-
Postów
46 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Artykuły
Wydarzenia
Pliki
Odpowiedzi opublikowane przez rafalm
-
-
Ja to robię w ten sposób, w szczególności kiedy parkuję na pochyleniu: nożny, lewar na N, zaciągam ręczny, puszczam nożny, samochód lekko się stacza, wciskam nożny i zaciągam ręczny, lewar na P. Nie mam później problemów z przełączeniem z P na inne biegi. Nie mój pomysł,wyczytałem na forum. Ale dobry więc powielam.
-
Za mało czynnika chłodzącego. To rodzaj zabezpieczenia zabezpieczenia, aby się nie zatarła. Miałem tak samo, po dobiciu pracowała normalnie.
-
ajax
W górę można w czasie jazdy, bez konsekwencji dla skrzyni (z 1 na 2, z 2 na 3, z 3 na D). Tak jak mi powiedział baśniowy majster Zbigniew, robię tak w zasadzie od 2,5 roku i nic absolutnie się nie dzieje ze skrzynią złego.
-
czy ja wiem? Samochód przy tej samej masie ma nominalnie 31 KM mniej, jedynie jakieś pomijalne w skali roku pieniądze oszczędzasz na OC.Legacy w 2.0 z AT to taki rarytasJak szukałem swojego, to legacy III z automatem stanowiły ok. 20-30 % ofert. Więc nie jest tak źle.
-
nie baw się w czasie jazdy w redukcje
Co miałeś dokładnie na myśli? Redukcja pedałem gazu czy machanie drążkiem? 8) (bez podtekstów)
Rozchodziło mi się o trzymanie łap przy sobie. Kickdowny prawą stopą jak najbardziej.
Za Orwellem, ale niedokładnie: handjob - zły, footjob - dobry:)
-
sebter
Mam legaca 2.5 l z 99 r. z automatyczną przekładnią od 2.5 roku.. Łącznie z również moim udziałem przejechał już 278 tys.. Skrzynia jest pancerna, choć faktycznie nieco powolna w porównianiu do np. mercedesa. Wymieniaj ATF i filtry i nie baw się w czasie jazdy w redukcje (w górę można odblokowywać zafiksowane biegi, to jest np. z 2 na 3, z 3 na D), to będziesz się bardzo długo cieszył autem. A ten model legacy którego szukasz, to chyba najbardziej wygodne i niezawodne samochody na świecie. Skrzynię 4eat (taką jak w legacu) mam również w foresterze 2.5 l z wiatrakiem, subiektywnie jeździ trochę lepiej, tzn. szybciej ale wyłącznie przez dużo mocniejszy silnik.
-
Portfel, bo saszetką się nie ogolisz
Kim był ten blady bezzębny staruszek na którego wołałem "tata", kiedy zepsuła się karuzela?
-
Wczoraj przejechałem się po a2 do Jarocina. Trochę telepało kierownicą, pojechałem na wyważanie. No i wyszła niedowaga. W drodze powrotnej coś zaczęło stukać, jechałem max 70, bo dziury, traktory i elki. Myślałem, że amor. Na stacji bezpośrednio przed autostradą pokołysałem samochodem, cisza. Ale coś mnie tknęło i sprawdziłem nakrętki. W przednim lewym wszystkie 5 dało się palcami odkręcić, a w tylnich po 2. Telefon do warsztatu, żeby szef opierdzielił chłopaków (wyglądali na praktykantów ze szkoły, jednemu nawet zaczęła się mutacja) za ewidentnie spapraną robotę i nieumyślne usiłowanie zabójstwa (nie czepiać się, prawniczo to jest absurd). Koleś w pierwszych słowach swojego listu orzekł, że to jest niemożliwe, bo oni "momentem dokręcają". Kolesia tylko bić i słuchać czy żyje
-
Nie bardzo kumam, możesz ew. wrzucić jakąś fotkę w wolnym czasie?
Pozdrawiam.
Nie wiem czy fota odda zamysł, nie dam rady też zrobić jej w ciągu najbliższych paru dni.
Ale powiem to inaczej: wkładasz ładunek aktywny biologicznie z fotelikiem, przesuwasz fotelik na siedzisku do środka auta jak najbliżej wychodzącego zapięcia. Tego z siedziska. Ale tak aby go nie zakryć bokiem fotelika, bo nie zapniesz. Potem wyciągasz pas, przekładasz przez klamry, zapinasz bez problemu, dociągasz i jedziesz. Naprawdę szybko idzie. Problemy stwarza to gdzie zafiksujesz/postawisz fotelik na siedzisku i zaczniesz zapinać pasy. Popróbuj z kilkoma ustawieniami. Na pewno załapiesz o co mi chodzi.
I pilnujesz aby swoim łbem nie walnąć w rant karoserii albo golenią w próg. To nie należy do procedury. Jeżeli się nie uda, to należy zachować się pedagogicznie, to znaczy przeklinać wyłącznie po zamknięciu drzwi w aucie i jakimś oddaleniu od niego.
-
Dzisiaj rozkminiłem zapinanie. Wewnętrzna sćianka fotelika, to znaczy ta która jest skierowana do środka auta, ma znajdować się w jednel linii z końcówką zapięcia pasa wychodzącego z fotela. Wtedy pas jest luźny, przekładasz go jak chcesz i dzieciaka montujesz w jakieś 15 sekund. W aucie oczywiście, to znaczy już urodzonego. Przypadek rozwiązał problem.
-
Jest cholernie ciężko ten model zapiąć w pasy z powodu o którym pisałeś - jest krótki, brakuje jakichś 3,4 cm. Niezależnie z której strony włożysz fotelik. Zakładałem pas najpierw na siedzisko, potem na oparcie i w odwrotnej kolejności - tak samo ciężko. Pomaga wduszenie fotelika w siedzisko kanapy i lekkie przekręcenie- jak już masz pas przełożony przez wszystkie klamry - i próba wciśnięcia klamry w zapięcie w kanapie. Ale wymaga to siły.
Chociaż facet który pokazywał przy zakupie jak fotelik zakładać zrobił to w jakieś 15 sekund, bez akrobacji o których wspomniałem.
-
Podobnie przed II wojną światową Puszcza Białowieska została oddana w użytkowanie spółce angielskiej. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Wycięto około 1/3 drzewostanu.
Więc nie była prywatną własnością. II RP dała koncesję/zezwolenie na rąbanie w państwowym lesie, więc efekty były do przewidzenia. Angole cudze cieli wiedząc, że koniec końców kiedyś się wyniosą, więc im nie zależało na racjonalnej gospodarczo eksploatacji. Tzn. takiej jak w przypadku prywatnej własności.
-
Nie ma bata, aby w sądzie mieli już zpo wezwania do stawiennictwa. Przy założeniu że odebrałeś wezwanie w tym tygodniu. Bez tego papieru sąd nie wie czy zostałeś prawidłowo wezwany i nie może podjąc decyzji w przedmiocie kary. Poza tym wezwania muszą być doreczone co najmniej na 7 dni przed czynnością. Napisz coś od siebie, że musiałeś wyjechać do babci psy i koty nakarmić czy coś podobnego itp. Karny świadek czy cywilny?
-
ja również po ostrym urlopie po mazurskich bezdrożach zmuszony byłem zmienić cały kpl na tradycyjny wyjęty z jakiegoś legaca anglika, bo już przód opadał w nocy i z rana nie chciał się podnosić..
także śmigam już bez obciążeń psychicznych czy wstanie czy nie wstanie, wydaje mnie się również bardziej miękkie i komfortowe to zawieszenie tradycyjne..
niXon z jakiego konkretnie legacy wyjąłeś ten komplet? Musiałeś coś przerabiać?
Jaka była cena? Mam takie same auto jak Ty i powoli przygotowuję się do zmiany na zwykłe.
-
rafalm :arrow: pw
Nic nie dostałem na priv. Jak chcesz, to dawaj na majla.
-
Wlasnie Ukochana Wladza Sadownicza przyslala do mnie pismo iz mam określic kwote sporu ..... ja sie nie spieram o kwote co do meritum...
A oni chca 5% od kwoty brutto ( ja juz placilem podatki !!!!! ) czemu nie netto?[/quote
Pewnie dostałeś wezwanie do uzupełniania braków formalnych pozwu, na co jest 7 dni wg kapece.
W sądzie nie bawią się w takie niuanse jak netto/brutto.
Napisz coś więcej, postaram się pomóc, bo ten temat akurat czaję dość dobrze.
-
jedyny plus z kaca to "niesmiertelnosc" na drugi dzien picia
Nie jedyny- kac w niektórych swoich odmianach całkowicie zaspakaja potrzebę metafizyki, tak do pierwszej próby wykonania choćby minimalnego ruchu którąkolwiek kończyną;
-
Patent Mamy na moje przypadłości z czasów wspólnego zamieszkiwania: mocna, duża kawa expersso (żadne tam neski), wyciśnięty sok z połówki cytryny i łyżeczka miodu. Kawa ma kwasny smak, ale jak się przyzwyczaisz, to trudno pić rano inną. I stawia na nogi po chlaniu.
-
Pazdrawlaju wsiech.
Na razie poruszam się Hondą, ale wkrótce na 99 % Outbackiem.
Rafał
ps. No to formalności i uprzejmości mamy za sobą
Kto jest biegły w prawie komorniczym - pomocy!
w Off Topic
Opublikowano
Gourmet
Późno się koleś obudził, bo z kontekstu Twojego posta wychodzi że pewnie jest już po opisie i oszacowaniu. Który termin licytacji?
W gospodarstwie ma jakiś udział czy 100%? Ilu wierzycieli? Egzekucja na podstawie kpc czy administracyjna?