaworów. 2.5 turbo to też silniki specjalnej troski. Także wybór masz o tyle łatwiejszy że forki III generacji mają ręce i nogi tylko w benzynie 2.0 i 2.5 lub 2.0 turbo - jak ci takie nie pasują odpuść sobie.

    Myślałem tylko o benzynie i przeróbce na LPG. Wydawało się, że silnik 2.5 jest ok, ale nie wiem czy w III generacji Forester ma SOHC czy DOHC. Na pewno LPG będę zakładał. W Volvo celowałbym w diesla, bo mam takiego D5 (165km) i silniki jest ok.

    23 godziny temu, ewemarkam napisał:

    Volvo XC90 to chyba bardziej to Tribeci trzeba by porównać.
    A Forka z XC60.
    Wtedy mamy w Tribec'e jedyny słuszny silnik 3.6.
     

    No Tribeca podoba mi się...ale mało ich jest na otomoto, ols czy allegro. 

  4. Kolega pawels1 chciał zaistnieć i chyba mu się udało...w każdym razie Volvo, z lat produkcji w które celuję - nie było chińskie. Niech kolega poczyta historię marki i opinie na temat modelu XC90. Ponadto mimo iż Volvo jest wg. kolegi chińskie niech spojrzy jakie silniki (jakość) produkuje Volvo. Benzyny - bardzo dobre i wytrzymałe, diesle - dynamiczne i też wytrzymałe. Jedyne do czego można się przyczepić - to jakość plastików, ale ona i tak jest o niebo lepsza niż w Fordzie, Oplu, Volkswagenie. Gorsza niż w Audi, BMW i Mercedesie... Powtarzam jednak - moja ocena dotyczy lat do 2010/12. Wtedy silniki R5 (140 km, 170 km, 2.0 turbo) oraz silniki D5 (163 - taki posiadam, 185 km). Te silniki są pancerne. Wracając do tematu, Volvo faktycznie mają średnicę zawracania jak tankowiec, ale to kwestia ograniczników skrętu, które zostały zamontowane celem ochrony przegubów. Tak gdzieś czytałem. Wystarczy je jednak trochę spiłować (ja tak mam) i auto zawraca już dość dobrze. Pytałem Was o opinię, bo Volvo w modelu XC90 to naprawdę kawał fajnego wozu. Silniki są mi znane, bo miałem okazję jeździć benzyniakami, które bardzo dobrze znoszą LPG. Tutaj też jest regulacja zaworów, ale rzadsza, a i dostęp jest dobry (bez wyjmowania silnika ;-) Diesle też należą do trwałych, ale wiadomo, że tutaj pojawiają się już koszty. Reasumując - znam zalety Volvo, wiem czego tam można się spodziewać. Jednakże układ kierowniczy i zawieszenie nie jest zestrojone tak jakbym tego chciał. Subaru kręci mnie od jakiegoś czasu bo jest nietuzinkowe i posiada (podobno) fajny napęd 4x4. Nie wiem tylko jak wygląda kierowanie - stąd Was o to pytam. 

  5. Witam, planuję kupić auto z wyższym prześwitem, tzw. SUVa. Myślę nad Foresterem, ale także nad Volvo XC90. Mam już jedno Volvo, ale S60 I generacji. Wiem że to auto wręcz pancerne. Dlatego myślę nad XC90, ale ważne są też dla mnie wrażenia z jazdy. W moim Volvo układ kierowniczy jest raczej "miękki" i kierowca raczej kiepsko odczuwa co się dzieje "pod kołami". Jestem fanem układu kierowniczego BMW, gdzie wrażenia z jazdy, układ kierowniczy są "fajne";-) Czy w Foresterze III generacji układ kierowniczy będzie bardziej responsywny niż w Volvo XC90? Prośba o ocenę.

    • Smutny 1
  6. Uuu, drugi silnik w zapasie...nie napawa to optymizmem...wychodzi, że jedyny słuszny (czyt. ekonomiczny) wybór to silnik 2.5 SOHC. Wg. jednego serwisu tam regulacja kosztuje 300 zł + części. Nie wymaga się tutaj wyciągania silnika - więc ten koszt można przełknąć. Pytanko jeszcze: czy te auta mają problem z korozją? Bardziej mnie interesuje czy podłoga i progi nie gniją, bo nadkola akurat mnie nie martwią.

  7. W dniu 25.03.2021 o 12:23, Mateusz Wiktor napisał:

    Benzynowe silniki w Subaru są bezawaryjne. Regulacja zaworów to rzecz eksploatacyjna. Szczerze troszkę dziwne jak dla mnie są te wyliczenia. Porównujesz do D5 czyli według mnie najlepszego silnika na ropę :) ale regulacja wyjdzie około 2.500 przykładowo co 60-80tys. A w dieselu mamy kosztowne regenerację turbiny, wtryski, pompy i parę innych które spokojnie przewyższą kwotę za regulację. 

    W skrócie powiem. Subaru to nie marka dla ludzi który mają gdzieś stan swojego auta. Kupując swoje 1 Subaru usłyszałem opinie że poco pcham się w ten syf, że to drogie w utrzymaniu a jak powiedziałem o regulacji zaworów to Ola Boga. Ja kupiłem Subaru, luzy sprawdziłem idealne. (były robione 50 tys temu, auto na LPG śmiga fabrycznym.) Śmigam już od listopada. W podobnym czasie osoba wyśmiewająca kupiła Skodę w 1.9 z 2008r. A tam impreza wydatków. DPF, turbo, pompowtryskiwacze, EGR i parę innych drobnych. Ja śmigam bezawaryjnie, on co praktycznie miesiąc u mechanika jest. Ostatecznie ja się śmieje ostatni. 

    Generalnie masz wiele racji. Silnik D5 to bajka, bo auto nawet z nominalną mocą 163km zrywa asfalt. Silnik można bezkarnie podkręcić do 200km. Fakt, że dwumasa, wtryski, turbo ego itd. są kosztowne. Jakbym miał to teraz zrobić wszystko to 10tk zł jak nic...Tyle, że auto jak pisałem jest dynamiczne, a Subaru z silnikiem 2.5L może być mułowate. Jechałem takim z silnikiem 2.0 (165 km) i du...nie urywało. Fakt, że auto jest sztywniejsze od mojego Volvo. 

    Fajny byłby silnik H6, ale słyszałem/czytałem że tego silnika raczej nie można gazować, co sądzisz?

  8. 18 godzin temu, Dzixd napisał:

    default_biglol.gif
    Rozumiem sprawdzanie luzu co 30k za 300 zł, ale regulacja na LPG to bliżej 50k.


    Wysłane z mojego mądrzejszego telefonu


     

    Właśnie o tę kwestię chodzi...co by nie pisać/mówić...auto jest fajne, wygląda wg. mnie jak milion dolarów...nawet w środku dla mnie jest ekstra...tyle, że na pewno jak kupię, to przerobię na LPG i kwestia regulacji trochę mnie przeraża. 

  9. 46 minut temu, ipsx82 napisał:

    Ale prawie każdy ślinik benzynowy wymaga regulacji luzu,  nie ważne czy to subaru czy volvo,  a propo Twoje volvo też potrzebuje regulacji bo chyba ten silnik nie ma hydraulicznych popychaczy.

    Mam diesla D5 ;-) A volvo miałem w wersji benzynowej z LPG i regulacja luzów zaworowych to był jakiś śmieszny koszt - nie pamiętam jaki

  10. No ok, ale myślałem, że kupując Subaru, markę która uchodzi za mało awaryjne auto - takie rzeczy nie będą miały miejsca. Regulacja luzu zaworowego przy silniku LPG - to mogę zrozumieć, ale regulacja przy jeździe na benzynie to już dla mnie chyba jakaś pomyłka. Do tego silnik tak umieszczony (ja wiem, oryginalne rozwiązanie), że taka regulacja wymaga wyciągnięcia silnika...

  11. 8 minut temu, ipsx82 napisał:

    To teraz to policzmy w ten sposób:

    Średnio przeciętnie sie robi około 10000 tys. rocznie kilometrów z opisu wnioskuję że u Ciebie to średnio jest 20000 rocznie skoro regulacja co 3 lata.

    Przeciętne spalanie jest na poziomie 10L/100km to przy 60000 tys. kilometrów 6000 litrów gazu  w cenie powiedzmy uśrednionej 2,25 bo bywa taniej i drożej co daje nam przez trzy lata 13500 zł a teraz przy tym samym dystansie jeżdżąc na benzynie około 5000 litrów  średnia ceny 5 zł co daje przez trzy lata 25000 zł. Jak z tego wynika zaoszczędziłeś  jeżdżąc na gazie 11500 zł i twierdzisz że nie stać Cię na regulacje za 3000 zł ?

    Nie chodzi o kwestię stać mnie czy nie...chodzi o kwestię tego czy logicznie i ekonomicznie myśląc - zakup takiego auta jest uzasadniona? No ale ok, może jeszcze nie zakochałem się w aucie wystarczająco mocno;-)

  12. 12 minut temu, Lipton napisał:

    @maatohewetbiJak tak na to patrzysz to znaczy, że się (jeszcze) w Subaru nie zakochałeś:) i nie jest to auto dla Ciebie:> Hehe

    Możliwe że tak jest;-) Generalnie patrzę na praktyczność auta i jako tako koszty utrzymania...mam S60 2.4 D5, więc wiem co to są koszty, ale bez przesady...

  13. To serwis ASO Subaru z Radomia...nie podaję nazwy bo nie chcę robić reklamy;-) Z innej beczki, kupując auto za 20 tysięcy, robienie regulacji co 2,5 - 3 lata (w moim przypadku) za minimum 3000,00 zł to lekka przesada. Broń Boże nie skarżę się, ale zastanawiam się czy jest sens kupować auto, które jest dość mułowate (mam porównanie do swojego 2.4 D5 163 km) i kosztuje sporo w utrzymaniu...

  14. Taka ciekawostka, dostałem wycenę regulacji luzów zaworowych w 2 znanych serwisach w Radomiu (gdzie mieszkam) podało mi ceny za taką regulację:

    1. Serwis (ASO): 1800 zł brutto plus części (uszczelki, ewentualnie szklanki). Samo sprawdzenie luzów to 300 zł plus cena uszczelek. Do silnika 2.0 165km demontują silnik.

    2. Serwis (niezależny serwis aut japońskich): regulacja luzów: 2300 zł brutto robocizna, koszt uszczelek 2 x 82 zł, szlifowanie szklanek: 60 zł/sztukę  lub nowa szklanka:130 zł/sztukę. Sprawdzenie luzu to 300 zł brutto + uszczelka (2 x 82 zł). Oczywiście także wyciągają silnik do regulacji.

    Czy myślicie, że to dużo? Jak dla mnie cena drugiego serwisu to trochę kosmos, tym bardziej, że napisali, że jak auto z lpg to luz trzeba sprawdzać co 30 tysięcy km...

  15. Witam, szanownych Panów Subaraków...mam na imię Marcin i obecnie jeżdżę Volvo S60 D5, z którego jest zadowolony. Nie ma się chyba czego przyczepić, ale już auto mi się znudziło. Koleżanka dała mi się przejechać Legacy 165 KM z LPG. Auto mnie osobiście podoba się zaje...i sam chciałbym takie sobie sprawić. Tylko w kombi;-) Sporo się jednak naczytałem o regulacji luzów zaworowych w tych autach i wyczytałem że głównie w 2.0 138 km SOHC oraz w 2.5 l SOHC można wyregulować zawory bez ściągania silnika. Jaki byłby koszt w takich silnikach (orientacyjnie)?Jeśli jednak zakupiłbym wersję 2.0 DOHC (165 KM) to jaki byłby koszt takiej regulacji w przypadku wyciągania silnika oraz bez? Nie chcę kupować auta za 16-20tk do którego będę musiał dokładać co 2 lata worek szmalu..

×
×
  • Dodaj nową pozycję...