WItam i pozdrawiam wszystkich! Mam jak mi się zdaje dość poważny problem z Legacy. Podczas jazdy słychać dźwięk jakby ktoś szlifierką pracował, dźwięk dochodzi z okolic tylnego mostu. Na początku myślałem że to łożyska w kole, ale dźwięk ten pojawia się tylko podczas jazdy ze stalą prędkością lub bez dodawania gazu (chamowanie silnikiem) ewentualnie jazdą na luzie -bez biegu. Przy przypieszaniu wszystko działa jak należy, jest cisza nie ma tego okropnego piłowania. Czy mogą być to jakieś łożyska w tylnym moście?
Dodam tylko ze legac w przeciągu tygodnia zrobił powyżej 5 000 km. z Krakowa na południe Fancji puls Alpy, w pięć osób z pełnym bagażem aż po sam dach.
Następnie po przyjeździe do domu i po chwili odpoczynku dla auta, zrobiłem rundkę po mieście. I wtedy na jakieś 15 sek. po włączeniu silnika wysłoczył i szybko zgasł Check Engine! z tym że silnik pracuje nadal normalnie i bez zmian, nie gaśnie nie słabnie.
Pomocy