Skocz do zawartości

egon

Nowy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez egon

  1. Po przeczytaniu tego wątku nasuwa mi się pytanie czy jeśli uszkodzenia są tak niewielkie, wręcz estetyczne to czy jest sens, aby rozbierać pół samochodu tylko po to, aby usunąć te drobne wgniecenia?? Nie wiem czy zdecydowałbym się na taką czynność w nowiutkim aucie. Czy nie mogłeś negocjować ceny, albo próbować porozumieć się z osobą wydającą auto co do gratisów w formie np. boxu dachowego, felg,opon lub innych akcesoriów, które mogłyby w jakiś sposób zrekompensować Tobie usterkę, czy też może wadę fabryczna jaką masz w aucie??? Ja osobiście obawiałbym się sytuacji, że serwis dokonując takich operacji w moim samochodzie, poskłada mi wszystko, a potem będę miał jakiegoś "świerszcza" w desce, stuki, lub inny objaw, który doprowadzi mnie do pasji swą dokuczliwością. I co dalej? Znów rozbieranie deski? Z jakim efektem? Poza tym czy świeci się kontrolka poduszki powietrznej? Tylko w takim przypadku istnieje niebezpieczeństwo,ze poduszka się nie otworzy w razie "W". Takiego czegoś żadne ASO nie da, nawet ASO marki średniej jak np. Skoda, Opel, itp. Ja spróbowałbym dogadać się w szczecińskim ASO, w końcu tam znają sprawę od początku do końca, więc trzeba zwyczajnie porozmawiać i zobaczyć co z tego wyniknie. Nie ma sytuacji bez wyjścia. Powodzenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...