Witam!
Jestem szczęśliwym posiadaczem Subaru Forestera 2.0 Turbo z 1999roku. Gdy kupiłem go 2 miesiące temu, wiedziałem, że ciągał przyczepkę i miał rozwalone amortyzatory (tył i przód)
a ponadto stał pochylony lekko na lewą stronę (w stronę kierowcy) o około 1 - 1,5 cm.
Wymieniłem amortyzatory na Kayaba (przód i tył) i sprężyny Suplex.
No i niestety coś jest nie tak jak powinno: samochód nadal przechyla się delikatnie na lewą stronę a tył siedzi za nisko ( tak mi się wydaje). Z przodu między koło a błotnik mogę włożyć całą dłoń ( i jeszcze jest luz), natomiast z tyłu mogę włożyć tylko 3 palce - a jak wsiądzie choćby 1 osoba to tylko 2 palce ( a co by było gdyby wsiadły do tyłu 3 osoby i gdybym zapakował coś do bagażnika? - to chyba tyłkiem po asfalcie). Oglądałem różne Forestery ( z tego samego modelu i rocznika) i zauważyłem, że wiele z nich ma tył tak nisko, ale trafiają się i takie, które prześwit pomiędzy oponą a błotnikiem mają taki sam z przodu i z tyłu. I tu czas na moje pytanie: Czy gdybym zamontował oryginalne amory na tył, to samochód będzie stał wyżej (z tyłu)? Czy żeby stał wyżej potrzebne są jakiejś inne sprężyny, czy same amorki mogą podnieść tak wysoko tył samochodu? Proszę odpiszcie, czy tak jak mam w tej chwili jest standardem i niepotrzebnie szukam dziury w całym. Chcę uniknąć sytuacji, w której znowu wydam pieniądze i nic to nie zmieni. Jaka wysokość (między oponą 16" a błotnikiem) jest standardem.
Pozdrawiam Jacol