Skocz do zawartości

JC15

Nowy
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez JC15

  1. Wracam w nocy , nie jestem w stanie nic nigdzie sprawdzić dlatego pytam tu ale dzwoniłem do servisanta i ustaliliśmy że to może być hamulec ręczny . Jak zaczęły się mrozy zaczął się problem z odorem , w dzień odpuszczało w nocy łapał mróz a ja ręczny zawsze zaciągam ! Wprawdzie żadne z kół się  nie grzeje ale tam ręczny ma specyficzną budowę i to tam może tkwić problem . Jak wszyscy widzimy mróz odpuścił więc będę pilnie obserwował co się dzieje o czym niezwłocznie powiadomię 

  2. Wsiadam i jadę przeważnie  do pracy czyli jakieś 20 km drogą krajową z zakrętami ( bo u nas dużo zakrętów ) na parkingu wysiadam i czuję przypalone okładziny , chociaż z nawiewów w trakcie jazdy też delikatnie zajedzie czasem . Hamulec ręczny odpada -sprawdzony , myślałem że od klimy te sprzęgiełko ale też nie , ewidentnie spod samochodu przypalone czuć. Samochód jedzie normalnie nawet na śliskim nie ma objawów blokowania czy zarzucania , mechanizm działa prawidłowo więc sprzęgło główne zostaje ale dlaczego ??? 

  3. witam ! zdecydowałem się na regenerację sprzegla w centralnym mechanizmie różnicowym bo było już w złym stanie , terkotało i strzelało na skręconych kołach. Teraz dość często czuję zapach przypalonego sprzęgła , nie wiem czy po każdej jezdzie ale dość często , i nie wiem czy to coś po regeneracji poszło nie tak czy sprzęgło główne nie daje już rady bo wiskoza za mocno skleja ? ktoś pomoże ?

  4. Witam ! Od paru dni mam problem ze światłami , które po załączeniu ,,zjeżdżają mi na sam dół".  Zawsze robiły ruch odwrotny czyli ,,jechały w górę" tym samym prawidłowo oświetlając drogę , teraz świecą tuż przed maską , nie oświetlając drogi przede mną . Gdzie tkwi przyczyna ?  

  5. No niby tak ! Ale korci mnie ten przód i tył bez tych cudów od spodu , które niewątpliwie będą zakłócać przepływ powietrza pod podwoziem. Jak się zdecyduję dam znać co i jak.

    3 godziny temu, M_isza napisał:

    wszelkie usztywnienia inne niz rozporka kilichow wg maja sens tylko w aucie do sportu a do daily bez sensu. no chyba, ze jak jednych kolem staniesz na krawezniku i slychac jak sie cos wygina, albo drzwi nie mozna otworzyc :D

    po co Ci usztywniania nadwozie, jak masz zawias seryjny? wecej zyskasz na prezycji prowadzenia wymieniajac wszystkie tuleje na nowe i robiac dobra geometrie, niz na usztywnieniach...

    A tak przy okazji , to jestem po wymianie wszystkich zużytych części zawieszenia ( po kupnie w serwisie wymieniłem to  i owo  ) ale ta ciekawość ludzka korci

  6. No właśnie , samonośne nadwozie ma to do siebie że ,, pracuje" , ramy pod tym względem były lepsze ( sztywniejsze)a w nadwoziu jednak chodzi o sztywność im większa tym lepiej a pytanie czy może ktoś montował i odczuł różnicę. Rozpórki kielichów w komorze silnika mają wszystkie szanujące się sportowe auta a tu dodatkowo jest jeszcze parę innych usztywniaczy .

  7. Ja również miewałem w życiu inne samochody i w żadnym nie było takiego zjawiska ( przynajmniej nie tak jak przy subaru ) . Nie chodzi o opary tylko o wyrównanie ciśnienia przy ubywającym paliwie . Zjawisko jest tak silne że boję się że powygina jakieś elastyczne , gumowe przewody ( zassie ) , zbiornika nie wspomnę . Rozglądałem się trochę za tym odpowietrznikiem ale nie mogę namierzyć. W wolnej chwili przestudiuje ten podesłany schemat , ale wydaje mi się że powinno być przy rurze zalewowej a nie z przodu w komorze silnika. Dodam że przy tankowaniu też nie można do pełna zatankować tak na szybko tylko słychać dziwne odgłosy i chwile odczekać , więc działa to w obie strony ! 

    Rzeczywiście , jest na schemacie rurka biegnąca równolegle do tej od tankowania , myślę że to ona jest odpowietrznikiem . Tylko gdzie ja ją znajdę ? Odkręcić wlew ?

  8. witam ! W Foresterze SH po stopniowym wyjeżdżaniu paliwa tworzy się podciśnienie , po poluzowaniu korka wlewu łapczywie zasysa powietrze do zbiornika paliwa. Moje pytanie czy odpowietrznik w tym modelu znajduje się w korku ( czyli korek do wymiany ) czy może jest gdzieś na przewodzie ( rurze ) i tam trzeba szukać przyczyny ? Dodam przy tym że z tego powodu dochodzi też do zafałszowania wskazań poziomu paliwa , po każdym takim ,,ręcznym odpowietrzaniu" paliwo na wskazniku idzie do góry odrobinę.

  9. Tak też pomyślałem , kupiłem forka 4 dni temu , silniczek jak szwajcarski zegareczek tyka i jakby był to płyn z chłodnicy to by nie zamarzł , a to zamarzło! Spaliny to zwykła para wodna , tak wygląda , tylko z jednej właśnie leje się mocno woda z czarnymi kropkami ! Olej sprawdzam oczywiście , choć na tym bagnecie trudno odczytać gdzie ten stan jest , po prostu nie ma wyrażnej granicy , trzeba się domyślać. Trochę  niski stan płynu w chłodnicy , na zimnym poniżej znaku MIN. , dlatego może spanikowałem!  

    A tak BTW. Nie odczuwam różnicy między wciśniętym przysikiem trakcji a wyciśniętym , kontrolka się zapala i gaśnie a auto lata bokiem z i bez trakcji 

  10. Witam ! Forester GH 2.0 wolniak , z jednej z rur wydechowych ( prawa ) wylatuje dość duża ilość wody ( cieczy ) z takim tłustym olejstym , ciemnym czymś ( ciemne kropki na śniegu. Woda zamarza na chodniku ale zostaje taki ciemny odcień ( jakby to było z drobinkami oleju ) . Ktoś miał taki przypadek , ktoś wie co to oznacza ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...