Skocz do zawartości

Jojek

Użytkownik
  • Postów

    128
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Jojek

  1. jeśli nie boisz się handlu to otwórz sklep spożywczy specjalistyczny z produktami dobrej jakości. np. sklep z wędlinami, które zostały zrobione dobrymi metodami i nie zawierają dodatków sojowych i innych świństw. albo sklep ze świeżymi rybami. takich sklepów brakuje praktycznie wszędzie.

  2. no tak, ale startowalem nie tylko w swojej lidze ale rowniez w innych i szkolilem swoje zalogi. jak odchodzilem to mialem chyba 5 zalog i okolo 10 samochodow roznych klas. do tego licytacje itp i czasami wychodzilo ok godziny dziennie.

  3. Według mnie Heidfeld nie jest kierowcą na mistrza świata. Jest on dobry, solidny , kończy wyścigi , taki mistrz drugiego planu. Fachowcy i włodarze teamu Renault też to wiedza.

    tak, ale nawet jesli w polowie roku bedzie w pierwszej piatce to i tak zatrzymaja go do konca sezonu.

    poza tym nie sadze, zeby Kubica byl wstanie wrocic w tym roku do scigania. dobrze bedzie jak w tym roku bedzie uczestniczyl w testach.

  4. a ja widze to tak:

    - bardzo dobry bolid sprawi, ze srednio jezdzacy Heidfeld bedzie jednym z kandydatow do tytulu mistrza i Eric B. zatrzyma go do konca sezonu. no bo glupota bybylo pozbawic szans na tytul kierowce wlasnego zespolu.

    - Pietrow tez bedzie jezdzil, bo przyjaciele z Rosji podstawili na bocznice w Enstone wagon z dolarami.

     

    jesli okaze sie, ze Heidfeld zdobedzie tytul mistrzowski, to LR byc moze bedzie chcialo nadal miec mistrza swiata u siebie.

    przyjaciele Pietrowa z Rosji podstawia dwa wagony z dolarami i pewnie w przyszlym roku bedzie nadal jezdzil w LR.

    pod pretekstem rehabilitacji Kubica bedzie tylko testowal a w przyszlym roku bedzie jezdzil z Heidfeldem pod warunkiem, ze dwa wagony dolarow beda malo istotne dla szefostwa LR.

  5. a ile czasu zajmuje Ci powrot do domu?

     

    Wszystko zależy od tego, czy kierowcy jadący na prawą stronę Wisły najpierw zablokują trzy pasy, próbując się wpakować na jeden w lewo przy Nowym Zjeździe i czy powtórzą to potem próbując się wpakować z kolei na pas prawy przy wjeździe na Trasę Toruńską. Ale złota zasada jest taka, że powrót nigdy nie jest dłuższy od drogi porannej - ja z pracy wychodzę około 19:00 i później i jest już luz.

     

    w strone Ozarowa powrot trwa dluzej niz droga do Warszawy. tzn w moim przypadku, bo zwykle wracam do domu miedzy 14 a 16. ale ogolnie ostatnio (pewnie dlatego, ze otworzyli obwodnice S8) zrobilo sie luzniej w obie strony. teraz przejazd przez skrzyzowanie z Dziwigowa zajmuje duzo mniej czasu. rano do Warszawy (przy parku Saskim) to ok. 25 minut - jazda spokojna i z "czerwona fala" a powrot to ok. 40 minut.

  6. moja zone i mnie przekonalo to,ze za cene malego mieszkania kupilismy dom. Co prawda jest wiecej obowiazkow (m.in.obsluga kotla, koszenie trawy-my nawet mamy wlasny warzywniak to dopiero jest przy tym duzo roboty). Ale ogolnie to jestesmy bardzo zadowoleni i z tego, ze zdecydowalismy sie na dom i na miejsce, czyli Ozarow Maz.

  7. polecam Ozarow Mazowiecki i okolice

     

    miło to słyszeć, bo jak dobrze pójdzie to może niedługo tam się właśnie przeprowadzę :wink:

    Uważam, że Ożarów jest trochę niedoceniany; co prawda nie mogę powiedzieć, że to ładne miasteczko, ale dystans i komunikacja z Wawą jest naprawdę niezły :idea:

     

    no ale nie mysl, ze w Ozarowie jest tak super. pare minusow tez sie znajdzie, np. listy przynosza miesiecznym opoznieniem, polecone i paczki zostawiaja pod drzwiami, kiepskiej jakosci woda, czeste wylaczenie pradu...

  8. polecam Ozarow Mazowiecki i okolice.

    mieszkam tutaj juz dwa lata i bardzo sie ciesze, ze wybralismy z zona to miasto. jest cicho, dojazd do Warszawy rano zajmuje mi ok. 25-30 minut samochodem (ale to zalezy o ktorej sie wyjezdza), poza tym jak otworza w pelni obwodnice to bedzie jeszcze luzniej. do tego jezdzi komunikacja miejska i pociagi podmiejskie. tylko niestety ceny dzialek nie sa wcale niskie.

  9. Od jakiegoś czasu robię chleb na zakwasie i to z nasionami dyni, słonecznika, z różnymi "zmiotkami z rampy".

    Piekę w piekarniku, żadnej maszyny nie posiadam, chociaż był czas, że chciałam kupić. Brak miejsca na trzymanie tego w kuchni mnie zniechęcił jednak i nie żałuję :wink: .

     

     

    UP :mrgreen:

     

    ja tez nie mam maszyny, tylko pieke w piekarniku. nastawiam funkcje pary i chleb wychodzi super.

    a co do ziaren, to za bardzo za nimi nie przepadam w chlebie. po zimowej przerwie w tym tygodniu biore sie znowu za nastawienie zakwasu i pieczenie chleba :D juz nie moge sie doczekac.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...