Skocz do zawartości

Zoetrope

Nowy
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Zoetrope

  1. W dniu 4.10.2018 o 22:43, krakbar napisał:

    Ostatnio, po miesiącu trzymania w garażu podziemnym, odpaliłem mojego XV. Zapalił na dyg, a także za drugim razem, kiedy zadziałał autostop. Profilaktycznie go wyłączyłem i przejechałem ze 30 km, tak aby podładować aku. Do pracy mam służbowy transport, i Subka używam tylko co któryś weekend, jak chcę gdzieś pojechać. Właśnie w sobotę będę jechać i bałem się, że ISR z alarmem mogły mi coś rozładować, ale na szczęśćie wszystko OK.

    A mi właśnie po 7 dobach w garażu podziemnym padł aku całkiem, nawet centralny zamek nie działał. Czy słusznie, to nie wiem - ale winy upatruję właśnie w ISR.

  2. Za nami majówkowa objazdówka po Polsce, trochę na spontanie. Najpierw kilka dni w Beskidzie Sądeckim, potem trochę Roztocza i Ziemi Chełmskiej. A po drodze kilka miast, których jakoś nigdy nie było nam jeszcze dane zobaczyć.
    Zaczęliśmy od wejścia na Cyrlę koło Rytra, ale że byliśmy z niemowlakiem i wymusiły to na nas warunki, zamiast schodzić ja poszedłem po samochód i razem zjechaliśmy. Ale żeby zjechać, najpierw trzeba było wjechać. Podjazd nie był jakoś bardzo wymagający, bo na górze poza Hiluxami spotkaliśmy też Fiata Pandę, ale było fajnie. Na górze schronisko ze świetną kiełbasą po Łabowsku. Polecamy.

    20180502_192651.thumb.jpg.e1e5fdbe0a680434167a8325a8013572.jpg

    Na następny dzień ogrody sensoryczne w Muszynie - być może nie doczytałem co to w ogóle jest, ale wielkie rozczarowanie. Myślałem, że będzie to coś na kształt ogrodu doświadczeń z różnymi ciekawostkami fizycznymi, a był zwykły park. Potem kolejne podejście, tym razem na Eliaszówkę.

    Na parkingu w Obidzy...

    20180504_160919.thumb.jpg.0c3964af7baed33e46ba7b1e29c9dad7.jpg

    ...i puszczanie latawca pod Eliaszówką.

    20180504_134501.thumb.jpg.e304edd41c8ffb8f50196efd1713a6dd.jpg

    Potem Rzeszów, Łańcut i Szumy nad Tanwią, które szczególnie polecamy. My zrobiliśmy tylko 6km trasę, bo mieliśmy bobaska w chuście, ale jest dużo więcej tras. I jedzenie u Gargamela ok.

    20180505_171352.thumb.jpg.09dcaf566112bca9dffbbc1f9042d293.jpg20180505_165210.thumb.jpg.6ddb2b69e545c99ab19334895bdc453b.jpg20180505_162824.thumb.jpg.bbc617b40713962d3c636de16d93baac.jpg

    Tak jak forumowicze z postów powyżej - w Starej Szkole też spaliśmy! Fajny klimat, sympatyczny wieczór z innymi gośćmi przy ognisku.
    Potem był uroczy Zwierzyniec, Szczebrzeszyn i Zamość.

    20180506_102254_HDR.thumb.jpg.74c974897edf41601fd8af7ea575740c.jpg
    20180506_101013.thumb.jpg.fbff3f706503c6e60fc331fab6ffd3be.jpg20180506_105707.thumb.jpg.37c34ecd8934f434e8cbd22e3ddd0c6e.jpg

    Ostatni nocleg był w Siedlisku Sobibór, pięknie wykończone domki i sielska okolica, ale piekielnie drogo - miejsce ewidentnie nastawione na Warszafkę. Gdybym miał więcej czasu niż godzina na znalezienie noclegu to pewnie wybrał bym coś innego, ale i tak było ok. A Subaru spało pod bocianem.

    20180506_191247_HDR.thumb.jpg.64694b5f9f6d05aa24dc860d5571008d.jpg

    Na ostatni dzień w planach był Poleski Park Narodowy i jego ścieżki dydaktyczne. Ale w drodze na parking, który znajduje się w środku Parku, bajorka zalały drogę. A trasa już sama w sobie miała niezłe koleiny i błoto i uznałem, że to już kres możliwości Outbacka. Już raz się w czymś podobnym prawie zakopałem. Moglibyśmy pojechać od strony innej wsi, ale liczba much, komarów i gzów (giezów?) była tak przytłaczająca, że zrezygnowaliśmy. Wszystkie szyby i lusterka były oblepione tymi potworami. Chyba najgorszy okres w roku na odwiedziny w tym Parku Narodowym.

    I dlatego dodatkowo zahaczyliśmy o Lublin i Kazimierz Dolny wraz z jego Korzeniowymi Dołami.

    20180507_132513.thumb.jpg.ee284584baa33721b668d3e4f8b209a3.jpg20180507_162823.thumb.jpg.bf46d8a079287fa21e37c6511200fe5b.jpg

    I na koniec wycieczki sympatyczny zbieg okoliczności pod ruinami zamku w Kazimierzu :)

    20180507_151956.thumb.jpg.e8421afde92734d0df56e7b17a8b7d43.jpg

     

     

     

    • Super! 6
    • Lajk 5
  3. A ja w MY17 mam Mirrorlink wyszarzony, mogę uruchomić tylko Starlink, ale i tak nie zawsze działa. A poza tym nie ma żadnych użytecznych funkcji. Po kilku minutach mordęgi z tym dziadostwem dałem sobie spokój. Nie mam cierpliwości do tego.

  4. 8 godzin temu, bardzozlymisio napisał:

      Wcale nie. do codziennej jazdy - praca - dom, zakupy, itp 4x4 jest potrzebny jak umarłemu kadzidło - 

     

     Zgadzam się. Słaba dynamika w OBK jest czymś z czym można żyć, ale nie powoduje uśmiechy podczas przyspieszania. A nie po to kupuje się nowe auto, żeby z czymś żyć. 

     

    Do codziennej jazdy - praca-dom-zakupy - dynamiczny silnik jest również potrzebny jak umarłemu kadzidło.

    A brak dobrego 4x4 i prześwitu w innych modelach dostępnych na rynku jest czymś z czym można żyć, ale nie spowoduje uśmiechu jak się wyjedzie poza asfalt i o własnych siłach wróci. A nie po to się kupuje nowe auto... :P

    Także wszystko zależy od priorytetów. Ja na dynamikę w OBK nie narzekam, bo taki mam styl jazdy.

    • Super! 1
  5. 8 minut temu, Dyrekcja napisał:

    Niestety ... źle zgadywane :) W warunkach stabilnych ( np. jazda na tempomacie po suchej nawierzchni ) mamy inicjalny rozdział momentu, czyli właśnie 60:40.

     

    Pozdrowienia 

    A ile może być maksymalnie na przód w pewnych określonych warunkach?

  6. W dniu 21.01.2018 o 10:40, Tsunetomo napisał:

    (...) pomyślałem, że zamienię jej na XV (prześwit nawet większy, ma wszystko to co OBK, a jednak mniejszy ciut to na miasto lepiej) (...) Argumenty, że mniejszy to będzie lepiej po mieście jeździć odparła twierdząc, że OBK nie ma problemów więc po co.

    Outbackiem bardzo dobrze się parkuje. Siedzi się trochę wyżej, więcej widać, ma bardzo duże szyby i lusterka, a wąskie słupki mało zasłaniają. Widoczność świetna. I jest całkiem manewrowy. No i kamera cofania...jak jest czysta :P 

     

    A wczoraj jak wyjeżdżałem z miejsca parkingowego w centrum Krakowa, to biedna Skoda, która już się cieszyła, że jej zwolnię miejscówkę jednak po chwili zrezygnowała widząc ten monstrualny krawężnik :biglol: Outback to jednak samochód miejski jest.

    • Haha 1
    • Lajk 1
  7. Godzinę temu, chojny napisał:

     

    Pamiętaj że Subaraki na śniegu przyspieszają jak nic innego ale hamują jak wszystkie inne. 

    Na SJS była mata poślizgowa + śnieg. Z 40 km/h był problem ze sprawnym zatrzymaniem auta.

  8. Dzisiaj ładnie napadało w Krakowie. Akurat przed chwilą byłem w okolicach Zwierzyńca to pomyślałem sobie - skorzystam z okazji i pojadę pod zoo, bo tam taka ładna górka. Wszystko odśnieżone, po drodze pług spotkałem :cry:

  9. A przy okazji niepokojących/niespodziewanych oznak - w Outbacku po zgaszeniu silnika słychać dźwięki spod maski jakby studzący metal się odkształcał. Nieregularnie stuka co kilka sekund. Martwić mnie to nie martwi, ale trochę wstyd na parkingu kiedy jedynie mój tak hałasuje. W Levorgu/innych modelach podobnie?

  10. 38 minut temu, Zodiak napisał:

    Z Twojego filmu nie wynika gdzie byłeś. 

    Wynika, że zabrałem samochód na małe pagórki :) A że to podwarszawskie małe pagórki, okolica nieciekawa to nie pisałem. Konkretnie piaskarnia w okolicach Legionowa. Mam nadzieję, że temat jest nie tylko ma podróże, a także na wycieczki okrężną drogą wracając z pracy.

  11. Biorąc pod uwagę optymistyczne sygnały sprzed kilku tygodni tak w 1% jestem zawiedziony, ale biorąc pod uwagę to, że jeszcze kilka miesięcy temu nawet bym nie marzył o powrocie Roberta do F1 to w 99% jestem szczęśliwy.

    Co się tyczy obranego kierunku, to znając Roberta jestem po prostu przekonany, że to najlepsza opcja jaką ma, wbrew temu co może się wydać mi lub innym obserwatorom. On jest tak profesjonalny, że nie pcha się tam, gdzie nie widzi sensu. Na forum autosportu ludzie pisali, żeby spróbował startu w słabszych seriach, żeby udowodnić, że wciąż jest szybki, ale to bzdurny pomysł i Robert wie jaka ścieżka powrotu jest najlepsza.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...