Skocz do zawartości

AceofSpades

Nowy
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez AceofSpades

  1. Gdybym wiedział że to ty, to byś się jeszcze na Stiaja załapał ;) My ze znajomymi zamienialiśmy się samochodami żeby nudno nie było. Gdybyś znalazł coś niebieskiego STi to byłoby miło. Ode mnie nikt się nie odważył stanąć na trasie żeby porobić fotki.

  2. Silnik ma nalatane ponad 100tys i przez ten czas nie był nigdy rozbierany, mimo że katowany odkąd pamiętam. Obecnie zaczął trochę wpierniczać olej i ma pierwsze objawy UPG, więc czas najwyższy żeby zrobić z tym porządek.

     

    Jeżeli chodzi o kute Mahle, to tylko dla mnie, dla świętego spokoju, żebym mógł pałować bez zastanawiania się czy mi półka nie powie do widzenia, albo tłok nie spłynie. Jednak za ten 1000zł więcej mamy trochę odporniejszy tłok.

     

     

    Plan zakłada zastosowanie tłoków Mahle 4032, UPG Cosworth, Pompa 12mm, Panewki albo OEM albo KingRacing (raczej te, bo leżą na półce), szpilki ARP. Wał i korby chyba zostawię.

    Przy tych założeniach remont tego silnika wychodzi śmiesznie tanio jak na subaru.

     

    Inna opcja jaką rozważałem to poskładanie tego na OEMowych gratach z nadzieją, że wytrzyma znowu 100kkm. Wychodzi w uj tanio, jednak ten niepokój pozostaje.

     

    No chyba, że ktoś ma lepsze propozycje?

  3. Dzięki za odpowiedzi. Jeżeli chodzi o tulejowanie bloku, to jest to ostatnia rzecz jaką chciałbym robić. Szanse że ktoś to spier... są za duże jak na tak małe moce.

     

    Od razu zapytam dalej, czy przy stosowaniu uszczelek Cosworth wskazane jest użycie szpilek ARP do przykręcenia głowicy? Czy przy tej mocy wystarczą nowe śruby OEM tylko właśnie te po 2010r?

     

    Jak to jest z tymi nowymi śrubami w końcu? Lepsze to czy jednak jeden kij i brać ARP?

     

     

    Dla zainteresowanych info o nowych śrubach: http://www.sbintl.com/tech_library/tech_bulletins/TT00012_revised_cylinder_head_bolts_in_2010_Subaru_2.5L_engines.pdf

  4. Witam.

     

    Wiadomo, że powszechną praktyką przy zakuwaniu jest wymiana wszystkiego co tylko się da.

    W związku z tym pytanie, czy wymiana wału korbowego i korbowodów jest konieczna, jeżeli nie wykazują zużycia czy jednak wymienia się je ze względu na przeciążenie materiału czy inne czynniki?

     

    Moc silnika do 350KM.

     

    EDIT:

    Przy okazji zapytam. Przy wydmuchanej uszczelce jest sens planować blok dla lepszej płaszczyzny styku z głowicą?

  5. Kurde. No miałem dzwonić do ciebie pytać, ale w weekend nie chciałem zawracać głowy.

     

    Możesz mi określić mniej więcej ile w mało optymistycznym wariancie kosztowałaby akcja wymiany płytek w centralnym dyfrze, synchro dwójki + jakieś najczęściej padające łożyska? Cena bez demontażu skrzyni. Czujnik obrotów to jakieś niewielkie pieniądze.

     

    Pytam, bo jak to ma kosztować nie wiadomo ile, to dla mnie wygodniej będzie kupić używkę w dobrym stanie, wsadzić i mieć auto gotowe w przeciągu jednego dnia.

     

    Robisz to co jakiś czas, więc około będziesz pewnie wiedział. Niech to będzie +/- te 20%. Mam nadzieję że rozumiesz.

     

    Z góry dzięki.

  6. Jak się okazuje, wbrew obiegowej opinii, skrzynie w STI wcale takie pancerne nie są i co jakiś czas trzeba do nich jednak zaglądać ;)

     

    W mojej skrzyni by wypadało zrobić przegląd, bo i łożyska hałasują, synchro drugiego biegu czasami słabo działa i jeszcze jest problem z czujnikiem prędkości, którego nie da się wykręcić.

     

    Pewnie do centralnego dyfra też by wypadało zajrzeć??

     

     

    W związku z tym pytanie. Czy ktoś robił jakąś grubszą akcję ze skrzynią i ile go to kosztowało? Opłaca się to robić na grubo, czy lepiej kupić używaną skrzynię w dobrym stanie??

  7. Ja tam widzę spaloną grzałkę sondy lambda, ale mogę się nie znać, bo naprawiam rowery i wózki dziecięce xD

     

    Przyczyny za ubogiej mieszanki - sonda lambda, nieszczelność w dolocie, przepływomierz, czasami rzadko walnięte wtryski. Szukajcie, a znajdziecie.

    • Lajk 1
  8. Też ganiam ponad 200kmh po drogach publicznych i jakoś czuję się bezpiecznie. Gdzie można, tam można. Niebezpieczeństwo stwarzają głównie janusze, którzy jeżdżą wolno środkiem drogi blokując wyprzedzanie zarówno tym, którzy jadą za nimi, jak i tym, którzy jadą z naprzeciwka.

     

    Czemu ciągle wszyscy myślą, że jak ktoś lata z dużymi prędkościami, to robi to w środku miasta, albo cisnąć między terenem zaludnionym? To zakładanie, że każdy obywatel jest debilem pogrąża ten kraj i utrudnia życie normalnym ludziom.

     

    Żeby nie było OT, w STI przy 250 spojlera nie słychać :D

    • Lajk 1
  9. Tak myślałem żeby to zakuć i wstawić do obecnego auta, ale wtedy zostaje mi znowu drugi taki silnik seryjny, w którym nigdy nie wiadomo kiedy tłok pęknie :/

     

    Chyba jednak sprzedam, bo tak czy siak skończy się pewnie na kuciu motoru, który mam w aucie, bo wydaje się trochę mniej zmęczony.

     

    Chociaż przyznam szczerze że silnik który obecnie mam włożony poza jedną akcja z UPG, ma już 80tys i nawet oleju nie żłopie mimu ciągłego dawania w palnik, więc mi akurat jeździ się dobrze na serii :rolleyes:

  10. Na wstępie zaznaczę że nie jest to ogłoszenie i nawet jeżeli będę chciał cokolwiek sprzedawać to dopiero za jakiś czas.

     

     

    Jak w temacie - wala mi się silnik EJ25 z STI z roku 2005 i zastanawiam się czy opłaca się to sprzedawać czy lepiej trzymać na zapas.

     

    Silnik na 100% ma UPG do wymiany, bo lekko puszcza bąbelki do zbiorniczka. Poza tym żadnych usterek. Nigdy nie przegrzany, katowany za specjalnie też nie. Przebieg 60tys km. Silnik cały z osprzętem.

     

    Warto to sprzedawać? Ile taki silnik może być warty? Na allegro są silniki ale od STi 08 wzwyż i nie mam pojęcia czy to ten sam motor czy jednak się różni.

    Czy lepiej trzymać na zapas bo jeszcze pojeździ jak zrobię UPG? Jakie mam szanse że się nie rozkraczy.

     

     

    Będę wdzięczny za pomocne odpowiedzi.

  11. Auto zimne, wszystko gra. Jak się zagrzeje wywala chceck i wchodzi w tryb awaryjny, po czym wywala błąd p0502 i nie pokazuje prędkości.

     

     

    Teraz pytanie. Jakie jest prawdopodobieństwo, że to akurat czujnik a nie skrzynia? Czy da się to jakoś sprawdzić?

     

    Co się mogło zwalić? Kable mimo nadtopionego peszla wyglądają OK - trochę się podtopił bo jest blisko turbo.

     

    Czujnika wykręcić nie mogę, bo jest plastikowy i klucz na nim się objeżdża. 

    Czy gdyby jakimś cudem udało mi się go wykręcić, to można go jakoś sprawdzić poza samochodem? Wiertarką czy czymś?

     

     

    Może ktoś pomoże, bo ilość wad tego samochodu zaczyna mnie denerwować.

     

    Pozdrawiam.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...