Skocz do zawartości

coquelicot

Użytkownik
  • Postów

    125
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez coquelicot

  1. Dzięki.

    A ile Ci pali? Ja głównie jeżdżę w mieście.. Nie chciałam też skór a niestety jak chcę szyberdach to wtedy platinum i tam skóry:(

    Chciałabym się przejechać 2i w automacie ale do W-wy nie chce mi się jechać...

    Średnia z ostatnich 15.5 tyś. km to równo 11.0 l/100km. Większość (powiedzmy 75%) to jazda po Warszawie i dojazdy do niej. Jesli nie masz ciężkiej nogi i nie pakujesz non stop, spalanie będzie rozsądne. Ale dla równowagi: jest zima, przyszły mrozy, auta pala więcej. Jestem świeżo po trasie Wwa-góry (80% expresowka, reszta górska droga masakra). Auto z boksem, 5 osób bagaże na Maksa. Średnia 11,4l. Biorąc pod uwagę -9 na dworze, sniezyce, 4x4 na stale i ładunek, to zacnie. Ale to moja ocena. Napęd i zrywnosc: po raz kolejny podkreślę, bezcenne. Niebywały komfort w drodze z rodzina w aucie (i bez).

    Mimo że jestem niezmiennie zachwycony FXT to chyba do miasta wolnyssak powinien wystarczyć. Jeśli nie zależy Ci na osiągach i samochód ma być przede wszystkim użytkowy to 2,0i będzie na pewno "głosem rozsądku". W jeździe miejskiej XT i tak nie rozwinie skrzydeł ,chyba że lubisz się ścigać spod świateł, a na pewno na jego korzyść przemawia niższa cena , prostsza i tym samym bardziej niezawodna konstrukcja i na pewno niższe spalanie. Mój XT średnio spala teraz w zimie 10,5-11l ale ja rzadko stoję nim w korkach w mieście jak utknę to spalanie dochodzi do 14 l. Zawieszenie też chyba jest bardziej komfortowe w wolnymssaku. Oczywiście to wszystko podpowiada rozum, ale samochody czasem kupuje się też sercem ;)

    Mały komentarz ode mnie (XT my13). Moje średnie spalanie za ostatnie 15,5 tyś km to równo 11 l/100. Większość to jazda po Warszawie i dojazdy. I tutaj komentarz: całkowicie się zgadzam, ze jak ktoś jeździ w korkach to XT spali 14 l i więcej, spokojnie. Ja aż tak dużo w korkach nie stoję a piluje tylko gdy trzeba. Co do spalania, przed kupnem xt radze zrobić rachunek sumienia w kwestii tego jak i gdzie się jedzi. Bo może spalać 11 a może i 15. Albo 8,9 (srednia, dzisiejszy przelot Nowy Sacz - Kroscienko).
  2. Miałem do kwietnia 2.0 manual my07 przez 4 lata, teraz jeżdżę XT my13. Przebieg 30 tyś i wszystko bez problemu oprócz skaju na siedzeniu kierowcy który się luszczy na siedzisku. Jeździ fantastycznie (imho lepiej niż mój poprzedni a juz tamten był super). Dynamika super. Automat też a dodam ze wcześniej fanem automatów nie byłem. Moim zdaniem 150 kucy w automacie będzie slabawe. Poprzedni mój forek miał kucy 158 w manualu i czasem mocy brakowało. Radze: bierz XT.

  3. Bierz Forka XT. Bardzo dlugo wahalem sie miedzy Outlanderem 2.2 diesel i Forkiem. Stanelo na Forku. Duzo lepsze wykonczenie, lepsze wyniki, dobre wyciszenie, dynamika super. Spalanie ok (srednia 11.0 z ok.14 tys. km wiekszosc miasto). Jezdzi fenomenalnie, w porownaniach w trakcie moich jazd Outlander wypadal gorzej. Plus dla mnie w przypadku Outlandera: 7 miejsc. Boxera diesla bym sobie darowal.

  4. Nie to żebym narzekał :) naprawdę zbiera się pięknie. A jak teraz przeczytałem, że 6.8 od razu poczułem się lepiej. Przejechałem się raz MY13 z silnikiem 2.0 wolny ssak, ręczna skrzynia co prawda. Mułowaty. Trudno porównywać z MY07.

     

    Co do uwagi Grafa: ja przede wszystkim porównałem dwa auta, którymi jeździłem/jeżdżę. Dlatego nie jest jak w piśmie motoryzacyjnym, że porównujemy dokładny model z jego następcą. Wydaje mi się, że masa ludzie jeżdżących wolnymi ssakami zastanawia się nad zaturbionymi i mam nadzieję, że takie zestawienie jest pomocne.

  5. 4 lata jeździłem MY07 2.0 wolny ssak, ręczna skrzynia. 90 tys. km przejechane w każdych (chyba) możliwych warunkach włącznie z wjazdem na stok narciarski.

     

    Od 3000 km jeżdżę MY13 2.0 zaturbionym. Mam dwa słowa do powiedzenia i tu. Jeśli ten tekst pasuje lepiej do innej sekcji, Admini przerzućcie, bo (mea culpa) nie jestem dostatecznie biegły w zawiłościach Forum.

     

    Krótko, przykorciło mnie, coby porównać oba auta. Może inni skorzystają.

     

    MY07 2.0 wolny ssak. Jeśli szukasz auta, które cię nie zawiedzie, które wjedzie w absurdalnie wyglądające miejsca, które oferuje niezły komfort jazdy w trasie (wiemy wiemy, aerodynamika kiosku ruchu sprawia, że ocena nie może być celująca), jeśli lecące latka ci nie przeszkadzają, a auto na zakrętach zachowuje się jak nie-SUV – jeśli tego szukasz, bierz go. Dodajmy, że  z 3 dzieci i psem się tam ładowałem, choć szczególnie z psem szału nie było (pies rzygał w bagażniku).

     

    4 lata jeździłem MY07 i to naprawdę świetne auto. Silnik mógłby dawać radę lepiej, ale z drugiej strony jeśli będziesz go dobrze serwisować, jest po prostu nie do zajechania. Średnie spalanie z całego okresu użytkowania to ca. 10-11 l. Jak na 158 koni i stały napęd 4x4 – wynik rewelacja. Moja Astra MY 98 1.4 90km w roku 2003 paliła średnio 9 l/100. Tak dla porównaniaJ. Zima? Ostre podjazdy z lodem? Odśnieżanie autem zasypanej drogi? To był pikuś.

     

    Jako były właściciel Skody Felicji, w MY07 czułem się wyjątkowo komfortowo. Żadnych modernistycznych niespodzianek. Wszystko jak trzeba, lata 80-90 rulez. Tak, jak było.

     

    OK, nie róbmy sobie jaj. Wystrój przyznajmy, był średniowieczny. Wada? Mi to akurat odpowiadało: dla mnie to była zaleta.  Ale… to jak ze smartfonami. Jeśli chcesz mieć super wypasiony smartfon, z którego będziesz czasem dzwonić, weź…., a jeśli chcesz mieć telefon do dzwonienia weź Nokiową cegłę. Jeśli chcesz mieć auto, które jeździ, bierz Forka MY07. A nie, weź jakieś nie wiadomo co, które ma masę bajerów, a przy okazji czasem jeździ w przód i tył, weź sobie Kię czy inny szmelc. Inna sprawa, że nie płakałbym, gdyby Subaru wyprodukowało auto, które wyglądałoby jak niektórzy konkurenci z klasy a ciągle jeździło jako Subaru.

     

    Czas na MY13. Da radę?

     

    Szczerze? Pierwszy komentarz. Nie sądziłem, że MY13 może prowadzić się AŻ tak lepiej niżMY07. Nie wierzyłem w to. MY07 był rewelacyjny. Model następny (MY09-10) był cienki. Ale MY13 XT: to niebywałe. Fenomenalne trzymanie na zakrętach. Do przodu grzeje jak wściekły, jak Cayenne na autobahnie. A zarazem prześwit jak w Land Cruiserze. X Mode jest bardzo miłym zaskoczeniem. Testowałem do tej pory na piachu i ostrych podjazdach. Lepiej niż w MY07. Jak zrobi się zima, test ponowię i spróbuję też podjechać pod ten sam stok narciarski. Ale na bazie tego, co widzę teraz, raczej jestem spokojny o wynik.

     

    Nie ma innego równie wszechstronnego auta - łączącego jednocześnie zdolności terenowe ORAZ zdolności drogowe – w tej klasie. Jedyny konkurent pod względem równej wszechstronności to Range Rover. Cena tylko nieco inna. No i co do designu zamilczę jednak.

     

    Ale ale… No właśnie design i bajery. Byłbym niewdzięcznym bucem, gdybym nic nie powiedział. Różnica w porównaniu do MY07 jest ogromna. Materiały, ergonomika (za wyjątkiem nieodżałowanej łapki na napoje w konsoli – po cholerę to zlikwidowano?!), możliwość odsłuchu muzy z Blutooth.

     

    Masa miejsca. Jazda w 5 osób w MY13 to radość. Plus duuży za rozkładane tylne siedzenia (dzieciaki w trasie niemal leżą z tyłu).

     

    CVT. Odkąd w wieku szczenięcym zacząłem macać kierę, byłem zawziętym wrogiem automatów. Ale CVT to jakieś cudo. Działa fantastycznie szybko. Jest tryb ręczny, ale automat jest tak dobry, że nie chce mi się włączać trybu ręcznego.  O dziwo, tryb S jest lepszy w jeździe niż S#. Lepiej daje ognia. Spalanie? I tutaj niespodzianka. 240 KM, automat. W trasie przy stałej prędkości 140 km/h, spalanie 9l/100 z pełnym autem. Obroty 2800 czyli cisza (lepsza aerodynamika też ma tu znaczenie). Fantastyczne.

     

    Minusy:

     

    Subaru, please więcej mocy. 7,5s/100 tudzież 7,2 wg niektórych testów? Please. 6,5. 6. Nie to że obecny nie daje radyJ. Nie znoszę nowobogackich buraków w beemkach, który wyprzedzają na podwójnej ciągłej i przejściu dla pieszych i cieszą potem złote zęby, łapiąc w szpary owady. Ale chętnie takim wieśniakom dawałbym w tubę jeszcze lepiej niż dziś. YES.

     

    7 siedzeń. Z braku 7 siedzeń mało nie wylądowałem w Outlanderze. Proszę, zróbcie w opcji 7 siedzeń, nawet z płytszym bagażnikiem. Dla rodzin z dziećmi to ma znaczenie ogromne. Choć przyznajmy: Forek MY13 jest super przestronny w środku. Z trójką dzieci i małżą jeździmy komfortowo.

     

    No i na koniec ta nieszczęsna trzymaczka do kawki, która była w MY07 w panelu środkowym, a której dzisiaj nie ma. Please, czemu mam się zalewać kawą?

     

    No i na koniec. Co mam zrobić, gdy dzieciakom chce się rzygać, jak daję w XT gaz do dechy? J

     

    Panie i Panowie, w miarę mojej wiedzy służę odpowiedziami na pytania dotyczące MY07 2.0 n/a i MY13 XT.

     

    Marito


    dodam jeszcze. Średnie spalanie XY MY13  z ostatnich 3 tys. km (70% miasto, W-wa, 30% trasa): 10,4 l/100 wg komputera. a ja nie jeżdżę jak emeryt.

  6. Pora na podsumowanie. Otoz koniec koncow moja familia bedzie jezdzic foresterem xt my13:-) co zadecydowalo? Chyba przede wszystkim to ze obecny forester (my07) wszystkim sie podobal i dobrze sie nim jezdzi(lo). Idealne polaczenie mozliwosci off i onroad. Uniwersalny, bezpieczny. Wszyscy uznali ze nowy gorszy nie bedzie i ze pora zamknac temat. Czyli happy end:-) dziekuje wszystkim za pomoc:-)

  7. Co do zalet prowadzenia i generalnie użytkowania Forestera, paradoksalnie fakt, ze teraz forkiem jezdzimy, nie pomaga. Bo to auto tak swietnie jeździ ze się na to wręcz nie zwraca uwagi. Jak w zima podjechałem na gorna stacje wyciągu (obok była nasza kwatera, do której wszyscy jeździli z innej strony), to wszyscy wybałuszyli galy. Moja familia - nie, bo dla nich to normalne, ze samochod tam może podjechać. Jazda w zakrętach jak po szynie: tez normalka. Problem w tym, ze NIE KAZDY SAMOCHOD tak ma. Wiec może powinienem ich zabrać na edukacyjna przejazdzke dluzsza innym autem, wtedy zalety zostalyby docenione. Outlandera mamy już zaliczonego. Silnik wyl, auto stało. Benzyna w automacie. Co za dramat. ocena była zgodnie dewastująca. To już moja Skoda Felicja 15 lat temu była bardziej dynamiczna. Nb. Kamera cofania fajna rzecz, ale inni tez maja.

     

    Postępy w rozmowach posuwają się w pozytywną stronę. Generalnie powoluuuutku odchodzimy od groznych alternatyw typu xtrail. Jak w ramach rodzinnego kompromisu stanie na outbacku, tez bedzie ok. zobaczymy jak to będzie:-))

  8. Bardzo wszystkim pięknie dziękuję za pomoc i argumenty:-) Od razu mi lepiej!! Bo tak człowiek był osamotniony w słusznej walce. Przyznam że o ile o kwestiach prowadzenia szeroko i w detalach opowiadałem, o tyle np. o bezpieczeństwie kompletnie zapomniałem a to może być mocny argument. No i ISR. Grzegorz Magdziarz: dzięki za sugestię, właśnie zapytałem o ofertę. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. ;)

  9. Moi drodzy,

     

    Jako ze familia powiekszyla mi sie do 3 dzieci, zapadla decyzja o zmianie auta z mojego ulubionego forestera my07 na cos innego. Dla mnie oczywisty wybor na auto dla takiego grona to nowy Forester xt. Rozmiarowo dajemy super rade i w obecnym. W nowym bedzie wypas.

     

    Ale reszta familii odsadza mnie od czci i wiary. Bo nowy forek xt za drogi, bo outlander wiekszy, bo xtraila poleca sasiadka. Jak mawial Egipcjanin z Hurghady: Masssakra!

     

    w zwiazku z tym dwie prosby:

     

    Drodzy Dealerzy Subaru, czy w imie obrony mojego przywiazania do tej zacnej marki wyszukalibyscie jakas fajna oferte na nowego Forestera xt? Z radoscia nabede.

     

    Do wszystkich pozostalych: prosba o wsparcie moralne i argumenty dlaczego inne auta wymienione powyzej inne niz Subaru sa badziewne.

  10. Następnym razem pojadę swoją trasą: Wawa Płońsk Sierpc Brodnica Grudziądz Gd. Myślę że to będzie "to"

    Jezdzilem ta trasy wiele razy. Moze nie jest najszybsza ale lubie ja bardzo pod wzgledem krajobrazowym;) z pozostalych opcji czasowo i komfortowo najlepiej wypadala mi trasa na Torun i A1. Jezdze forkiem.

  11. Silnik nr 8 (2.0 158km) do gazu sie dobrze nadaje, sprawdzalem choc nie montowalem ostatecznie. 9.8 sek do setki wg danych fabrycznych i faktycznie w rzeczywistosci tyle wychodzi (ale nie z rodzina i bagazem w srodku:). Z niezawodnosci jestem zadowolony, oceniam po przejechaniu forkiem z tym silnikiem 70 tys. km (przebieg caly ca 143000)

  12. Jeździłeś H6 3,6? Zacny silnik - w mojej opinii lepsza opcja niż 2,5 turbo do takiego samochodu, jak OBK.

     

    Pod pewnymi względami lepszy, ale pod względem charakteru to dwie różne jednostki.

     

    No wlasnie probowalem i 2.5 bardziej mi lezy. To juz pewnie kwestia gustu i osobistych preferencji. Nie pojmuje za to czemu w outbacku/legacy nie ma opcji 2.0 turbobenzyny (tej z nowego forka). 240km dawaloby rade i to jak.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...