Skocz do zawartości

Matej

Użytkownik
  • Postów

    202
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Matej

  1. Witam. Ja do swojego OBK zaryzykowałem i kupiłem opony letnie Matador MP46 cena w moim miescie 340 zl za szt DAT 1010 zrobilem narazie 500km stwierdzam ze opony sa bardzo ciche, wczesniej mialem goodyear eagle nie znam modelu wyrzucilem je nie mialem ich od nowosci kupilem auto z nimi dlamnie te opony nie istanialy totalny szajs przedewszystkim glosne tak glosne ze przez nie zaczelem wymieniac lozyska z piastami:) Nie jezdze agresywnie czy szybko wiec uwazam ze mi wystarcza czas pokaze pozdrawiam.

  2. przed momentem zakupiłem w angielskim sklepie - 98 funtów z przesyłką

     

    [ Dodano: Pią Kwi 02, 2010 7:07 pm ]

    Do MY01

     

    Kumpel ma sklep i dal mi dobrą cenę po 260zł za szt. KYB czy jakos tak

  3. Żeby nie zaczynać nowego postu kontynuuje w tym. Jakbym chciał nieco zniwelować bujanie tyłu (utwardzić), co zmieniać amorki, czy sprężyny. Czy też obie kwestie?

     

    Mi pomogla sama wymiana amorów i to znacząco wogóle inny samochód:)

  4. Powiedzcie mi dlaczego na amerykanskich stronach producentów opon rozmiar do OBK pokazuje 225/60/16 a w u nas 215/60/16 albo 205/60/16, napewno 225 jest wyzsza i szersza niz 215 tylko ciekawe na czym sie lepiej jezdzi w polskich warunkach.

  5. Ja sie napalilem natomiast na felgi 17" od WRX (srebne) i takie sobie zapodalem + kupilem standardowe Yokohamy (215/55 R17). Co do hamulcow to w zupelnosci wystarczaja OEMowe tarcze +klocki od Forka turbo :wink:

     

    Potwierdzam, że tarcze i klocki od Forka Turbo bardzo poprawiają hamowanie.

     

    Co do opon - używam tych i uważam, że są rewelacyjne Uniroyal

     

    Tom

     

    Witam. Mam pytanko czy te tarcze i klocki od forka turbo od jakiego roku pasuja?? bo przymieżam sie do kupna ale nie wiem jakie mam kupic?Co do opon to jaki rozmiar kupiles 225/60/16 czy 215/60/16??

  6. Witam. Powiedzcie mi dlaczego jak naładowałem akumulator(bez odpinania klem) check po 5 min odpalenia auta gasl i przez 3 miech bylo wporzo, do czasu gdy auto postalo z tydzien nie uzywane check sie zapalił (bo ogolnie jest stary juz akumulator) znowu podlaczylem prostownik i sytuacja sie powtarza check gasnie a mam blad nie wydolnosc kata. To jakis zbieg okolicznosci czy co?? czy sondy dostawaly jakims dziwnym cudem wiecej pradu czy jak ??

  7. Witam. Ja np. ogólnie na codzien pracuje przy zakladaniu sieci wifi powiem krotko syf nad syfy:) Jest pare technologii przy wifi najbardziej popularne 2.4 totalna porazka zachodzace kanały itp itd i 5ghz to juz lepiej chodzi ale co do awaryjnosci to jedna chwała moze i przechodzi czasami rok 2 lata moze 3 (czasam i na drugi dzien albo i w ten sam sie zepsuje) bez wymiany ale i tak kiedy jest najbardziej potrzebne zepsuje sie wlasnie wtedy z 2.4ghz kompletna strata czasu i kasy na na 5ghz polecam cos takiego jak Mikrotik 2 urzadenia musisz kupic zrobic tak zwany link i 20/15mb mozna jakos przeniesc pod warunkiem ze nie ma syfu w eterze czyli wiecej takich urzadzen nadająco odbierających. Moim zdaniem warto zaiwestowac w światłowód mozna kupic 2x konwertery koszto okolo 200zł i swiatlowodu zaspawanego koszt okolo 100 na max z tego co pamietam okolo 4zl za metr + do tego stalową linke zeby zrobic podwieszkę. Pozdrawiam życzę powodzenia jeśli to bedzie radio:)

  8. Najgorsze jest to ze w podlaskim nie ma SJS najblizej w kielcach a ja mam tam z 300km. Znacie jakies bliższe miejsca godne uwagi??
    tak, Ułęż, Biała Podlaska. Żadne nie jest SJS-em, ale prowadzone są szkolenia, a nawet jak jest wyłącznie pojeżdżawka, zawsze jest ktoś, kto oprócz tego, że sam ogarnia to jeszcze potrafi tę wiedzę przekazać.

    Z własnego doświadczenia - bez szkolenia nawet nie wiesz, jak auto się zachowuje, co potrafi, gdzie i jaki jest limit możliwości samochodu. Zapewne dlatego, jak juz ktoś wcześniej napisał - każde dygnięcie auta to prawie śmierć w oczach :mrgreen:

     

    Trochę sie spóźniłem.

  9. Jak Wam Subaru jeździ źle i nieprzewidywalnie to zapraszam do salonów z samochodami FWD, nikt nie zmusza do używania Subaru.

     

    Trochę to tylko dziwne bo np.: moi rodzice, którzy nie maja pojęcia o poślizgach, podsterownościach, nadsterownosciach i innych cudach jakoś jeżdżą Subaru i póki co twierdzą, że jeździ lepiej niż jakikolwiek pojazd do tej pory. I chwalą je właśnie za to, że niezależnie od warunków pogodowych jedzie jak po szynach. Przypuszczam, że po SJS'ie byliby jeszcze bardziej zachwyceni tym jaki samochód kupili.

     

    Ale mi sie tylko na gołoledzi zle jezdzi tak to ogolnie Subaru to moje marzenie od małego i nie zmienił bym na zaden inny samochod no chyba ze najnowszy model OBK który juz mi sie sni:)

  10. Matej, nie naskakuj na mnie. Zawsze staram się czytać ze zrozumieniem, a to był po prostu skrót myślowy.

     

    [ Dodano: Czw Mar 04, 2010 9:28 pm ]

    Matej, rzeczywiście mi się przypomniało, że były na forum opisywane problemy w koleinach z US OBKami. Spróbuj znaleźć kogoś z OBKiem EU i się przejechać. Jeżeli będzie lepiej, to może warto przy następnej wymianie amortyzatorów pomyśleć nad tymi z europejskiego modelu ;)[/A

     

    Ale ja mam wymienione.

  11. Czy OBK, Forester i legacy to jakis sportowy wóz?? ze mam nim jezdzic bokiem ?? w komplecie ?? Po to min. kupilem OBK ze ma awd ze bede sie czul bezpiecznie owszem czuje sie gdy jest mokro, sucho, lezy snieg, bloto posniegowe, piach ale jak jest lód szklanka gołoledz to tam awd sie nie sprawdza sprawdzas sie tylko podczas ruszania, nie wiem moze Wy jezdzicie sami nie macie dzieci zon itp. ale ja mam wiec jazda bokiem odpada

     

    My rozumiemy co piszesz ale probujemy wytlumaczyc ze naped AWD nie jest lekiem na cale zlo. Czasem trzeba pojsc lekko bokiem zeby bezpiecznie przejechac zakret bo czesto bywa tak ze nie dodanie gazu ma gorsze skutki niz jego nie dodanie. Nie dodajac gazu przy niskiej predkosci auto nie skreca i nie bardzo jedzie gdzie chcemy a dodajac gazu zarzucajac lekko dupka z kontrą przejezdzamy zakret elegancko.

    AWD pomaga w jezdie a nie mysli i robi wszystko za kierowce:)

     

    MI sie wydaje ze w OBK i Foresterach brakuje ESP . Co do jazdy bokiem czasami warunki drogowe i pogodowe nie pozwalają na to zeby jezdzic bokiem Panowie jak jest sznur samochodów przedemną i zamną to jak mam to niby zrobić?? Najgorsze jest to ze w podlaskim nie ma SJS najblizej w kielcach a ja mam tam z 300km. Znacie jakies bliższe miejsca godne uwagi??

  12. Matej, Kup sobie samochód z napędem na tył i spróbuj bez uślizgu przejechać lodowy kawałek. Jak jest lód to nie ma siły, żeby auto się nie ślizgało, nie zależnie od napędu. AWD powoduje jedynie tyle, że tylna oś również jest napędzana, stąd uślizgi tyłu. Dzięki temu, że ciągnie Ci przód bardzo łatwo sobie z tym uślizgiem poradzić. Taka jest fizyka i nic nie zmienisz. Wszystko co nie ma przyczepności będzie się ślizgać. Ośki, AWD.... może jedynie łyżwy nie.

     

    Dlatego pisze to po raz ostatni. Nie potrafisz jeździć samochodem AWD - pojedź na szkolenie, tam bardziej doświadczeni koledzy wytłumaczą Ci, jak bezstresowo radzić sobie z samochodem w takich sytuacjach. Nie ma tu do rzeczy, czy jest to Legacy, Forestrer, OBK czy impreza, czy masz żonę czy dzieci - Każde auto na lodzie będzie się ślizgać. Zobaczysz jak AWD w takich sytuacjach pomaga, gdy przestaniesz się go bać, a zaczniesz wykorzystywać ;)

     

    Pozdro

     

    ale ty czytasz ze zrozumieniem juz nie napisze ze na lodzie tylko na gołoledzi wiesz co to gołoledź??

  13. Matej, Kup sobie samochód z napędem na tył i spróbuj bez uślizgu przejechać lodowy kawałek. Jak jest lód to nie ma siły, żeby auto się nie ślizgało, nie zależnie od napędu. AWD powoduje jedynie tyle, że tylna oś również jest napędzana, stąd uślizgi tyłu. Dzięki temu, że ciągnie Ci przód bardzo łatwo sobie z tym uślizgiem poradzić. Taka jest fizyka i nic nie zmienisz. Wszystko co nie ma przyczepności będzie się ślizgać. Ośki, AWD.... może jedynie łyżwy nie.

     

    Dlatego pisze to po raz ostatni. Nie potrafisz jeździć samochodem AWD - pojedź na szkolenie, tam bardziej doświadczeni koledzy wytłumaczą Ci, jak bezstresowo radzić sobie z samochodem w takich sytuacjach. Nie ma tu do rzeczy, czy jest to Legacy, Forestrer, OBK czy impreza, czy masz żonę czy dzieci - Każde auto na lodzie będzie się ślizgać. Zobaczysz jak AWD w takich sytuacjach pomaga, gdy przestaniesz się go bać, a zaczniesz wykorzystywać ;)

     

    Jezdze na codzien autem z napedem na tył tzn toyota hiace silnik diesla potwornie ciezki przód z tylu paka lekka bez esp tym samochodem moge jechac i kilometr bokiem i obojetnie ktora chce strona to ja go kontroluje nie on mnie, byc moze masz racje sjs mi pomoze ale w jezdzie bokiem nie jestem laikiem a subaru jakos nie potrafie ogarnąć na lodzie, bąki moge nim krecic do spalenia gum a jazda na zwyklej drodze z koleinami w lodzie jest dlamnie koszmarem

     

    Pozdro

  14. Czy OBK, Forester i legacy to jakis sportowy wóz?? ze mam nim jezdzic bokiem ?? w komplecie ?? Po to min. kupilem OBK ze ma awd ze bede sie czul bezpiecznie owszem czuje sie gdy jest mokro, sucho, lezy snieg, bloto posniegowe, piach ale jak jest lód szklanka gołoledz to tam awd sie nie sprawdza sprawdzas sie tylko podczas ruszania, nie wiem moze Wy jezdzicie sami nie macie dzieci zon itp. ale ja mam wiec jazda bokiem odpada

  15. Polecam wam SJS.... tudzież inne szkolenie.

     

    Jeszcze nigdy w żadnym moim Subaru nie miałem sytuacji, żebym miał problem z opanowaniem samochodu na śliskim. A już napewno nie przy 10 km/h. Wręcz przeciwnie, gdy wszyscy się wloką, ja pewną ręką jadę przed siebie, pamiętając jedynie o tym, żeby rozpędzać się na tyle, aby móc potem wyhamować.

     

    na sniegu, na błocie po śniegowym na podjazdach pod gore w sniegu jest cool faktycznie ale jak jest gołoledź nikt mi nie powie ze dobrze sie tym jezdzi!! jezdzilem rok temu imprezą wrx ten samochod jest niższy od OBK i faktycznie jezdzi sie lepiej na gołoledzi po drugie w podlaskim nie ma sjs(nie sadze ze naucza mnie jak jechac 90km/h po drodze z koleinami w lodzie), przejechałem z milion km przynajmniej jezdze od 97 roku i kazdym autem jakie mialem potrafiłem wyjść z niejednej opresjii a juz napewno nie balem sie gołoledzi nie wiem moze to jest tak ze wy macie auta z EU a umnie USA moze tu jest ból

  16. Sprawdźcie sobie geometrie może..... Nigdy nie miałem OBKiem problemów w koleinach.

     

    Nawet jak w koleinach jest lód?? mam wymienione amory na eu jezdzi sie duzo lepiej ale w zime nie a w 5 osob nie sztuka zapier... jak głup. Jak snieg swierzo spadnie jest super nie widze auta lepszego ale jak jest gololedz to polonezem lepiej sie jezdzilo i sie nie balem itd

  17. To ja tez podepne sie pod temat wklejając wątek który zamieściłem w innej zakładce.:

     

    Korzystając z lekkiej odwilży postanowiłem wybrać się na ogledziny działki za miastem. Wjechałem w odśnieżoną drogę gminną biegnącą w dół wąwozu. Droga w wąwozie jest lekko nachylona bocznie, w pewnym momencie auto zaczęło żyć własnym życiem, pływać swobodnie na boki, zarzucać zadem, skręcać w dowolną stronę. trochę spanikowałem bo obok rzeczonej drogi głęboki rów do którego nieuchronnie auto-siła grawitacji zmierzało. W końcu zsunęło się i oparło o zaspę, wycofałem i na dwa razy wjechałem z powrotem na drogę. Pijanym tańcem zjechałem na dół. Mysle sobie -wyjadę juz inną drogą-biegnie po płaskim i potem niewielkie wzniesienie, więc teoretycznie problemu być nie powinno. I wjeżdzam na ten płaski odcinek a tu sytuacja sie powtarza, żadnych szans na utrzymanie kierunku jazdy-ciagłe kontry kierownicą zeby nie wypaść z drogi w zaspe. To na płaskim-teraz stok - przy drodze głęboki rów, modliłem się zeby mnie nie zniosło. Nieskoordynowanym torem ślizgowym -rzucany we wszystkie strony jakimś CUDEM wdrapałem sie na wzniesienie, wyjechałem na płaskie i znowu slalomem "niespecjalnym" bo niezależnym od mojej woli wypląsałem się na szosę ufff... spociłem sie przy tym jak szczur. Kobita przy mnie mało nie skonała ze zgrozy. Sniegu-topniejacego było może z 5cm. Opony Nokian WR 215/60/R16-horror!

    O co tu do ***** biega

     

    Czy mam si e rozglądać za innymi(weższymi) oponami czy...za autem o "normalnym " napędzie .

    Trochę kilometrów już zrobiłem w życiu ale takiej jazdy figurowej jeszcze w żadnym aucie nie zaznałem, warunki bywały podobne. W założeniu napęd AWD miał pomagać w zachowaniu na śliskim, tymczasem zafundował "niezapomniane" chwile rodem z survivalu. Moze kogos krecą czy bawią kontrolowane lub mniej slizgawki i tańce z zarzucaniem bocznym ale ja chcę w sposób kontrolowalny i przewidywalny przemieszczać się pojazdem w przód i w tyl( nie w bok!) narzuconym przeze mnie kierownicą torem. Bez wprawek na ośnieżonych placach do "pojeżdzafek". Tej zimy (o paradoksie) wolałem wsiaść do civika zeby czuć sie w miarę bezpiecznie i móc kontrolować zachowanie pojazdu niż do forestera który (z definicji) miał sobie radzic w zimowych warunkach o niebo lepiej.

     

    Ja mam to samo tyle ze mam OBK opony mam nowe w takim samym rozmiarze tylko ze inna firme, jak jade sam jest jeszcze wmiare nie wiem moze jestem bardziej skupiony ale jak jade w komplecie to jest porazka nie daj boze beda koleiny na drodze to jazda 30km/h na max bo wiecej sie nieda nawet cieniasami mnie wyprzedzaja

×
×
  • Dodaj nową pozycję...