Witam wszystkich !
To wielka frajda dla mnie, że wreszcie mogę pochwalić się moim pierwszym, wymarzonym Subaru.
Kilka tygodni temu nastał Ten dzień, na koncie suma pozwalająca przejeście z fazy oglądania ogłoszeń na portalach,do skonfrontowania tego z rzeczywistością. Na tapecie były trzy auta: Impreca gc STI, Blob STI z United States oraz autko , o którym poniżej, najzwyklejszy, najwolniejszy, ale dokładnie taki jakiego sobie wymarzyłem-Gtek. Po tygodniu cieżkich przemyśleń i nieprzespanych nocy, odrzuciłem opcję Bloba, z racji kosztów utrzymania i zakutego silnika o mocy 370 koni, której nie wykorzystam z dwóch względów: po pierwsze mieszkam obecnie w Rotterdamie, który jest bardziej obkamerowany niż plan filmowy Ogniem i Mieczem a druga sprawa, że to mój pierwszy czterołap, więc przede mną długi okres nauki jak to obsługiwać.
Sytuacja staje się napięta , jest szare STi od mojego dobrego kolegi , auto znam od kilku lat, kiedy je kupił. Doprowadził je do stanu bliskiego perfekcji, szczególnie mechanicznie . Kompletnie zero wkładu , kilka kompletów kół, te sprawy... niestety był w górnym limicie finansowym, a tak dokładnie to po jego kupnie przeszedłbym na chleb i wodę.
Tym sposobem wybór padł na Subaru Imprezę GT , co przemówiło na korzyść ?
Auto trafiłem w Holandii, gdzie stan dróg jest nieporównywalnie lepszy niż w PL, a wcześniej wspomniane fotoradary skutecznie uniemożliwiają szybką jazdę.
GTek miał dwóch właścicieli, pierwszy miał go około 10 lat a drugi 8. Wspomnę kilka słów o człowieku , Pan den Braber, jest kierowcą rajdowym , ma dwie hale "zawalone" autami typu Lancia delta, Sierra cosworth, Escorty etc. Jego głównym zródłem zarobku jest budowa aut rajdowych.
Subaru, które od niego nabyłem , służyło na dojazdy do pracy, co było zauważalne we wnetrzu.
Po jednodniowych negocjacjach, dokonaliśmy transakcji.
A teraz trochę o aucie:
Subaru Impreza GT MY 2000
Przebieg 179000km
Auto posiada pełna historię udokumentowaną wpisami w książce, każdy przegląd był wykonywany w serwisie Subaru.
Auto raczej oryginalne, posiada jedynie " holenderski" pakiet tuningowy tj wydech Magnexa, zawór upustowy HKS oraz zawieszenie gwintowane Weitec.
No dobra, czas zarejetrować furę, przede mną 1100 km do Polski , trochem w strachu , jak auto się spiszę , czy coś nie padnie w trasie i czy bębenki mojej dziewczyny to wytrzymają..
Wycieczka okazała się jedną z moich najprzyjemniejszych , fotele gtekowe jak dla mnie super, do tego dzwięk i zapas mocy - jechało się świetnie !
Po przyjezdzie , szybki przegląd, oddałem papiery firmie zajmującej się rejestracją aut, a Subaryna pojechała na serwis.
Z racji tego, że mieliśmy tylko piątek i weekend , prace szły pełną parą, czasami do nocy( chciałbym przy tej okazji, bardzo podziękować głównemu mechanikowi Pawłowi i pomocnikowi Adrianowi, którzy skończyli pracę w niedzielę o 3 nad ranem)
Wymienione zostały :
1.Olej na Motula 300v 15w50 plus filtry;
2. Świece i kable zapłonowe( ori Subaru)
3. Wszystkie tarcze hamulcowe, klocki oraz szczęki ręcznego;
4. Środkowy odcinek ukladu wydechowego;
5. Geometria;
6. Wymiana uszczelki pokrywy zaworów , kilka mniejszych rzeczy wymagało przesmarowania ...
Auto jest moim zdaniem, w na tyle fajnej kondycji, że zrezygnowałem z jakichkolwiek części tuningowych , kupuję w większośći oryginały i w takim stanie chcę go utrzymać.
Od tygodnia Gtek znów stacjonuję w Holandii. Cieszy oko właściciela, także w środku nocy, kiedy sprawdzam czy nikt go nie gwałci a także przechodniów, którzy ciekawskim okiem spoglądają na zródło niskiego basowego dzwięku w okolicy.
Pozdrawiam !