Skocz do zawartości

mariusz76

Użytkownik
  • Postów

    102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mariusz76

  1. Nie tak dawno Toyota zaliczyła wpadkę z 2.0 D4D oraz 2.2 D4D- w okolicach 120-150 tys. km dochodziło do wypalenia uszczelki pod głowicą z powodu wady konstrukcyjnej tych silników (problem wyeliminowany po 2010 roku). Problem został załatwiony w ten sposób, że wadliwe silniki były wymieniane bezpłatnie, nawet po zakończeniu gwarancji, pod warunkiem serwisowania w ASO, limitem był też przebieg- nie pamiętam, ale chyba poniżej 200 tys. km, dzięki temu sprawa nie została zbytnio nagłośniona. VAG z kolei wymienia za darmo wadliwe pompowtryski w swoich równie udanych 2.0 TDI (w tym przypadku na taką pomoc zdecydowano się po ok. 5-6 latach). W przypadku Subaru przydałoby się nieco więcej niż tylko (jeśli o wogóle) partycypacja w kosztach naprawy po wysypaniu się silnika w samochodzie po gwarancji. Śmiem twierdzić, że duża większość potencjalnych klientów salonów Subaru zasięga porad w internecie czy też w prasie motoryzacyjnej- po przeczytaniu omawianego tu testu po prostu nie będą chcieli ryzykować, tylko pójdą do konkurencji. Podsumowując: potrzebna jest zmiana warunków gwarancji w Polsce, na przykład wzorem Toyoty, żeby zwyczajnie w świecie duże koszta naprawy silnika nie odstraszały potencjalnych klientów.

    I Ty naiwnie myślisz że jak dadzą dłuższą gwarancję to ludzie rzucą się do kupowania Subaru z silnikami w których po 100tyś.km topią się tłoki?

  2. zapach ze sprzęgła poczułem tylko raz na asfaltowym podjeździe (miejscami o nachyleniu znacząco większym jak 13% ;-) ) nigdy w "terenie" (drogi - o różnym nachyleniu - szutrowe, bite, lekkie bezdroża, trawa) gdzie przyczepność była zdecydowanie mniejsza co zapewne umożliwiło lekkie poślizgi kół co ochrania sprzęgło

     

    Z tymi "zapachowymi" sprzęgłami w Subaru to są moim zdaniem większe jaja niż Dieslami. Miałem w swoim życiu multum różnych marek samochodów i NIGDY nie miałem problemów z czymś takim jak "zapach ze sprzęgła" przy podjeździe pod jakąś małą górkę. XD

  3. Na pewno mocnym punktem El-Tec jest gietarka, dzieki czemu jest estetyczniej i pewnie trwalej, plus rura nie ma przetopow od srodka.

     

    Giętarki już nie używają bo zwykłe rury nierdzewne pękają przy gięciu a tu potrzebne są rury tzw. wyżarzane które są o wiele droższe i na dodatek dostępne tylko na zamówienie. A co do przetopów (następny mit El-Tec'a) to jeszcze nie spotkałem z czymś takim przy spawaniu TIG'iem. Z resztą ich TIG nie ma nawet takiej mocy żeby dobrze przetopić rurę o grubości 1mm.

  4. Tłumik ma tłumić i się nie wysrywać i w tym radzi sobie duuuuużo lepiej od przedstawionego konkurencyjnego tłumika

     

    Powtarzasz stary mit (rozsiewany zresztą przez El-Tec) a sam pewnie nigdy nie miałeś tłumika z M-Tech'a. Ja zrezygnowałem z El-Tec'a jakieś cztery lata temu i od tamtej pory jeżdżę na produktach z M-Tech'u i jakoś nic się nie "wysrywa".

  5. Rozumiem że tłumik to nie biżuteria (no może nie dla wszystkich) ale za tak horrendalne ceny jakie ma El-Tec to ja wymagałbym perfekcji, no cóż bogatemu wszystko wolno. Masz tu dwa zdjęcia, górne przedstawia tłumik z El-Tec'a czyli denka wycinane ręcznie (krzywo) i ich "starannie" nasmarkane" spawy. Na dolnym zdjęciu tłumik z konkurencyjnej firmy (oddalonej od nich o 3km), tutaj denka wytłaczane są na prasie a spawy położone są o wiele lepiej i na dodatek dużo lepszym TIG'iem niż w El-Tec'u.

     

    tl1.jpg

     

    tl2.jpg

  6. El-Tec'a nie polecam. Są bardzo drodzy, nieterminowi, ich wydechy wyglądają ohydnie a spawy to katastrofa. Na dodatek Lutek zachowuje się jakby wszystkie rozumy pozjadał, nawet sam o sobie mówi że jest "zajebisty". Znam go dobrze i kiedyś nawet pytałem się go dlaczego ma takie wysokie ceny np. za ic krzyczy 3-5 tyś. Odpowiedział mi że jak cenił je po 2 tyś. to ludzie myśleli że za takie małe pieniądze to pewnie lipa i robili to samo gdzie indziej ale dwa razy drożej. No i byli zadowoleni z siebie, nieprawdaż?

  7. Taki cytat przytoczę: "...silniki w pierwszym okresie eksploatacji (około 1000 km) nie powinny być przeciążane jazdą na niskich obrotach i wysokich biegach, nie powinny być gwałtownie obciążane, gdy są zimne zaraz po rozruchu."

     

    Dodam tylko że jazda na zbyt wysokich obrotach także nie jest wskazana.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...