Skocz do zawartości

Leminkainen

Nowy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Leminkainen

  1. W dniu 29.01.2021 o 15:59, cuban napisał:

    Choć ja w tej klasie wolałbym Tarpana z przesuwaną ścianą. Mam go wysoko na liście zakupów i mam nadzieje, że jeszcze jakieś zostaną żywe, jak w końcu trafi na pierwsze miejsce.

     

     

    Też się zastanawiam najlepiej z nadstawką.

  2. W dniu 24.01.2021 o 21:49, Korton napisał:

    Z powodu samej deski rozdzielczej bym jej nie kupil. Nie wiem, co projektanci sie nalykali, ze jak elektryk to musi miec nawalone ekranow gdzie sie tylko da.

    Honda e już w polskich salonach. Znamy ceny elektrycznego modelu |  Autokult.pl

    Cóż za wspaniały retrofuturyzm <3
     

  3. Tak ogólnie to nie chodzi mi o tania terenówkę tylko ciekawego klasyka (stad w pierwszym poście wzmianka o żółtych tablicach), więc auta nie zamierzam upalać w terenie, eksploatacja wyglądałaby pewnie  95% asfalt, 4% polne drogi, dojazdy do ruin, atrakcji turystycznych etc, 1% pozowanie do zdjęć na trawce.  (czyli całe 4% więcej "katowania" niż typowa galenda  ;) ) Chciałbym stopniowo poddać auto renowacji i może zrobić replikę oryginalnego wojskowego albo przerobić na ragtopa dorabiając (lub sprowadzając oryginalny) pałąk przeciwkapotażowy (choć to mocowanie koła na tym schodku dachowym ma jakiś swój dziwaczny urok). A potem opinia i zółte papiery ;)  Jakby nie patrzeć jak ARO nie jest w kondycji wrastającego za stodoła gruza obsrywanego przez kury to prezentuje się całkiem ciekawie i z pewnością trudno byłoby przegapić nawet na zlocie pojazdów zabytkowych. 

     

    Zdecydowanie mam jakiś fetysz z ławeczkami bokiem i drzwiami z tyłu :wub: więc zawsze podobały mi się GAZ 69, Honker i Land Rovery serii II i III

     

    Z tego co widzę to auta o o wiele większych zmianach niż sam swap silnika dostają żółte więc myślę że nie byłoby to przekreśleniem planów.

  4. Czyli wsadzenie andorii albo benzyniaka rozwiązałoby sporo problemów. Z tego co udało mi się znaleźć po necie ( a jest z tym ciężko :( ) to jest opinia że za sporo problemów odpowiadały wibracje jednostki 3,2 które prowadziły do tego że co mogło się odkręcało a co nie mogło pękało.

     

    Wiem o tych policyjnych, i to był niezły wałek z tym przetargiem ale generalnie nie do końca rzutuje na moją opinię o całej marce biorąc pod uwagę że były to auta produkowane dwa lata przed zamknięciem fabryki (i chyba zmontowane z części w Polsce) więc morale pracowników pewnie nie było zbyt wysokie... Do tego jakbym był policjantem w XXI wieku i jako radiowóz dano mi sprzęt konstrukcyjnie sięgający lat 70 wieku poprzedniego to też nie pałałbym entuzjazmem... Nie zdziwiłbym się też gdyby policjanci przyśpieszali nieuniknione i starali się wykończyć je w miarę szybko coby smród był jak największy i obliczu zainteresowania prasy odpowiedzialnych za ten przetarg rzucono na pożarcie (oczywiście nikt za to nie poszedł siedzieć po 10 latach było kilka wyroków w zawieszeniu głównie dla sprzedawcy).

     

  5. Patrząc na na klasyczne proste wojskowe terenówki zauważyłem że w odróżnieniu od UAZów GAZów czy Honkerów, ceny ARO nie wykazują takiej tendencji.

    Ciekaw jestem jestem czy ktoś ma może jakieś doświadczenia (a nie historyjkę którą mu znajomy opowiadał o tym jak to szwagier kuzynki przy wódce opowiadał że jego cioteczny brat miał... ;) ) i mógłby opowiedzieć jak ten wynalazek wypada na tle wymienionych. (niezawodność, dostępność części, ergonomia, kultura pracy etc)

     

    Wynalazek rozważam jako "projekt" do weekendowych (i wakacyjnych) przejażdżek, dłubania (wolałbym więcej jeździć niż dłubać) z planem na żółte blachy.

  6. Z Wrocławia. 

     

    Patrząc na sposób mocowania fotela mógłbym też walnąć płaskowniki z grubej blachy na oryginalne punkty mocowania i cofnąć fotel kilka cm do tyłu (heh zaprzyjaźniony blacharz nie takie cuda dla mnie i mojego ojca rzeźbił  XD ) ale nie jestem pewien ile by mi to pomogło z ułożeniem nóg.

     

     

    Cytat

    przy moich 196cm nie mam problemu z pozycją w SF, a kierownica też nie jest max w górze, a siedzę w tzw. poprawnej pozycji czyli oparcie prawie w pionie.

    Co rozumiesz przez ograniczenie dostępu do hamulca?

    Nie bardzo mogę zmienić pozycje kolana więc mam problem żeby nacisnąć sam pedał hamulca 

     

    zwróć uwagę że nie wszyscy mają te same proporcje, u mnie akurat sporo tego wzrostu jest w nogach 

  7. Interesuje mnie Forester I albo II generacji, jest tylko pewien spory problem: podczas przymierzania się do I okazało się że przy moich dosyć sporych rozmiarach (ponad 2m ) dół kierownicy podniesionej na maxa dosyć mocno ogranicza mi dostęp do pedału hamulca. Nie mogę znaleźć czy w II dodano możliwość przybliżenia kierownicy. 
     

    Założenie naby albo zmodyfikowanie mocowania fotela może by coś pomogło :/  Ale raczej nie będę kupował auta żeby testować to założenie 

     

    Ktoś miał podobny problem? 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...