Skocz do zawartości

Maku

Nowy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Maku

  1. Witajcie Subarowicze :)

     

    Mam pytanie (uzywalem szukajki) odnosnie dziwnego dzwieku dobiegajacego z tylnej czesci auta. Tak 'na ucho' to okolice tylniej kanapy.

    Gdy puszcze gaz (tylko na biegu, ale na kazdym) to slysze rzezenie/chrobotanie. Najbardziej slyszalne jest w okolicach 2 do 3 tysiecy.

    Inni tez mieli podobne objawy ale na luzie albo przy dodawaniu gazu. U mnie to jest przy hamowaniu silnikiem. Jade do mechanika na dniach ale moze Wy zdazycie mnie wczesniej uspokoic albo postraszyc :P

     

    Miałem podobne objawy w WRXie. Poluzowała się osłona termiczna wydechu i trzeba było łapać migomatem.

  2. No ale ani B ani H seria nie miały tego patentu zwanego VTC (na wałku ssącym). K-seria to jest i-VTEC czyli ma system VTEC oraz VTC (i jescze milion innych ulepszeń). 

     

    Z tym się zgodzę  :)

  3.  

    Stare silniki z serii B czy H nie miały vtc były mniej elastyczne (są dużo starsze konstrukcyjnie niż K-seria). 

     

     

     

    Chyba nie tak do końca.

     

    B seria - W Civic występowały do 6. generacji włącznie - i wyłącznie w jej usportowionych wersjach (iVT, SiR, Si, VTi, Type R), posiadając dwa wałki rozrządu (DOHC) i system zmiennych faz rozrządu VTEC. Zakres pojemności to 1,6-2,1 litra, a zakres mocy - 150-210KM.

     

    H seria - Seria czterocylindrowych silników Hondy z DOHC VTEC zorientowanych na osiągi z lat 1993-2002, które co prawda seryjnie nie były montowane pod maską Civica (u nas znane z Accord i Prelude), ale drogi do swapu w generacjach 4-6 są dość dobrze znane i lubiane z powodu dużej pojemności skokowej 2,2-2,3 litra. Pojemność ta przekłada się na spory jak na silniki Hondy moment obrotowy rzędu 210-220Nm oraz niemałą moc 160-220KM. Wadami tych silników jest ich duża masa własna, mogąca pogarszać własności jezdne lżejszych nadwozi Civica oraz fakt, że często wyjściowo nie trzymają one deklarowanych parametrów mocy. Zastąpiła je K-seria.

     

    Co do K serii to jest to dużo lepsza konstrukcja w porównaniu do starszych jednostek. Wprowadzone w 2001 roku, są następcami silników B-serii i podobnie jak one są rzędowymi czterocylindrowcami skoncentrowanymi głównie na osiągach branych z wysokich obrotów, chociaż nie tylko - montowane są m. in. jako podstawowe silniki w Accord, Stream czy CR-V. Posiadają głowicę DOHC i system i-VTEC (w dwóch wersjach - obejmujących lub nie zawory wylotowe) oraz osobną cewkę dla każdej świecy dla lepszej kontroli zapłonu przez komputer silnika. Podobnie jak B-seria, znane są nam z usportowionych wersji Civica (Type R, Si) od 7 generacji włącznie.

  4.  

    Potwierdzam.....chodziło o szperunek seryjny w ATRach. Dzięki!

    Jakoś kołacze mi się po głowie, że zaszperowany przód nie pomaga w skręcaniu samochodem. Na wyjściu z zakrętu i owszem. 

     

     

    ....i o to chodzi  ;)

  5. Maku miał jak wszyscy wiemy na myśli szperunek który ATR ma w serii... 

     

    Potwierdzam.....chodziło o szperunek seryjny w ATRach. Dzięki!

    A tutaj kilka fotek mojego ATRa:

     

    img0067hh.jpg

     

     

    img0068xyf.jpg

     

    img0065bo.jpg

     

    A tak na marginesie to ATRy miały również ksenony w serii za specyficznym ryflowanym kloszem w reflektorze. 

  6. Ja się przesiadłem z Accorda Type R na WRX kilka miesięcy temu. Dlaczego? Bo chciałem zmiany i tyle.

     

    W porównaniu do dwa różne samochody. ATR jest według mnie wygodna (fotele RECARO naprawdę super sprawa) limuzyna ze sportowym duchem. Mimo tego że to ośka, prowadzi się fenomenalnie na zakrętach dzięki układowi różnicowemu w skrzyni, zestrojeniu zawieszenia i układowi kierowniczemu. Kręte drogi to jego żywioł, bo super sprinterem z pod świateł nie jest choć silnik kręci do 7900 obrotów + VTEC który wkracza do akcji powyżej 5000 obrotów, a fabryczna moc to 212 KM.

     

    Co do trwałości silnika, to H22A7 montowane w ATRach, wymaga on zadbania, regularnych wymian olejowych, etc. Lubi wypić trochę oleju ale to również zasługa zaworu VTEC. Ja do swojego dolewałem litr co 2-3 tys. km ale przy ostrej jeździe na VTEC-u można częściej.  W moim przypadku poza eksploatacyjnymi rzeczami takimi jak klocki, tarcze, sprzęgło, uszczelniacze silnika i rozrzad w okresie 3 letnim kompletnie nic nie musiałem robić. Poza tym częstymi powodami awarii tych silników jest niedbalstwo, katowanie na zimnym, niski poziom oleju lub przekręcenie silnika przez mis-shift. To opinia mechanika który serwisował mojego ATRa.

     

    Kiedy sprzedawałem miał przejechane 205 tyś. km.

     

    Fakt dobrze utrzymanego ATR w Polsce trudno upolować. Za granicami Polski ceny nie sa niskie za nienagannie utrzymane egzemplarze. 

     

    Nadal gdy wspominam swojego ATRa to pojawia mi się :D na twarzy. 

     

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...