Duke Leto

Subaru nam odpisalo, ze chca faktury za wszystkie przeglady zrobione w nieautoryzowanych serwisach(na poczatku twierdzili inaczej). Pieczatki w ksiazce serwisowej nie wystarczaja by uzyskac rekojme. Trzeba naprawiac na wlasny koszt. A diagnoza byla taka, ze pekl wal korbowy (114 000km).

Jakie sprzeglo.. Pisalem o silniku. Subaru odstawione do aso i czekamy juz dwa tygodnie. i nic. Powiedzieli ze naprawa moze zajac 3 miesiace.

Jezeli kogos nie stac na nowe subaru diesel, to najlepiej kupic takie z rozwalonym silnikiem i kupic do niego nowy czyli za 20 tys to wymiana tylko short blocka a nie calego silnika? a ile kosztuje caly nowy silnik Bez sensu wywalac 20 patykow a i tak nie miec jakiejs gwarancji ze sie nie rozleci.. I jeszcze powinno sie podpisac umowe z serwisem aso, ze jak znowu silnik szlak trafi to oni placa koszty sprowadzania do kraju.. Jezeli subaru jest pewne swoich jednostek to powinno isc na taki uklad..

Importer moze napisac czy byly waly nowej generacji Ciezko mi w to uwierzyc, ale tak sprzedawca mi powiedzial. Ciekawe ile jest gwarancji na nowy silnik a ile na naprawe silnika w aso. Przeciez kazda usluga jest objeta jakas gwarancja?

Oficjalny repair kit do diesla subaru. 7300pln. Podobno wal korbowy nowej generacji.. Moze importer wypowie sie cos na ten temat. Czy jest to pozbawione usterek czy to samo co bylo.

Jest hipoteza ze silnik (subaru legacy diesel 2008) byl wadliwie skonstruowany/ zmontowany. Nabawil sie przez 100 000km mikropekniec albo powstaly luzy, a nowa dwumasa i dalszy wyjazd, wykonczyla motor. Czy jest to prawdopodobny scenariusz? Czy gdy kupimy czesci i zrobimy naprawe w aso, dostaniemy gwarancje na to ze z silnikiem nie bedzie juz problemow? przez jakis okres albo dystans..

Tak nam powiedzial wlasciciel serwisu, ze to sugerowana zmiana. Ja cos tam szukalem w internecie wczoraj, ale jednym okiem bo ogladalem mecz.. Wyglada ze to rzeczywiscie ewidentnie jego wina.. A nasza ze zaufalismy czlowiekowi.. Tata przyjechal i okazalo sie ze wymienil kolo zamachowe na dwumasowe. Oni sugerowali zeby wymienic na jedna mase ale ojciec nie zgodzil sie na to. A auto ma przejechane 106 tysiecy kilometrow. Wyglada na to ze albo wcisneli nam stara czesc, albo zrobili cos niefachowo, albo ten silnik naprawde ma cos nie tak.

Zamiana dwumasy na jednomase byla zrobiona ze wzgledu na sugestie mechanika/wlasciciela zakladu A*** w Gdynii. Podobno jest to nawet sugerowana zmiana przez producenta. Czytalem na forach i to chyba rzeczywiscie prawda. Zeby nie bylo, to nie nasze pierwsze Subaru i dalej jestesmy fanami tej marki ale co do tego silnika jestesmy juz bardzo sceptyczni.. Zobaczymy co powie serwis w Gdynii..

W subaru legacy diesel 2008 mojego ojca poszedl wlasnie short block. Przebieg z tego co sie orietuje 180tys. Gdy auto przyjedzie na lawecie z Wloch, a ojciec autokarem, to dopytam sie dokladniej co sie stalo. W Italii cena za naprawe okolo 10 000 euro. Te samochody to cykajace bomby... Jak bylismy w serwisie subaru w Gdynii, to akurat tez byla taka jednostka napedowa ktora wymagala wymiany short blocka.. Nasze auto bylo na przegladzie na tydzien przed wyjazdem i wszystko mialo byc elegancko. Wymienilismy dwumas na jednomas, byla diagnostyka komputera.. Facet obsluchal jak silnik brzmi, a naprawia subaru od bodajze 20 lat. Te auto powinno byc wlasnie na takie dalekie wyjazdy.. Sprowadzenie auta do Polski bedzie kosztowac majątek.. Wymiana short block'a drugie tyle.. Czytajac fora polskie i zagraniczne, widze ze ewidentnie musi byc jakas wada fabryczna. Po naprawie juz chyba nikt nie odwazy sie pojechac gdzies dalej.. Dziwne rzeczy z ktorymi sie spotkalismy prowadzac to auto to gasnacy motor na 2 biegu i klekotanie przed rozgrzaniem.