Witam wszystkich Forumowiczow!
Dwa lata temu rozpoczalem swoja przygode z Subaru i kupilem Forestera MY00 2.0 Turbo. Zalozylem instalacje LPG i zgodnie z przestrogami po 40tkm musze zrobic luzy zaworowe. Sprawdzilem dzisiaj lewa glowice i na zaworach wydechowych luzow brak. Zawory ssace sa w normie - bardzo blisko 0,20mm.
Zastanawiam sie co dalej zrobic i bylbym ciekawy Waszych sugestii.
1. Czy brak luzow mogl spowodowac uszkodzenie zaworow i czy sama regulacja ma jeszcze jakis sens? (pierwsze 'telepanie buda' zauwazylem moze dwa miesiace temu, a dopiero dzisiaj, jak sie zrobilo zimniej to mi pierwszy raz silnik zgasl chwile po dopaleniu)
2. Jak okreslic grubosc plytki regulacyjnej, skoro zawory 'wisza' otwarte i nie mozna zmierzyc obecnego luzu? Moj pomysl to zrobic to na raty - zdjac po 0,25mm z kazdej z plytek, zalozyc, mierzyc i jeszcze raz szlifowac do pozadanej grubosci. Moze macie jakies prostsze rozwiazania?
3. Zastanawiam sie czy nie zdjac glowic i nie zmienic gniazd zaworowych, na twardsze, ktore ponoc wytrzymuja LPG bez koniecznosci czestych regulacji. Czy Waszym zdaniem ma to w ogole sens?
Mam oferte na 2200pln - nowe gniazda, zawory, uszczelniacze...
Z gory dziekuje za pomoc!
Pozdrawiam,
Wojtek