Cześć!
Mam wyciek oleju na łączeniu silnika ze skrzynią. Dość spory podczas jazdy bryzga po wydech itd., po postoju zostaje plama. W warsztacie stwierdzili, że to uszczelniacz wału. Został wymieniony, poza tym wymienił jakieś dekielki i stwierdził, że ma być. Ale zaczęło znowu cieknąć po krótkim czasie. Pojechałem na reklamację. Facet znowu wymienił to wszystko, ale stwierdził, że nie wie, skąd dokładnie ciekło. Przejechałem 300 km i znowu zaczęło lecieć. O co tu może chodzić? Miał ktoś coś podobnego? Chodzi o Legacy Outback 2,5 z 2001 r. Z góry dzięki za pomoc.